PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=143228}

Ostatni synowie ciemności

Yami No Matsuei
6,8 597
ocen
6,8 10 1 597
Ostatni synowie ciemności
powrót do forum serialu Ostatni synowie ciemności

Dlaczego tylko w niektórych anime można spotkać wizerunki takich zajebistych facetów?
Pewnie normalnie wyglądaliby brzydko ale w bajce są piękni!!!
(Ach ten Muraki)

Vodevil

Jeśli chcesz przystojnych facetów to polecam Gravitation, Fate/Stay Night, Sensitive Pornograph i FF VII:Advent Children :P

blackithilien

W tych co polecilas oni sa PIEKNI a nie przystojni :)

SwaY_6

Owszem....tu się zgodzę. Piękni. Szczególnie Yazoo i Sephiroth (Final Fantasy VII, Advent Children).


Vodevil

Muraki... Ah, sexy! :D
Wyjątkowo pociągający :D

lubieyaoijakch

taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

sexy

ocenił(a) serial na 10
Vodevil

Szkoda że tylko na ekranie.... :( Przydało by się takich paru w realnym świecie :D

ocenił(a) serial na 9
Vodevil

jak chcesz 'ślicznych' facetów to polecam wszyzstkie anime ze słowem 'bishonen'(bishounen) w opisie ^_~
Do podanych przez innych przykładów dorzucę 'Saiunkoku Monogatari', 'Fruits Basket' i najważniejsze chyba: 'Trinity Blood', choć to nie jest typowy bishonen, a historia pewnego niezwykłego wampira.
Mam nadzieję, że którykolwiek z tytułów przypadnie ci do gustu ^_^

Vodevil

W "Kyou Kara Maou" pięknych(bo przystojni to nie jest dobre określenie chyba)panów nie brakuje. Poza tym Soubi z "Loveless" jest niczego sobie(w każdym razie boskie oczy mu narysowali). Ogólnie to "Loveless" jest dosyć ciekawe, tyle że zakończenia nie ma i po dalszy ciąg trzeba do mangi sięgnąć.

Veda12

Aha, zapomniałam ostrzec, że w KKM grafika jest ogólnie dosyć słaba, widać, że to dosyć tanie anime. Za to całkiem zabawne.
A "Trinity Blood" to jak najbardziej można tu polecić, fajnie zrobione.
Całkiem normalnie wyglądające postacie są jeszcze w "Death Note"(czyli bez przesadnie wielkich oczu itp.).

Vodevil

ha, na tym polega termin bishounena. są tak nieziemsko piękni, że to niemożliwe, by takie ideały naprawdę istniały.
w Yami sporo ich, całe anime się z nich składa, lol. może w Wolf's Rain też jako takie bishe są. lubię ich. te spojrzenia... ;-;

Teinei

Z ładniutkich postaci to jeszcze w "Naruto" np. Itachi, Kimimaro czy Neji(ten ostatni w "Naruto Shippuuden" wygląda su

Teinei

Z ładniutkich postaci to jeszcze w "Naruto" np. Itachi, Kimimaro czy Neji(ten ostatni w "Naruto Shippuuden" wygląda super), w niektórych Gundamach też bishów nie brakuje, jak np. Athrun w "Gundam SEED" czy główni bohaterowie "Gundam 00", w mangach CLAMPa takich jak "xxxHolic" czy "Tsubasa Reservoir Chronicle" też jest na co popatrzeć, hehe(anime już niestety takie sobie, wyjątkiem jest "Tokyo Revelations", bo to dobrze zrobili). W "Bleachu" też są fajnie narysowani faceci, a w "Saiunkoku Monogatari" jest ich mnóstwo:D Mi się jeszcze niektórzy panowie w "Gintamie" podobają.
W "Yami no Matsuei" nie podoba mi się to, jak narysowane sa oczy tych głównych bohaterów, dziwne trochę.

