PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=785070}

Orville

The Orville
2017 - 2022
7,4 4,1 tys. ocen
7,4 10 1 4069
6,0 4 krytyków
Orville
powrót do forum serialu Orville

Serial po 2 odcinkach pierwszego sezonu poszedł w genialną stronę star treków na których wielu 30-40 latków się wychowało. Jest dokładnie taki jak powinien być, z ciekawą fabułą, interesującymi i dającymi się lubić bohaterami. Nawet efekty są dokładnie takie jak powinny być, w starym stylu i kiczowate, ale wpisujące się w klimat. Ogląda się to z prawdziwą przyjemnością, także dzięki temu, że Seth odpuścił nam trochę humoru z pierwszego odcinka.

ocenił(a) serial na 10
lasic

Dokładnie, oglądając "The Orville" czuje się to co miały stare dobre Star Treki, bo te nowe niestety tego już nie posiadają.

lasic

Bo Seth to jest Star Trek geek, jego pierwszy jakikolwiek nagrany klip komediowy z siostrą i kolegami to był skecz z Star Treka.. więc wydaje mi się, że po latach zrobienie serialu z Star Trek było niczym spełnione marzenie. Star Warsy też by mogły takie być, gdyby twórcą był jakikolwiek fan tego uniwersum, a nie jacyś polityczni po znajomościach reżysero-celebryci, udziela się to oczywiście również wszystkim nowym Star Trekom.

lasic

A kim Ty jesteś, żeby mówić jak powinien wyglądać Star Trek ? :))) Jakbyś się trochę zorientował w sytuacji to byś wiedział, że nad nowymi Star Trekami pracuje wiele osób, które robiły to już trzydzieści/czterdzieści lat temu, prawdziwi pasjonaci, którzy pomogli Genowi Roddenberremu stworzyć najwspanialsze uniwersum w historii. Także Twoje zachwyty pod jakąś podróbką ze stadionu są zupełnie nie na miejscu ;)

ocenił(a) serial na 9
Silvestris

fanem, który wychował się na starych ST, a nowe zupełnie do niego nie przemawiają.

ocenił(a) serial na 9
lasic

Zupełnie się zgadzam. Nowe startreki to takie zwyczajne filmy akcji, albo discovery który ze startrek niesie tylko nazwę. Ale orville... kurcze no to jest coś co ja jako fan TOS i TNG chce oglądać bo tu jest właśnie to o co zawsze chodziło w star treku. Szkoda ze właśnie dlatego go tak późno oglądam, wsadziłem go do szufladki "nowych startrekow".

ocenił(a) serial na 6
lasic

Nie no bez przesady do dowolne obecnych serii to rzeczywiście niezły. Ale tak ogólnie to mierna kopia ST z słaby poczuciem humoru i w sumie dużą płytkością wydarzeń. Nie jest źle, ogląda się no w miarę dobrze ale mega irytuje mnie momentalnie to puste i głupie poczucie humoru.

ocenił(a) serial na 8
lasic

Ogląda się to dużo lepiej, Nie ma tu przede wszystkim napchanego LGBT, jest parę podobnych ale są zrobione tak że dają do myślenia a nie drażnią widza. Na poczatku myślałem że bedzie to jakas głupia parodia a bije na głowę produkcje star treka

ocenił(a) serial na 8
tihomax

Obejrzałem pierwszy sezon ST: Discovery. Jedno wielkie rozczarowanie. Cała masa woke - kolorowi, LGBT i całe to dobrodziejstwo inwentarza, wciśnięte bez żadnego logicznego uzasadnienia. Główna aktorka wybrana z klucza poprawnościowego, nie budzi sympatii ani nie potrafi uciągnąć serialu. Drugiego i kolejnych sezonów na pewno nie zamierzam odpalać.

Potem odpaliłem pierwszy sezon Orville. No po prostu nie ma porównania. Zupełnie inna jakość i poziom. Są odcinki, na których prawie się popłakałem ze śmiechu (Krillowie), są takie które naprawdę mocno dają do myślenia ("Rządy większości", "Szalone bałwochwalstwo"), niektóre są naprawdę świetnie zakręcone ("Pożar").

Ogólnie - "Discovery" mogłoby jak dla mnie w ogóle nie powstawać, strata czasu. Natomiast na "Orville" nie nudziłem się nawet przez moment. Nie jest to może najlepszy serial na świecie, ale stoi naprawdę wysoko.

ocenił(a) serial na 8
Vesslan

Update po obejrzeniu wszystkich trzech sezonów: serial jako taki jest nadal fantastyczny. Pojawiają się wątki tęczowe, ale zaskakująco sprawnie i sensownie poprowadzone. Powiedziałbym, że nawet niezgodne z "obecną linią partii", ponieważ uderzają we współczesne durne lewackie wymysły typu operacje zmiany płci u dzieci.

Niestety, Disney zadbał o to żeby zniszczyć przyjemność z oglądania. Napisy zawierają całą masę durnych feminatywów. "Poruczniczka", "chorąża", "admirałka", "kanclerzyca" - normalnie ręce i nogi opadają, takie wtręty totalnie wybijają z rytmu i klimatu. Aż zacząłem rozważać pobranie serialu ze "źródeł alternatywnych", pobranie napisów i masową automatyczną podmianę feminatywów na poprawne wersje. Po takiej operacji serial znów wraca do normy.

ocenił(a) serial na 3
lasic

Ta żenada w stylu Power Rangers nie ma nawet podejścia do Star Treka.