Tak jak w temacie. Moje to : Crocodile,(Cała załoga Słomianych ), Shanks, Garp, Smoker, Akoji, Mihawk,.
1.Sanji
2. Zoro, Luffy
3. Bon Clay, Mihawk, Ivankow, Ace
Do Kaguro: o ile mi wiadomo tamten chłopak nazywał się Coby, a nie Toby :)
Zoro, Ace, Mihawk, Shanks, Grap
mniej ale też Luffy'iego za bezgraniczny luz, i Smokera za "sprawiedliwość".
a poza nimi to Norland! :)
Cała załoga słomianych, BonClay-sama, Smoker, Vivi, Mihawk.
Właściwie to ciężko wszystkich wymienić.
Crocodile , Luffy Białobrody i Shanks :D to moi ulubieni :D
A kogo najbardziej nie lubicie ?
Ja to chyba najbardziej nie lubię Spandama i CP9 (z wyjątkiem Kaku)
ze słomianych to luffy, sanji, robin. poza tym: bon clay, garp, smoker, sabo. ulubiony zły: crocodile no i kaku.
szczególnie natomiast nie znosiłam bellamy'ego i wipera. w porównaniu z nimi to taki spandam przynajmniej miał mózg i go używał. wkurzała mnie też vivi oraz coby w marineford. a ze słomianych to chyba najmniej lubię zoro.
Ze słomianych kapeluszy :
1.Luffy
2.Zoro
3.Sanji
4.Robin
i reszta ;p
Pozostali : Mihawk, Smoker, Bon Clay, Shanks, Ace,
Moimi ulubionymi bohaterami to zdecydowanie Sanji, Trafalgar Law, Eustass Kid oraz Bon Clay :D
Oraz reszta Słomianych Kapeluszy, Shanks... dużo tego jest. Prawie nie ma postaci, której bym nie lubił. Oprócz Akainu!!
Szkoda, że Aokiji przegrał. Już myślałem, że Akainu zostanie pokonany. Ale nie zawsze można mieć wszystkiego ;/
Zoro - opanowanie (bardziej podczas walki)
Trafalgar - logiczne myślenie
Shanks - luźne/mądre podejście do życia
Sir Crocodile - styl walki, niezależność
Czarnobrody - za wiarę w możliwości człowieka, śmiech
Komendant Navarone - strategiczne myślenie, piękna żona :p
RIP:
Białowąsy - niezłomność
Mr 2 - wierność
Luffy - jedna z najsympatyczniejszych postaci z całego ogółu anime
Vivi - pod względem charakteru, chyba byłby to ideał kobiety ;)
Smoker - za własny styl bycia, robi to co chce i to co uważa za słuszne
Kuro - za styl ; )
ACE-zdecydowanie najlepszy
Mihawk,zoro,lufy następni,chopera lubie za humor
a kto mniw wkurza... o wielu..
Coby, usopu, i jest jeszcze dużo wkurzających charakterów
Zoro i Chopper!! W ogóle nie wiem czy zauważyliście, jak się Zoro opiekuje Chopperem. W łaźni (po Crocodille) mu plecki myje, albo go nosi na barkach, czy wiezie na sankach... albo w odcinku z Zennym i kozłami, Chopper spał wtulony w Zoro;) Moje ulubione postacie!;) Później jest Ace, no i Sanji.
Ace <3
A poza tym to Luffy, Zoro, Nami, Law, Kid, Croco, Shanks i Mihawk.
No i lubię jeszcze Bon-chana :D
Moją ulubiona postacią był zawsze Ace. Poza nim lubię jeszcze Lawa oraz Mihawka. Z żeńskich jakoś żadna nie przypadła do gustu. No chyba że Nami.
z żeńskich najlepsza jest Hancock!;) Najśmieszniejsza. Nami jest denerwująca a Robin jakby żyła w innym świecie.
