Szkoda, że wszystko jest skoncentrowane na podręcznych, którymi jak wiadomo zostają kobiety które źle się prowadziły: poślubiły rozwodnika, miały nieślubne dziecko, aborcję, były lesbijkami, prostytutkami albo narkomankami itd.... Los Marty nie jest do końca wyjaśniony, ale chyba zostają nimi te które w jakis sposób inny niz seksualny sprzeniewierzyły się Gilead, np. były lekarkami, nauczycielkami akademickimi itd. A co ze zwykłymi kobietami co nie zrobiły żadnego "przestępstwa" według nowego prawa? Moje życie mogłoby przypominać życie tego Murzyna i jego żony, u których mieszkała June po 1 ucieczce. W niedzielę obowiązkowo do kościoła i na ulicy trzeba wygłaszać te smieszne kwestie w stylu "pod jego okiem", "niech Bóg otworzy", "błogosławiony owoc". Ogólnie jak mam męża (pierwszego) i dwoje dzieci to nie zostałabym ani podręczną ani żoną komendanta, która ma podręczną. Gorzej jakby Gilead mnie zastało w młodym wieku- wtedy pewnie złamaliby mi życie przymusowym małżeństwem z jakimiś dziadem. Co jeszcze doświadczali zwykli mieszkańcy Gilead? Nie mieli pubów, dyskotek, koncertów, to wiadomo. Kobiety nie mogły czytać (ale jak niby mieliby to sprawdzić bez donosu, martwe prawo) . Nic mi się więcej nie przypomina.
Aaa wiem. Zwolniliby mnie w pracy a za używanie antykoncepcji groziłoby mi zjedzenie przez psy. Tylko to mały problem jak dla mnie, właśnie ja chciałabym mieć kolejne dzieci a mąż nie xD Gilead stanęłoby po mojej stronie w tym przypadku.
Podręcznymi nie zostawały tylko kobiety, które "źle się prowadziły". Zostawały kobiety, które dawały szansę na urodzenie następnego dziecka. Więc jak już masz dzieci i nie należysz do elit, jesteś jeszcze młoda, to zapewne byś taką została. I nikt nie mówi o żadnym małżeństwie - jako niewolnicy to się nie należy. Historia jak to przebiegało jest bardziej szczegółowo opisana w kontynuacji Opowieści podręcznej Margaret Atwood - Testament.
Nie rozumiem. Ciotka Lydia wyraźnie mówiła o kobietach "upadłych". Wśród głównych bohaterek nie było żadnej spoza tego wzoru. Poza tym elity to wąskie grono ludzi, a każdy komendant miał nie więcej niz jedną podręczną. Więc nie mogło być tak, że większość społeczeństwa była podręcznymi.