PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=40074}

Ostry dyżur

ER
1994 - 2009
7,5 51 tys. ocen
7,5 10 1 51449
7,3 9 krytyków
Ostry dyżur
powrót do forum serialu Ostry dyżur

PAmiętacie, jak chyba mark se złamał noge? Ja pamiętam jak odchddzili lekarze, ale jakprzychodzxi.i

użytkownik usunięty
AgReSyW_BMWic

A przed chwilą skończył sie odcienek "Przyjaciół" z gościnnym wystąpieniem Noah'a Wyle'a i George'a Clooney'a. Jeeeezu ale tam Noah'sk był słodki :D Miód malina :D

użytkownik usunięty

Sprostowanie : tam miało być napisane Noah'ik :D

użytkownik usunięty

on zawsze jest słodki... ale i tak musze to zobaczyć bede oglądać powtórke.

ocenił(a) serial na 10

heh...........ja kazdego dnia seobie mysle o er:) (- my love... o starych odcinkach....heh....kiedys to byly czasy....
a pamietacie jak carter mila taka fryzure na grzyba?(lolo\2)
p prostu beka na maksa.....hehehe
jak go przez troche umiescili na tych "planszach" jak sie er zaczynal (kto wystepuje) i jak on ( w tyej fryzie) tak nieporadnie niesie takie cos od defibrylatora...
hehehehe...
carter to byl carter..
pozdro:)

ocenił(a) serial na 7
AgReSyW_BMWic

depreche to ja mam teraz
płaczecie nad fikcyjną postacią
a największy człowiek na ziemi umiera
ciekawe ilu z was to poruszyło??

użytkownik usunięty
Kasiek_haz

Patrz na daty postów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

ocenił(a) serial na 7

wiem
nie denerwuj się tak
chodzi mi o to jak płakaliście nad fikcyjną postacią
jaki to on był dobry itd.
a jakie teksty czyta się teraz
o Papieżu
ludzie chyba nie mają serca

ocenił(a) serial na 10
Kasiek_haz

nie chce tu wywoływac głupiej dyskusji bo to forum nie jest o tym...
ale najwiekszym człowiekiem na swiecie był Jezus...i jak mi wiadomo niewielu ludzi za nim wtedy płakało... papiez nie umywa mu sie nawet do nog...

ocenił(a) serial na 7
Wilma_2

no właśnie
a ile łez wylałaś na Marka Greena??

użytkownik usunięty
Kasiek_haz

Szczerze mówiąc znacznie mniej. Wiadomo było, że twórcy ER lubią takie numery i nie pozwolą mu długo porzyć z tym rakiem. Przykra była scena kiedy po raz ostatni wychodził z pracy (nie wiem czy ktoś to w ogóle pamięta).

użytkownik usunięty
AgReSyW_BMWic

Dobra przyznaje się bez bicia - ryczałam jak osioł kiedy Carol wracała do Rossa. Wiem, że to nie był smutny odcinek, bo się kochali od dawna, ale ta tandetna piosenka i to jak bigła przez to lotnisko - poprostu nie mogłam się opanować.
Najlepsze były te odcinki na początku. A pamiętacie na końcu pierwszej serii kiedy Carter dostał od Susan kitel i powiedziała do niego "Doktorze Carter"? Chryste, jak ten serial na mnie działa!