PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=666215}
7,7 104 tys. ocen
7,7 10 1 103928
7,0 21 krytyków
Orange Is the New Black
powrót do forum serialu Orange Is the New Black

Witajcie,

czy ktokolwiek orientuje się, jak bardzo serial jest oparty na faktach opisanych w książce? Czy serial wiernie odzwierciedla historię czy może obrał własny kierunek? Co na pewno jest prawdą, a co kłamstwem/dodatkiem?

ocenił(a) serial na 6
Klaudziak

BAAARDDZO LUŹNO!

Klaudziak

Czytałam książkę, lecz trochę czasu już minęło, więc nie pamiętam szczegółów. Ale z pewnością mogę powiedzieć, że serial obrał własny kierunek. Co prawda serial powstał na podstawie książki i główny zarys jest taki sam, ale bardzo ogólnie.
(Może być spoiler)
Główna bohaterka (Piper Kerman) postanawia potowarzyszyć swojej dziewczynie, która zarabia na przemycie narkotyków. Wszystko fajnie, ale po przewodzie walizki z pieniędzmi, dochodzi do wniosku, że musi jakoś pozbierać swoje życie i ucieka. Kilka lat później, pod jej drzwiami w Nowym Jorku, pojawiają się agenci celni. Przez kolejne kilka lat, razem ze swoim chłopakiem Larrym, "lata z rozprawy na rozprawę", aż w końcu dostaje piętnaście miesięcy w więzieniu federalnym.
I teraz opis więzienia i więźniarek. W sumie to można odnaleźć kilka osób, która zachowaniem i postawą odzwierciadla serial, ale są to bardziej jakieś pojedyncze cechy charakteru. A cała historia jest opowiedziana oczami Piper, dlatego książka ogólnie trzyma się jednego wątku. Współwięźniarki są dość miłe, pomagają sobie nawzajem. Nie ma żadnych gangów, czy czegoś w tym stylu i wszyscy żyją sobie więzienny życiem, które jest właściwie opisywane przez większość książki: rozdawanie poczty, nudna robota za marne grosze, wredni strażnicy itp, itd. I czas tak leci, a Piper zostaje zwolniona za dobre sprawowanie. Wraca do Larry'ego i chyba żyją razem do dziś. Postać Alex (Nora) występuje tylko na początku i nie ma jej w więzieniu, ani nic takiego. Więc to, tak jak już praktycznie cała reszta, jest wymyślone na potrzeby serialu.
No i ogólnie tak to wygląda, jak masz jakieś pytania, pisz śmiało.
Na koniec jeszcze dodam, że książka jak dla mnie była niezła, ale ekranizacja podoba mi się o wiele bardziej (nieliczny przypadek). :)

Klaudziak

Rozumiem ,ze pytasz z perspektywy osoby ,która obejrzała serial i chce sie dowiedziec co faktycznie sie zdarzyło a co było wytworem scenarzystów. Jesli tak to ok bo będą spoilery :)
Zaczynając od początku to powód dla ,którego Piper trafia do więzienia jest taki sam. Z tą roznica ,ze autentyczna Piper o tym ,ze trafi do więzienia dowiaduje się bodajze 4 lata po popełnieniu przestępstwa i przez 6 lat z różnych względów czeka zanim trafi do więzienia.
Co do akcji w wiezieniu to podstawową róznicą między serialem a ksiązką jest fakt, ze Piper i Alex ( w ksiazce Nora) nie odsiadują wyroku w tym samym miejscu. W książce spotykają sie dopiero w więzieniu w Chicago i ich relacje ograniczają sie do kolezenskich.
Duza jest tez roznica w przedstawieniu postaci. W książce inne więzniarki są raczej słabo opisane. Pojawiają się raczej w kontekscie róznych historii. Szczerze mowiac czytając ksiązke czasami cięzko było mi skojarzyc ,ze opisywana postac pojawiła sie w serialu. Pojawiają się jedynie delikatne zarysy postaci takich jak Red, Joga czy Crazy Eyes.Mozna powiedziec ,ze postacie migają jedna po drugiej- cięzko nawet zapamiętac ich nazwiska.
Sytuacje ,które przytrafiają się Piper na początku odsiadki tzn głodzenie przez Red czy historia ze śrubokrętem faktycznie są opisane w książce ale w serialu zostały one podkręcone.Warto dodac ,ze sytuacje opisane w książce są przedtawione chyba tylko w 1-wszym sezonie. To co sie dzieje w kolejnych ezonach to juz wyobraźnia scenarzystów.
Co do postaci Piper to w rzeczywistosci jest ona duza grzeczniejsza niz ta fikcyjna. Pozostaje ona wierna Larry'emu i z tego co pamiętam to chyba nawet nie dostaje żadnej nagany w czasie swojej odsiadki. Przyjaciele przysyłają jej listy i paczki, rodzina ją wspiera i często odwiedza.
Zgadza się duzo drobnych kwestii ( Piper faktycznie biegała w więzieniu, obraziła jedzenie Red, pracowała jako elektryk, ). Z istotnych roznic ,które jeszcze przychodzą mi do głowy to fakt, ze prawdziwa Piper przez cały czas odsiadki przebywała w getcie i nigdy nie była wspólokatorką Red a do Chicago trafiła pod koniec swojego wyroku i spędziła tam kilka tygodni po czym wyszła na wolnosc.
Ogólnie ksiązka w porownaniu do serialu trochę bezpłciowa i na prawdę warto docenic twórców serialu bo bardzo dobrze obudowali i rozwineli temat. Co nie zmienia faktu ,ze i tak zachęcam do przeczytania ksiązki :)