Veda12

Dziwne, że za pierwszym razem tylko fragment wiadomości mi się wysłał, FW czasem robi ciekawe niespodzianki :D

Veda12

nie. znoszę. Naruto -.-
owszem, w Yami oczy są dość orgomne i przesadnie lśniące. nie nie są złe. jak na bishów postacie wypadają ładnie. zwłaszcza Muraki. adoruję go ._.
i tak Lvlsowy Soubi ma oczęta najpiękniejsze, jakie widziałam XD
w Bleachu też są nie od rzeczy. nie widziałam za dużo odcinków...

ciekawy, jaki byłby najstarszy znany bish? pewnie Mamoru z Sailor Moon, lol. też mi piękność XD

Teinei

Jeszcze do niedawna twierdziłam, ze nie lubię "Naruto"(po obejrzeniu chyba 26. odcinków), ale raz z nudów zaczęłam oglądać od egzaminu na Chuunina i się wciągnęłam. Najmocniejszą stroną tej serii są postaci, naprawdę ciekawe i wiele z nich da się polubić. A w "Naruto Shippuuden" postaci wyglądają lepiej, bo są starsze niż w "Naruto." Fillery całkiem pominęłam, tak więc oglądałam do 135. odcinka, a potem od razu zaczęłam "Shippuuden."
"Yami no Matsuei" to jedno z pierwszych anime, jakie widziałam, wtedy mi się podobało, ale obejrzałam od tamtego czasu tyle dobrych serii, że tamta odchodzi w zapomnienie, hehe. A te oczy postaci to w sumie bardzo mi przeszkadzają, są po prostu dziwne.
Co do Soubiego to się zgadzam, piękne oczy, chociaż na Sharingana Itachiego też się przyjemnie patrzy, hehe(albo te zielone oczka Kimimaro). Swoją drogą postaci do "Gundam 00" zostały zaprojektowane przez autorkę "Loveless" :D A Soubi jest troszkę chudy, jak postać z mangi CLAMPa, hehe.
Jeśli o postaci z mangi chodzi, to Kanda z DGM jest boski(na początku to może nie, ale w późniejszych rozdziałach wygląda naprawdę super). W ogóle to w mangach zazwyczaj postaci wyglądają lepiej niż w anime.
"Bleach" jest super tak od około 20. odcinka, wcześniej jest trochę nudny. Postaci to raczej niekoniecznie bishouneni, większość naprawdę wygląda jak faceci, hehe. Niektóre postaci mają bardzo oryginalny design(np. Ulquiorra, hehe).
Anime "Sailor Moon" to jeden wielki shit(mangi nie znam i nie chcę znać).

Veda12

ja widziałam tylko Naruto na Jetixie, parę odcinków. i chociaż wiem, że Jetix robi z dobrych anime czyste szmiry, biorąc pod uwagę zmieniony dubbing, openingi, endingi, ogólnie muzykę, wycinanie scen itd, to jednak seria nie wpadłaby mi w gust nawet w oryginale. bardzo lubię OSTy z Naruto, z całego Shippudena mam, ale fabuła mi nie pasuje. nie lubię takich tasiemców, składających się z setek epizodów.
Yami podoba mi się pod względem fajnej, dobrze przemyślanej fabuły, grafika też jest śliczna, nawet te oczy można przeboleć. niestety, mangi nie czytałam, tylko w sklepach przeglądałam, chociaż i tak wydawała mi się jakoś nudniejsza, niż anime.
yhy, tego zdążyłam się dowiedzieć, o tym Gundamie XD ogólnie Kouga to kobieta święta dla mnie, ma piękną kreskę i wspaniałe pomysły. a co do Soubiego, cóż, niech mi ktoś pokaże nie-chudego, nie-nieprzyzwoicie wysokiego bisha. ja przynajmniej tylko na takich trafiam XD jego oczy wymiatają ._.
Bleacha oglądałam właśnie tylko parę odcinków, tych pierwszych, i prawdę mówiąc niezbyt mi się podobało. znaczy, fabułę by się może dało przejść, coś tam z duchami i mieczami, ale wszystkie te epy się strasznie dłużyły. rzadko zdarzało się coś, co by mnie zainteresowało.
SM nie jest aż tak złe. pamiętam to anime z czasów dzieciństwa, ogólnie mile wspominam. nawet, jeżeli główna bohaterka to ciamajda i idiotka.

