A nie uważasz, że ta wizja jest niepokojąco aktualna? Zarówno, gdy spojrzeć na coraz bardziej zatracone w doktrynerstwie Chrześcijaństwo jak również przez wzgląd na szalejący antykobiecy fanatyczny Islam. Wynaturzone społeczeństwa wyznaniowe nie ważne, spod którego wyznania wyrosły doprowadzą ludzkość jedynie do upadku.

"coraz bardziej zatracone w doktrynerstwie Chrześcijaństwo"???Czy Ty może piszesz o Papieżu Franciszku, o pustoszejących kościołach w bogatych krajach, ongiś cywilizacji chrześcijańskiej? Czy o bajkach, serwowanych przez popkulturę lub media? Bo o bajkach nie ma sensu dyskutować. Każdy ma swój zestaw do wierzenia, i będzie go bronił, jak dzisiejsze, polskie, "doświadczone" feministki, ongiś socjalizmu.

Mam na myśli choćby Polski instytucjonalny kościół Katolicki, który niegdyś w dawnych wiekach stanowił przedmurze intelektu(Chciałeś się wyedukować obyć intelektualnie szedłeś do Jezuitów) a dziś, gdy kler wycofał się z tego pola została mu już tylko doktryna i trzyma się jej jak ten pijany płotu. A co do Ojca świętego Franciszka sądzę, że to w dużej mierze zmiana wizerunkowa, co ciekawe Henryk Hozer mówił o nim "Dłużej klasztora niż przeora”, co miało jak sądzę znaczyć przeczekamy i jego.

Czyżbyś sądził, że "polski, instytucjonalny Kościół Katolicki" jest tak przemożną siłą, że jest/będzie w stanie kształtować światowy porządek? Na przykład opierając się ofensywie zdziczałego islamu oraz instrumentalizującej kobiety, merkantylnej sekularyzacji?

Obyś miał rację. Dla twojego i kobiet dobra.

Światowy nie, ale Polski porządek kreuje z radością. Każda władza od lewa do prawa lizała kościołowi tyłek do połysku by zyskać elektorat. To kler wykreował rozbuchany konserwatyzm do władzy by na nim zyskać i sam się rozbestwił.

Bingo!

Podejrzewam, że tak jak wydana w połowie lat 80-tych książka Atwood była "odpowiedzią" tzw. lewackich jelit na mroczne dla nich czasy Reagana, tak ten nieszczęsny serial to wedle tych samych, górnych szczebli wyobrażanej sobie przez nich, pokrytej czerwoną rdzą, drabiny społecznej, ma być śmiertelnym ciosem w mroczny konserwatyzm Trumpa.

I nie wiem, co mnie bardziej śmieszy, ich wiara w artystyczną truciznę, zawartą w tym wieloodcinkowym, drewnianym "sztylecie", czy przerażenie resztkami zdrowego rozsądku, zawartego w niektórych decyzjach i poglądach nowego prezydenta USA.

Boleją prawackie konserwatywne trolle nad tym, że serial jest brany na poważnie. I słusznie! Trolle nienawidzą feministek i innych zwolenników poglądów, które godzą w ten piękny świat rządzony przez nich (czyli przez Tradycyjne Wartości) i marzy im się, żeby cały świat widział w nich 'szpetne babska, lewacki obłęd'.
Niestety jest już dokładnie odwrotnie, świat śmieje się z was, biedne trolle, pokazuje was sobie palcami i woła 'o, popatrz jaki smieszny stary dziadzio'. Konserwatyzm zdycha w męczarniach, jego ostatnie kopy to Trumpy, Kaczyńscy, Orbany i oczywiście wy. Różnica jest taka jak między wielką kupa a małymi bobkami. Jedne robią większy smród, drugie mniejszy ale tak czy owak całe g*** zostanie uprzątnięte.