Ja mam 3 ulubione ;DD Zoro , Law i Mihawk - uwielbiam jego głos szkoda , że tak mało go w anime bo to ciekawa postać ;DD
Sporo jest fajnych osób ;] Ale tacy naj naj to:
1. Luffy
2. Nico Robin/Boa Hancock
3. Shanks/ Shirahoshi/ Załoga Słomianych (prócz Brook'a i Frankiego)
4. Mihawk/ Makino
Moje ulubione postacie to:
Luffy, Ace, Shanks, Zoro, Sanji, Franky, Brook, Robin, Boa Hancock, Mihawk, Ivankowa, Monkey.D. Dragon, Trafalgar law.
A najbardziej nie lubię:
Akainu-najgorsza menda w całym One Piece, Czarnobrodego. Cobyego- że niby nagle z takiej ciapy i siusiumajtka stał się takim potężnym marine i do tego jeszcze te Haki u niego to już jest robienie z ofiary losu na sile bohatera żeby mógł zamknąć Luffyego albo nie wiadomo co. Nie lubię Nami i czasami wqurza mnie Ussopu. I jeszcze parę innych postaci.
Po długich przemyśleniach to z dobrych chyba najbardziej lubię Sanji'ego. Dżentelmen w garniturze. Dla kobiet zawsze szarmancki. i bardzo uprzejmy. Kobieciarz, ale nie wulgarny jak np. Master Roshi z DB. Kiedy jednak trzeba to potrafi przywalić (a raczej kopnąć ;P ). I to prawdziwy kucharz z powołania, ze tak powiem. Świetna była ta scena w Baratie kiedy nakarmił tego przestępcę.
Na drugim miejscu Usopp. Wesoły żartowniś. Kiedy tylko pojawi się na ekranie to zawsze jest zabawnie. Lubię te jego zmyślone historie o tym jaki to on niby jest odważny xD . Zawsze tchórzy i panikuje jeśli trzeba stanąć do walki, albo stawić czoła niebezpieczeństwu. Do tego aktor wręcz brawurowo go dubbinguje.
Zoro – Badass z początku. Wręcz nie ludzki. Niczym demon z tymi złowrogimi oczyma i szatańskim uśmiechem. Później jednak coraz bardziej się cywilizuje i zawiązuje więzy koleżeńskie z załogą Luffy’ego. To taka krzyżówka pirata z samurajem. Używa mieczy, ma w życiu określony cel, do którego zmierza. Jest niczym Sasuke Uchiha z Naruto. Z resztą nie sposób nie zauważyć podobieństw pomiędzy wątkiem Sasuke-Itachi, a Zoro i ,,ten z Shibukai z dużym mieczem, którego imienia zapomniałem xD ‘’.
Ale to też postać dość humorystyczna. Rozśmiesza mnie kiedy ciągle śpi xD .
Captain Kuro – Z początku niepozorny lokaj. Później okazuje się jednak przywódcą gangu piratów. Mroczny, bezlitosny, brutalny. Nie wahał się zaatakować swoich własnych ludzi. Wodził za nos Marines. W dodatku ta opowieść jak to oszukiwał Kayę, żeby tylko przejąć majątek. Sam miałem wtedy ochotę dać mu po ryju xD .
Ogólnie w One Piece chyba każdy czarny charakter był świetny i nie chce mi się o wszystkich rozpisywać. Z resztą każda postać w tym anime ma w sobie coś fajnego. Chyba jeszcze nie miałem sytuacji bym kogoś nie lubił.
Nie chciałem spoilerwoać, ale się nie da, ale Sanji to jedyna postać która dla załogi nie była w stanie porzucić swoich ideałów lub zaryzykować życia. Teraz zaczynam więc wszyscy którzy nie chcą wiedzieć o co mi chodzi to zamykać i do schronów. Sanji W CP9 arc specjalnie podłożył się w walce, mimo tego, że potencjalnie od tej walki zależało życie Robin i gdyby nie Nami to nie zdobyliby jednego z kluczy, który mógłby być do kajdan Robin. Nie porównuj mi tu Zoro z Sasuke, Zoro to świetnie napisana postać, Sasuke to kwintesencja Naruto, czyli shit.
