Błędnego kozła ofiarnego sobie znalazłeś, bo to nie wina kobiet, a systemu, win patriarchat i win kapitalizm. Gdybyś był kobietą też byś nie chciał rodzić w takim świecie w jakim żyjemy, a jak widać po fabule serialu, podkręcenie tych patriarchalnych wartości do groteskowej skali powoduje tylko większe szkody. Jeśli zależy ci tylko na ilości urodzeń to pewnie spoko, działa, ale jeśli zależy ci na szczęściu ludzi, żeby Z WLASNEJ WOLI chcieli się rozmnażać to nie tędy droga.

Zacytowałem skrajnie lewicową posłankę, feministkę, której pomysł doprowadzi do stworzenia de facto kasty "podręcznych". Pamiętam czasy socjalizmu w Polsce: milicyjne radiowozy na ulicach, żywność na kartki, akcję "Hiacynt" itp. Zupełnie jak Gilead.