Jak dla mnie, to wszystkie czarnoskóre aktorki grające w tym serialu (szczególnie w sezonie 3) są bezkonkurencyjne w swoich rolach :)
Zgadzam się :D I też cieszę, że oitnb przestał skupiać się głównie na Piper, a w zamian przywiązuje większą uwagę do pozostałych bohaterek i ich historii, np. w ostatnim odcinku (nie wiem, czy już widziałaś, więc nie chcę spoilować) Piper i Alex nie brały udziału w dosyć pamiętnym i wesołym wydarzeniu, w którym uczestniczyła cała reszta więźniarek, które znamy. Także super, że się wszystkie wątki rozwijają i czarnoskóre bohaterki mogą pokazać jeszcze więcej mega gry aktorskiej ;)
Mi się strasznie podobał wątek z opowiadaniem Szalonookiej ;) Już dawno się tak nie naśmiałam :):) Żałuję też, że Ruby Rose została wprowadzona tak późno :(
A u Ciebie w profilu widzę zdjęcie Heleny :) W Orphan Black wkręciłam się w tym tygodniu i za chwilę odpalam 3 sezon ;)
Tak! OB to mój ulubiony serial, Tatiana odwala w nim tak dobrą robotę, że praktycznie po każdym obejrzanym odcinku zbieram szczękę sprzed ekranu komputera i muszę sobie przypominać, że to JEDNA aktorka xD No i oczywiście Cophine <3 Miłego oglądania i daj znać jak wrażenia, bo się dużo będzie działo :)
Również jestem pod wrażeniem jej grania :) Mega mi się podoba jak gra Alison od 2 sezonu no i Cosima - wiadomo :) Mam nadzieję, że dostanie nagrodę Emmy, bo w 100% na nią zasługuje :) Chyba z tym wątkiem powinnyśmy przejść na profil o OB, bo zaraz ktoś się wkurzy, że nie piszemy o OITNB ;)
Racja, trochę za bardzo fangirlujemy nie na te tematy co trzeba ;D Chociaż pewnie większość widzów Orange'u jest zaznajomiona z Orphan Black i ma taką samą opinię, jak my :) Co do Emmy, to też mam taką nadzieję, w ogóle powinna dostać po jednej statuetce za każdego klona xD
Żeby nie było, że piszemy nie na ten wątek co trzeba, to właśnie obejrzałam 8 odc OISTNB :):) Robi się coraz weselej w związku z opowiadaniem, gaciami i żydówkami :D
Ooo super :D Kocham wątek żydówek, jest mega śmieszny :))) Ale z kolei nie za bardzo mi się podobało, jak potoczyły się losy związku Alex i Piper, hmmm
Pierwszy sezon z Alex i Piper był najlepszy :) Teraz w zasadzie nic się nie dzieje. Ruby Rose też późno wprowadzili ;/ eh. A czytałaś może książkę na podstawie, której nakręcili ten serial?
Dokładnie, i jeszcze wsadzili Nicky do maxa ;/ Doszłam do połowy książki, bo jakoś zupełnie mnie nie wciągnęła, ma całkowicie odmienny klimat niż serial, który moim skromnym zdaniem, jest od niej o niebo lepszy, co się często nie zdarza. A Ty czytałaś? ;)
Właśnie czytam i nie mogę przez nią przejść. Książka żenada, jedyne co ją łączy z serialem (zajebistym serialem) to imię Piper ;)
No właśnie! To jest jakiś cud, że na tak marnej lekturze, powstał taaaaki serial :D