Ale nie da się zaprzeczyć, że obydwaj to odpowiedniki samurajów. Obydwaj idą przez życie mając jakiś określony cel. W obydwu przypadkach jest to zabicie kogoś. Kiedyś zostali pokonani i muszą się stać silniejsi by tego dokonać. Ile razy było powtarzane ,,Nie mogę umrzeć zanim nie zabiję pewnej osoby''. Gadka Sea Hawka (czy jak on się tam nazywał) też zadziwiająco podobna do gadki Itachiego po wymordowaniu Uchiha. No i zarówno Zoro i Sasuke posługują się mieczami ;) . Ale jak znam życie to po prostu twórcy obydwu mang czerpali inspirację z jakiejś tam znanej japońskiej legendy i stąd te podobieństwa :D .
BTW moim zdaniem Naruto to shit jeśli weźmie się pod uwagę fillery. Manga jest dużo przyjemniejsza ;) .
Nie, Zoro to osoba która dla przyjaciół poświęci życie, jego celem jest zostać najlepszym szermierzem, Sasuke jest pajacem, który zdradza tych, którzy ni są mu już potrzebni, do tego sam nie wie czego chce, najpierw chce zabić Itachiego, później chce zniszczyć wioskę dla której Itachi się poświęcił. Manga od dawna leci w dół.
No z tego co słyszałem to obecnie w mandze strasznie przesadzają z siłą bohaterów. Szczególnie z Itachim przegieli. Najlepsze Naruto to było na początku kiedy walczyli z Zabuzą. Teraz to się z tego drugie Dragon Ball zrobiło gdzie postaci to niemal bogowie. Jak na razie to chyba tylko One Piece się od tego ustrzegło. 220 odcinków a Luffy'ego (ani żadną inną postać) nie spotkał power-up. Mam nadzieje, że w dalszych odcinkach się to nie zmieni.
Hehe to się rozczarujesz :) Ale i tak będzie z każdym odcinkiem coraz ciekawiej, lepiej. A Twoje porównanie jest błędne, lol. To jak porównywać Natsu i Sasuke tylko z tego powodu, że obaj "używają" ognia ;s
Tak jak już pisałem. U Sasuke i Zoro tylko ten motyw, że ich życiowym celem jest zabicie jakiejś tam osoby, z którą już raz się zmierzyli i przegrali i teraz muszą stać się silniejsi żeby tego gościa pokonać wydał mi się podobny. A wzięło się to zapewne z tego, że twórcy obydwu mang zapewne wzorowali się na tej samej japońskiej legendzie i zadaptowali ją do swoich potrzeb :) .
1. Mylisz się, jego celem nie jest zabicie Mihawka
2. SPOILER - Nawet sam Mihawk później go uczył, bo Zoro chciał stać się silniejszy -,-
Żadnego podobieństwa między tymi dwoma postaciami nie widzę.
Cała załoga Słomianych (w szczególności Usopp, Nami i Zoro) a z reszty:
- Boa Hancock
- Vivi
- Smoker
- Tashigi
- Shanks
- Buggy
Z wkurzających postaci za którymi raczej nie przepadam są:
- Salchow
- Magellan
- Accino
- Helmeppo
- Kizaru
Dla mnie nr 1 jest Zoro - jest słowny i wierny swojemu kapitanowi. Prawdziwy przyjaciel, wojownik, bardzo honorowy.
Uwielbiam też Sanjiego, ale bardziej od strony komediowej, czyli przede wszystkim jego uganianie się za kobietami. ;)
Oczywiście, każda postać z załogi Kapelusza jest niepowtarzalna i uwielbiam je na swój sposób, ale tę dwójkę najbardziej lubię oglądać (Chopper - najsłodszy z najsłodszych <3).
Poza tym lubię Kizaru, sama chyba nie wiem za co. :) Wzbudził moją sympatię do początku, podejrzewam, że ogólnie za to, jak została stworzona jego postać.
Co do znienawidzonych faworytami są - Czarnobrody oraz Akainu, ale ten pierwszy wzbudza we mnie większe emocje.