Jak obserwuję ból tylnej części ciała u kolejnych forumowiczów ewidentnie odsłaniających swoje poparcie dla dobrej zmiany ewentualnie konfy to budzi to głośny śmiech. Komenty w stylu "katolików obrażajo". Gdyby ktoś się choć elementarnie douczył to wiedziałby ,że podstawą katolicyzmu jest nowy testament zaś tam cytowany jest jedynie stary testament. Nigdzie nie ma nawet słowa o "kościele katolickim", nie ma tam kapłanów, nie ma mszy. Dodałbym, że stary testament jest źródłem także judaizmu. Już trochę mniej boli ? Idealnie sprawdza się powiedzenie - uderz w stół a nożyce się odezwą. Zero oceny fabuły, akcji, budowy postaci. Jedynie prostackie "lewacki marksistowski atak na kościół". Przejaskrawienie ma sens, bo może powodować, że przy kolejnych zmianach jak ostatnie w pseudotrybunale nastąpi refleksja i gdzieś to się zatrzyma. Ale nie tam, gdzie w filmie. Serial pokazuje też generalną refleksję, że wszelkie państwa mocno zideologizowane, nakierowane na jakieś kolektywne korzyści kosztem dobra jednostki powodują, że wszyscy cierpią. Odnosząc się także do innych lamentów na tym forum jak to komunizm i faszyzm to były ideologie ateistyczne to warto jedynie wskazać, że Ci drudzy mięli na pasach wypisane "GOTT MIT UNS".