Teinei

Dla mnie akurat długość anime nie ma znaczenia, jeśli jest dobre. A "Naruto" jest, choć jeszcze z miesiąc temu twierdziłam inaczej, hehe. Zaległe odcinki obejrzałam w kilka dni, nie mogłam się oderwać, a teraz czytam mangę, bo chcę wiedzieć, co będzie dalej. Świetna seria, czasem nawet bardzo wzruszająca. A dubbinu nie toleruję w anime. Odcinków to "Naruto" nawet 200 nie ma na razie, jeśli nie liczyć fillerów(a tych bym nie liczyła, bo i tak nie nadają się do oglądania).
"Gundam 00" to teraz seria, na której odcinki czekam z największą niecierpliwością(mam nadzieję, że dzisiaj albo najpóźniej jutro rano będzie najnowszy epek). Na początku było to raczej przeciętne, ale teraz emocje są ogromne i każdy kolejny odcinek jest coraz lepszy. I najlepsze jest to, że fabuła naprawdę ma sens(w "Gundam SEED" niby też miała, ale była prostsza i zdecydowanie bardziej przewidywalna. Chyba tylko 30. odcinek mnie naprawdę zaskoczył, ale za to jak:D To były emocje, jak najlepsi przyjaciele próbowali się nawzajem pozabijać, hehe. Genialnie zrobiona scena). Na forum Animesuki cały czas ludziska zastanawiają się co będzie dalej. Kto by pomyślał, że jakieś anime o Gundamach może być tak wciągające(to dopiero mój trzeci Gundam, po SEED i SEED Destiny, tamte też mi się bardzo podobały, choć w Destiny sporo spaprali).
Da się znaleźć paru nie-superwysokich i nie-za-chudych bishów, ale to też zależy kogo się za bishounena uważa, hehe. Soubi jest zdecydowanie za chudy, jak się weźmie pod uwagę jego wzrost, ja osobiście wolę postaci wyglądajace bardziej normalnie, jak właśnie te w "Naruto" chociażby(Neji-kun w Shippuudenie jest the best i do tego ma najlepszy styl walki...i włosy:D). Tieria w "Gundam 00" wygląda jak dziewczyna(i nosi różowy sweterek, hehe), ale to ciekawa postać, więc i tak go lubię. I mówi tym samym głosem co Itoshiki-sensei z "Sayonara Zetsubou Sensei", hehe(w końcu ten sam seiyuu).
"Bleach" to też jedno z pierwszych anime, jakie oglądałam(zaczęłam oglądać zaraz po "Death Note", które było moim pierwszym anime), tyle, że to wciąż trwa, więc raczej o nim nie zapomnę tak łatwo. Mi się w sumie od początku już podobał humor, ale ciekawie zrobiło się dopiero od odcinków w Soul Society. I wtedy już bohaterowie nie walczyli z jakimiś Hollowami, ale z Shinigami, którzy wyglądają jak ludzie, hehe.
Dla mnie SM("SM" jak "Saiunkoku Monogatari", damn, a to akurat świetna seria, najlepsze shoujo jakie widziałam, bo nie jest przesadnie romantyczne, za to ma naprawdę dobrą fabułę i sympatycznych bohaterów) to gniot, nienawidzę tego.

Veda12

uhh... rozumiem (próbuję XD) *jest zupełnie zielona w tematach narutowskich*
nie wiem. gdzie widzę, to gadają, że Gundam to kiepska seria, nudna i ciągnąca się w domieszce nudy. jakoś mnie do niej nie ciągnie. ofkorz, szacunek do niej mam, ale nie wydaje mi się, żebym się kiedykolwiek za nią wzięła. *jest również zupełnie zielona w tematach gundamowskich*
niby tak. ogólnie przyjęło się, że bish ma być wysoki i wyrąbany niczym w kosmos, także szczupły. ja uważam natomiast odwrotnie, niech Soubi będzie taki, jaki jest. nie przeszkadza mi jego postać w niczym. zauważyłam, że Ritsukę też posądzają o anoreksję. ale zauważyć też trzeba, że w tej historii nie ma nikogo, kto byłby 'przy sobie'. Ritsu też jako bish dość szczupły jest, czy Kio, albo Seimei. do każdego można się przyczepić.
*jest najzupełniej zielona w tematach narutowsko-gundamowskich oraz tamtejszych bishów, nie bishów i ogólnych postaci* oO
niech będzie. szanuję Twoje zdanie, oczywiście.

