Serial beznadziejny... MacFarlane nie nadaje się na aktora... Jako twórca Family Guy i głos w serialu genialny, jako aktor beznadziejny. Już kiedyś był taki western w którym grał i mimo dobrej obsady był porażką... Podobnie ten serial, nie ma w nim ani ciętego dowcipu z Family Guy ani gry aktorskiej... nie ma tam nic, ciepłe falki, słodko-pierdzenie i beznadziejna gra aktorska. Drugi odcinek męczyłem na trzy razy a i tak przysypałem za każdym podejściem....