Opowieść podręcznej: Sezon 6 Opowieść podręcznej sezon 6, odcinek 9
odcinek Opowieść podręcznej (2017-2025)

Opowieść podręcznej | Execution

59m
8,4 414  ocen
8,4 10 1 414
Opowieść podręcznej
powrót do forum s6e9

Super odcinek, zdecydowanie najlepszy w tym sezonie.
Wszyscy przez kilka sezonów emocjonowali się miłością June i Nicka, potem pojawiły się rozważania, kogo powinna wybrać - męża czy Nicka, zupełnie zapominając o tym, że:
- to nie jest historia o miłości, to nie historia o wybieraniu mężczyzny swojego życia
- uczucia między June a Nickiem powstały na gruncie bardzo niepewnym, na gruncie walki o przetrwanie, pod wpływem adrenaliny. To nie jest relacja, która miała szansę normalnie się rozwijać. Nick wspomniał, że w „prawdziwym” życiu pewnie ta relacja nie miałaby miejsca i zapewne miał rację. W poprzednim życiu był „nikim”. W świecie Gilead był dla June KIMŚ, kto mógł jej pomóc, obronić, okazać ludzkie uczucia.

Nick nie bez powodu został okiem. Był częścią ruchu, który doprowadził do powstania Gileadu, można powiedzieć, że był wielkim beneficjentem tego systemu. Sfrustrowany robotnik z przeszłości został komendantem w mniejszym lub większym stopniu zadowolonym z tego, jak wyglądają zasady życia w tym kraju. Tak, pomagał June wielokrotnie, otaczał ją ciepłem i czułością na tyle, ile był w stanie. Ale na koniec został rozliczony za stare grzechy.

To samo Lawrence - próbował ile mógł, żeby naprawić swoje błędy, ale nie zmienia to faktu, że jest architektem tego ustroju. Polubiliśmy go, ale podobnie jak z Nickiem - również musiał zginąć.

Nie ma zwycięzców w tej opowieści, przychodzi mi tylko do głowy, że zgodnie z życzeniem komendantów - każdy winowajca został przez Boga przykładnie ukarany.

ocenił(a) serial na 10
anniia_2

Ja mam trochę inne spojrzenie na Nicka. Niekoniecznie mu się podobało to, co działo się w Gilead, ale on nie miał inne wyboru. Był nikim i nagle dali mu pozycję, stał się kimś ważnym i w sumie na początku kiedy był kierowcą i okiem, to miał wywalone w to czy tak powinien wyglądać świat czy nie, cieszył sie po prostu ze swojej pozycji. Później poznał June, i to na niej tylko mu zależało, dalej brnął w świat Gilead, ale gdyby miał pewność, że June stawia go ponad męża to rzuciłby to dla niej. A relacja June z mężem po ucieczce z Gilead jest słaba, jakby coś się między nimi się wypaliło. Już nie pasowali do siebie, taka bardziej relacja z rozsądku, tylko dla dziecka… niby coś tam do siebie jeszcze czują, ale jest już to tak przygaszone, albo wypalone że raczej nigdy nie będzie dobrze.