Podejrzewałem, że ich nie powieszą, że to teatr. Byłoby to nad wyraz nieracjonalne, skoro wszystkie mają za zadanie rodzić i są do tego biologicznie zdolne.
W sensie, że dla każdego było to oczywiste, tak? ;)
Tylko biedne podręczne dały się nabrać, takie naiwne.
Oczywiste powinno być dla widza, wyeliminowanie głównej bohaterki na początku drugiego sezonu byłoby bez sensu. Tak samo, gdyby jednak to zrobili, ale tylko jej udałoby się przeżyć.
Dla podręcznych pewnie tak oczywiste nie było i były przekonane, że za chwilę zawisną. Nie od dziś żyły w tym chorym świecie, więc musiały przypuszczać, że widmo śmierci ciągle gdzieś nad nimi wisi. Od nieustannych gwałtów, kar cielesnych, a nawet ubezwłasnowolnienia za przewinienia, pewnie niedaleko było do wyobrażenia sobie, że mogą stracić głowę za najmniejszy błąd :/