Świetny, nowy odcinek, a jeszcze nikt nie komentuje :|
Szczerze mówiąc, jego zakończenie było tak zakręcone, że muszę obejrzeć następny, żeby wszystko sobie poukładać :)
Sceny między Felixem i Krystal magnetyzujące, każdy jej gest czy grymas twarzy dopełniały repertuar gry aktorskiej Tatiany. Mam nadzieję, że jeszcze ją pokażą.
Delphine wychodzi na coraz większą karierowiczkę, wątek Alison robi się trochę przewidywalny, choć zajawka nowego odcinka zdaje się sugerować co innego. Helenka urocza jak zawsze, szkoda, że było jej tak mało. Fajnie, że towarzystwo przenosi się do Londynu.
Nie mogę uwierzyć, ze zostały tylko dwa odcinki...