Oglądałem chyba dwa odcinki jak byłem mały,lecz do dzisiaj nikt nie przegrał swojego nagrania VHS na Youtubie :-/
Z rzeczami co leciały w 1999 na Minimaxie jest ten problem, że od 2000 roku stacja puszczała już zupełnie inne rzeczy, a te co były wtedy na Minimax nie leciały już nigdzie indziej. Sporo z nich leciała tylko na Minimax.
A co do nagrań to mam wrażenie, że skoro na minimax każdy serial leciał po cztery razy dziennie i te same seriale często powracały to ludzie mogli niekoniecznie myśleć o ich nagrywaniu
Czasami znajdują się zaginione dubbingi. Szkoda tylko, że sporo zaginie choćby przez prawa autorskie. Minimax to nie jest aż tak źle, w tym czasie co był Minimax istniał Fantastic - pierwsza polska wersja Nickolodeon - tu można liczyć tylko na cud, że ktoś coś nagrał..
A takie coś kojarzysz może?
Był to serial albo film. Myślę, że anglojęzyczny z lat 90. albo wczesne 2000-2002. Oglądałem go na Minimax. Dodam, że nie jest to żadne "Życie Pi" ani "Droga do Ottawy", odpada też "Chłopiec z dżungli". Jest to historia hinduskiego chłopca mieszkającego w Indiach - pamiętam, że nie wyznawał hinduizmu, tylko modlił się do Jezusa Chrystusa (w kościele stała duża figurka Chrystusa, a on zmawiał dość długą modlitwę). Film oczywiście w kolorze, nie czarno-biały.