Obejrzałam i nie będę spojlerowac. Powiem tylko ze smutne jest to ze wszyscy wiedzieli i dawali na to ciche przyzwolenie.
Koniec 7 odcinka zwiastuje, że szeryf podobnie, jak Camille pojedzie do domu Adory, bo czuje, że coś się będzie tam działo. Na pewno wie więcej i "kryje" swoją miłość do Adory, co wytykała mu Jackie, a i kilka odcinków temu scena z wieczorną wizytą i lapidarną rozmową zyskuje znaczenie.