W śród ślepców jednooki jest Bogiem. Tutaj kobiety, które są jak by wybrankami, które mają zdolność rodzenia są niewolnicami. A co jesli poswięcą się i odbiorą sobie życie? Koniec ludzkości?
ekhm.
Bo ma fizyczną przewagę nad ślepymi . Ale gdyby oczy były czymś co można przejąć i używać, uwierz mi że bardzo szybko skończyłby z nożem w plecach.
A w Gilead nie chodzi o przerwanie gatunku, tylko wyposażenie nowej elity w dobro luksusowe jakim jest dziecko. Elicie, będącej władzami sekty, która m.in. neguje prawa kobiet.
A i nawet jeśli wszystkie Handmaids by zginęły, to de facto liczebnie ucierpiałoby na tym jedno pokolenie (i to w jednym Państwie). Wiesz co się dzieje z obecnymi dziećmi po kilku/kilkunastu latach?
Nie mogę się z tobą zgodzić. Nie pamiętam w którym momencie, ale jest pokazany na tablicy wykres spadku urodzeń. Kobiet z możliwością zajścia w ciąze jest bardzo mało Więc moim zdaniem to nie tylko dobro luksusowe ale właśnie walka lub dążenie do przetrwanie gatunku. Dlatego gdyby wyginęły, to nie ucierpiało by pokolenie, ale naród, nacja, populacja lub tym podobne.
Nie rozumiem ostatniego pytania.
Trochę nie rozumiesz kontekstów, albo oglądasz grając w snejka.
To jest właśnie karykatura walki o przetrwanie gatunku wytworzona w celu zdobycia dobra luksusowego. Dlaczego kobiety nie są łączone z płodnymi mężczyznami, tylko tymi stojącymi na szczycie nowej hierarchii społecznej, najczęściej starszymi, których płodności nikt nie sprawdza (a z pewnością bezpłodność dotyka ich w nie mniejszym, o ile nie jeszcze większym stopniu). Tu tak naprawdę nie chodzi o zapewnienie dziecka społeczeństwu tyko sobie, przez uprzedmiotowienie "wyposażonych w należne nam dobra naturalne". Pomijając już aspekty fanatyzmu religijnego, który też skąpany jest w egoizmie i hipokryzji.
Co do ostatniego pytania, to było takie nasunięcie Cię na myśl, że obecne dzieci Gileadu też w pewnym momencie staną się płodne.
btw zwroty grzecznościowe Tobie/Cię, żeby nie były niegrzeczne, powinno pisać się z wielkiej litery
Pewnie masz racje w temacie filmu ale na pewno jesli chodzi o zwracanie się do innej osoby, zwykle pisze z dużej litery ale w czasach, gdy zamiast Postscriptum pisze się btw, jakoś zapominam. ;)