Teinei

Gundamów jest mnóstwo, są lepsze i gorsze, ja oglądam tylko te lepsze. Z tego co widzę na forach i stronach o anime, "Gundam 00" jest bardzo lubianą serią. Ocen trolli, którzy obejrzeli ze dwa odcinki i stwierdzili, że anime jest nudne, bym nie brała pod uwagę. Takich jest ogólnie więcej na polskich forach pewnie, hehe, ale nie wiem, bo na polskich forach nie bywam, FW jest jednym z dwóch wyjątków. Na anidb i Anime News Network oceny są dobre, a na Animesuki dyskutuje się o odcinku jeszcze zanim się pojawi z napisami, hehe. To anime im dalej, tym jest lepsze. Aktualnie lepszego dramatu/akcji nie ma.
W przypadku "Loveless" mogę ogólnie znieść wygląd postaci, bo sama historia jest bardzo dobra, ale to nie zmienia faktu, ze anoreksja w tej serii czy w seriach CLAMPa mnie z deczka wkurza(chociaż i tak kreska w nich ogólnie jest piękna, szczególnie w "xxxHolic").
Hmm, w sumie to "Yami no Matsuei", "Loveless"..., może po prostu nie przepadasz za seriami, które nie mają elementów BL? XD

Veda12

ach, no chyba, że. ja ogólnie też na forach żadnych nie siedzę, właściwie dziwię się, że tutaj zaczęłam cokolwiek pisać XD ale tak przeglądając, parę negatywnych ocen i na ten widziałam, chociaż znajdywali się tacy, którym się ta seria podobała. zresztą, żadna historia nie może mieć tylko zwolenników albo przeciwników. co, kto lubi XD
z deczka, cóż, możliwe. i tak, powiem szczerze, w pierwszych tomach kreska jest całkiem inna, niż w szóstym, czy siódmym, gdzie wygląda już naprawdę profesjonalnie. z każdym tomem wszystko pięknieje w oczach.
eee, no ogólnie jestem zatwardziałą fanką yaoi/s-ai, ale te zwykłe serie też pooglądam XD takie Wolf's Rain, czy Shaman King (niemałą szajbę też przez długi czas miałam, lol). chociaż jak na wyznawczynię yaoizmu... wszędzie widzę yaoi. no cóż XD

Teinei

Negatywne oceny to w sumie można znaleźć o każdej serii.
Ja za yaoi nie przepadam, shounen-ai może być(jak "Gravitation" na przykład, bardzo lubię to anime), ale yaoi raczej nie(szczególnie shota, tego to już w ogóle nie rozumiem). Jeszcze jak kreska w mandze jest naprawdę ładna(jak w "Viewfinder Series", "Ikoku Irokoi Romantan" czy "Crimson Spell" Yamane Ayano) to mogę sobie poczytać. W CS i "Ikoku..." nawet humor mi się podobał(CS zresztą wciąż powstaje), ale ogólnie wszystkie te opowiastki yaoi są aż za bardzo kiczowate.
Ale cóż, tym bardziej polecam "Naruto", bo ogólnie to fanki yaoi zdają się to lubić, hehe. Gdzie się nie wejdzie, na LJ czy Photobucket, czy gdziekolwiek indziej, wszędzie pairingi typu SasukexNaruto, SasukexItachi itd., hehe. Ja tam w "Naruto" tych pairingów nie widzę, ale jak ktoś chce zobaczyć, to pewnie zobaczy :D

