Zawsze twierdziłam, że oglądanie seriali to strata czasu, wolałam obejrzeć jeden film, który trwa dwie godziny i mieć 'z głowy'.. A jeśli chodzi o OITNB? Zobaczyłam 4 sezony, odcinek po odcinku w zaledwie kilka dni..
To, w jaki sposób osadzone są przedstawione, jakie mają role..coś niesamowitego. Każdy odcinek ma w sobie multum wszelakich emocji, z kazdym odcinkiem chce się więcej i więcej.
Co prawda rola Chapman w 4 sezonie jest cholernie denerwująca, ale cała reszta i tak to rekompensuje :) !