Serial powinien mieć kategorię fantasy, a nie sci-fi :) Już na samym początku filmu jeden z bohaterów wbrew grawitacji chodzi po suficie :)
A czy z moich wypowiedzi wynika, że nie wiem po co się te pierścienie obracają?
Tak jak pisałem wcześniej, pierścienie obracają się, aby wytworzyć sztuczną grawitację.
Problem polega na tym, że wytwarzają ją w przeciwnym kierunku niż powinny :)
Generalnie chodzi mi oto,że lubię kosmiczne klimaty Gwiezdne Wrota,Startreki,Gwiezdne Wojny,Alieny itd i przy tych filmach nie wypada on najgorzej.
Nie ma co się czepiać wszystkiego na potęgę bo to nie daje przyjemności.
Wiadomo,że w kosmosie nie słychać wybuchów,a ogień się nie rozchodzi z braku tlenu,ale czymze by był wybuch bez efektów?
Dlatego daj sobie na wstrzymanie,a jak się chcesz powyżywać to sobie obejrzyj Lost in Space(serial),ja obejrzałem na chama jeden odcinek i TAM to są dopiero bzdury
Ja się nie czepiam, tylko wyśmiewam błąd popełniony w filmie. Wiadomo, wybuchy i dźwięki w kosmosie są dla lepszego efektu, ale powiedz mi dla jakiego "lepszego" efektu bohater stoi w miejscu gdzie powinien być sufit? To nie można było go umiejscowić na przeciwległej ścianie? Scena byłaby tak samo dobra, a przynajmniej zgodna z podstawowymi zasadami fizyki.
w ktorym to momencie ktos tam chodzi po suficie ,bo jakos nie kojarze tej sceny?
Pierwszy odcinek, 03m:49s, scena w której główny bohater podchodzi do okna, dramatyczne ujęcie, odjazd kamery podczas którego okazuje się, że koleś stoi w obracającym się pierścieniu. Z tym że, stoi na suficie, to znaczy technicznie stoi na podłodze, tylko że ta podłoga leży w miejscu gdzie powinien być sufit.
Najlepsze jest to, ze w siodmym odcinku ta grawitacja ograca sie o 90 stopni hahahaha i ona stoi na scianie!
OjPpanie to tak od siebie dorzucę (z pierwszego odcinka):
3:45 Będąc w pierścieniu (a to widzimy parę sekund później) nie ma szans na widzenie pozostałych pierścieni z tej perspektywy.
3:49 Wspomniane chodzenie po suficie.
6:09 Chodzą już po podłodze - czyli po tej dobrej stronie.
Chodzenie po ścianie (czyli po podestach) i grawitacja w windzie - pomijam, jakoś musieli sprawić by serial się kleił i nie był zbyt drogi. Ale to co wyżej, to ewidentne błędy, których można było łatwo uniknąć.
Gra aktorska na poziomie podstawówki. Jedyne co buduje napięcie to szepty w tle (których oczywiście bohaterowie nie słyszą), podbity dźwięk i wyskakujące nagle "cośie" - słabo, jest naprawdę słabo.