Veda12

jeżeli chodzi o wyszukanie jakiegoś yaoi, które nie jest jako takie kiczowate pod względem fabuły... o to naprawdę trudno. w większości z nich chodzi przede wszystkim o 'takie' sceny, ale parę serii mi do gustu przypadło, tak na typowy głód. shotę też lubię. ale mimo, że Enzai też 'mogłoby' mi się spodobać, to jednak wyszło mi bokiem. wolę subtelniejsze zagrania, ech. najbardziej przypadają mi mile opisane fanficki.
widziałam, wiele fanek tych pairingów można znaleźć. akurat obok tego obojętnie przechodzę. no, ale jak ktoś naprawdę chce coś zobaczyć, to zobaczy ;D

Teinei

Lol właśnie czytam sobie mangę "Naruto" i akurat w tym rozdziale Konohamaru użył "guy on guy jutsu" z udziałem Sasuke i Sai'a przeciwko Sakurze, i ta nawet dostała nosebleed(nie spodziewałam się takiego jutsu po tej serii. Konohamaru chyba chciał udowodnić, że kobiety potrafią być równie zboczone jak faceci XD). Przeczytałam opis tego "Enzai", wygląda na totalny shit, hehe.
Fanfiction nie tykam, doujinów też nie, bo są bez sensu. Mnie interesują tylko oryginalne prace twórców mang czy anime, wymysły fanek to nie dla mnie.

Veda12

no cóż, nie znam się na tych wszystkich 'jutsowych' zagraniach (za dużo tego jak dla mnie, stanowczo za dużo) XD w ogóle widzę, że pod względem gatunkowym nieco się różnimy, ale tak czy owak miło się rozmawia.
shit shitem, niektórzy i w tym widzą coś wartościowego. ja jednak nie dostrzegłam nic.
oryginalne prace oczywiście, stoją na najwyższej półce, bo jednak mangaka najlepiej zna się na swoim stworzonym świecie i bohaterach. ale jeżeli trafi się jakiś fan z nutką talentu, wyobraźni i serca, to też może coś niezłego wyjść. ogólnie nie lubię siedzieć 'tylko w tym, bo to jest oryginalne'. ficki, doujiny, fanarty - wszystko ma jakieś plusy i może być ładne, tak myślę.

Teinei

Dla mnie gatunek nie ma większego znaczenia, jeśli seria jest dobra, tak więc oglądam anime przeróżnego typu. Ale fakt, że yaoi mi nie podchodzi(bo tak w ogóle to ja nie lubię romantycznych historii ani w wydaniu hetero, ani homo, hehe. Romans może być, ale jako jeden z elementów fabuły, nie jej podstawa). Chociaż, gdyby wszyscy lubili to samo, byłoby nudno:D
Ja nie twierdzę, że fanfic czy doujin musi być zawsze zły, tylko po prostu nie wnosi to nic do oryginalnej historii i zawsze ma się tą świadomość, że choćby nie wiem, jakie to dobre było, nie ma to większego znaczenia. To jest chyba dobre jak ktoś uważa, że jakieś dwie postaci do siebie pasują, ale w oryginale nic z tego nie ma, hehe.
Przeczytałam tylko dwa fanficki(jeden na podstawie "Kyou Kara Maou!", a drugi "Saiunkoku Monogatari") i nawet mi się podobały, bo były rzeczywiście ładnie napisane, ale jednak ta świadomość, że to nie ma nic wspólnego z oryginałem mi przeszkadzała.
A widziałaś może anime "X"(serię, nie film), albo czytałaś mangę "xxxHolic"? Jeśli nie, to polecam, naprawdę dobre. Tylko w przypadku "xxxHolic" jedynie mangę polecam, bo anime jest kiepskie(brzydkie i w ogóole, a w mandze kreska jest piękna).

