Po obejrzeniu dwóch pierwszych sezonów, czekałam z niecierpliwością na trzeci... i co? Jest. Jest trzeci sezon po obejrzeniu, którego jestem rozczarowana, a nawet zła.
Spodziewałam się kontynuacji klimatu, wątków, a dostałam 13 odcinków, bez żadnej fabuły. Mam wrażanie, że ta seria została zrobiona na siłę, a scenarzysta nie miał pomysłu jak rozwinąć całą historię.
Piper gangsta w ogóle do mnie nie trafia, brak wątków związków, romansów, czyli tego co wyróżniało OITNB od innych tego typu seriali sprawia, iż nie mam ochoty oglądać kolejnego sezonu z obawy przed jeszcze wiekszym rozczarowaniem.