Biorąc pod uwagę jak zakończyli ten odcinek pewnie planują następny sezon, co nie? Pewnie dlatego ten odcinek był spokojny.
Taki był bardzo melancholijny, w sumie nic się nie działo. Też jestem zawiedziona
To już tylko ekranizacja Testamentów nam została. Zgodnie z książką dopiero wtedy Hana opuści Gilead. Ale nie uratuje jej June,tylko ktoś inny ;)
Jestem w szoku jak ludzie nie lubią spokojnych filmów z momentami. Mi się odcinek podobał. Dobrze mi się oglądało. Nie musi być akcji by coś było dobre. Pokończyli praktycznie wszystkie wątki. Wszystko było na miejscu i takiego zakończenia oczekiwałem. Cieszę się z mojej wrażliwości, że nie musi być ciągle akcji by się coś podobało.