Veda12

no, też się otarłam o dramaty, 'horrory jakotakie' (Elfen Lied powiedzmy, hm... wkurzało mnie to nieco), czy różne przygodówki. w wielu gatunkach można coś interesującego znaleźć. też właśnie tak myślę o romansach, bo nie lubię, kiedy tylko ten wątek jest wpleciony w fabułę i nie ma nic innego, poza głupotą bohaterów i słodkością, od której można puścić pawia. i to nie tylko w a&m, w książkach czy filmach też.
a, no to całkiem inna sprawa, jeżeli się ktoś upiera przy oryginalnej fabule, to będzie miał problem z zaakceptowaniem ficków. nie jest to złe, jak przystało na wiernych fanów, choć czasem taka odskocznia od oryginału się przydaje. żeby ochłonąć z wrażenia, na przykład xd
nie widziałam, ani nie czytałam. ogólnie przez te parę lat manii dość sporo niby wiem o tym i owym, ale jednak, wstyd przyznać, mało serii widziałam i mało mang przeczytałam. w przyszłości zamierzam to nadrobić i jeżeli się za to zabiorę, to wymienione tytuły (dość sławne zresztą) pewnie znajdą się na liście.

Teinei

Tak, też mam tak samo z filmami i książkami, nie ogranicza się to jedynie do mangi i anime.
Ja jednak naprawdę nie mogę się przemóc i po prostu musi być oryginał:D
Ja widziałam już mnóstwo, ale na razie na brak pozycji do oglądania i czytania nie narzekam. Dużo tego wszystkiego jest i ciągle nowe serie wychodzą. W kwietniu dużo ciekawych pozycji się pojawi. już nie mogę się doczekać(tylko z drugiej strony pierwsza seria "Gundam 00" się skończy i pozostanie pustka aż do października... Mam nadzieję, że druga seria "Code Geass" mnie nie zawiedzie).

ocenił(a) serial na 4
Vodevil

Te zielone oczy Hisoki :) Ah :P Pierwsze moje zetknięcie z tego typu anime ale bardzo udane. Na pewno na jednym się nie skończy ;)

moniaL

masz rację :D czy te oczy mogą kłamać? ;P i jeszcze to spojrzenie Murakiego... po prostu powalające... że nie wspomnę o Tsuzukim. szkoda, że ci wszyscy faceci wyglądają nieziemsko tylko w mangach i anime. w realu aktorzy już nie wyglądają tak zachęcająco :(

Vodevil

co prawda pytasz o anime, ale ja polecę Ci też mangę - Angel Sanctuary. fenomenalna kreska i śliczni, zbuntowani aniołowie :) w OAV na jej podstawie niestety nie wyglądają już tak dobrze :(

ocenił(a) serial na 8
draco333

jak dla mnie na pierwszym miejscu jest na razie Soubi poz tym uwielbiam też Tamakiego z Ouran Koukou Host Club - może to ze względu na świetny głos seiyuu

Martus_2

'jak dla mnie na pierwszym miejscu jest na razie Soubi'
podpisuję się pod tym. i chyba nie na razie, bo już od ponad dwóch lat XD
ale bishe z Yami, czy z innych s-ai/yaoi też są super. Tsuzuki może być, z Hisoką niech będzie. taki jeden z Gakuen Heaven był fajny, pairing MiraKyousuke z Papa to Kiss jest fajny. nawet Sono z Sensitive Pornograph też lubię, o e.e'
bishe rządzą.

Teinei

Soubi mnie zaczarował, chociaz ostatnio przyćmił go Kiryuu Zero z "Vampire Knights", no jak przystało na wampirki pozostali też niczego sobie. W ouran nie można przeoczyć Kyouya i Mori, a w "Special A" można sobie popatrzeć na Keia. Polecam też "Gakuen Heaven"

ocenił(a) serial na 10
Vodevil

EHeha xP
Ja sie kocham w Tsuzukim : D
Jest piękny : DD

ocenił(a) serial na 10
Lannia1992

Mnie osobiście zauroczył Watari xD. Jest taki specyficzny ^^. A Muraki,,, mhhhhrrrr sam miód *_*. Uwielbiałam jego obłędnie teksy kierowane do Tsuzukiego xD. Odsyłam do odcinków na statku Queen Camelia, gdzie miała miejsce ciekawa gra w pokera ;P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones