Poleciały łzy...
Somewhere over the rainbow
Way up high
And the dreams that you dreamed of
Once in a lullaby ii ii iii
Somewhere over the rainbow
Blue birds fly
And the dreams that you dreamed of
Dreams really do come true ooh ooooh
Someday I'll wish upon a star
Wake up where the clouds are far behind me ee ee eeh
Where trouble melts like lemon drops
High above the chimney tops thats where you'll find me oh
Somewhere over the rainbow bluebirds fly
And the dream that you dare to,why, oh why can't I? i iiii
Well I see trees of green and
Red roses too,
I'll watch them bloom for me and you
And I think to myself
What a wonderful world
Well I see skies of blue and I see clouds of white
And the brightness of day
I like the dark and I think to myself
What a wonderful world
The colors of the rainbow so pretty in the sky
Are also on the faces of people passing by
I see friends shaking hands
Saying, "How do you do?"
They're really saying, I...I love you
I hear babies cry and I watch them grow,
They'll learn much more
Than we'll know
And I think to myself
What a wonderful world (w)oohoorld
Someday I'll wish upon a star,
Wake up where the clouds are far behind me
Where trouble melts like lemon drops
High above the chimney top that's where you'll find me
Oh, Somewhere over the rainbow way up high
And the dream that you dare to, why, oh why can't I? I hiii ?
Oglądałem ten odcinek z 5 razy, ale zawsze lecą mi łzy...
Masakra. No nic.
Teraz czekamy na 9 sezon ;)
Poleciały, poleciały... Ale oglądając wczorajszy odcinek ("The letter") bardziej się wzruszyłam. A 9 sezonu chyba się nie doczekamy :P
Pozdrawiam;)
Ja też sie wzruszyłem. Nadal nie mogę w to uwierzyć że Mark'a Green'a nie bedzie już w tym serialu. Dzieki nie mu zawsze ogladalem ten serial. Ale nie zapominajmy również o innych bohaterach z Ostrego Dyżuru. Dwa najpiękniejsze odcinki jakiekolwiek oglądalem: "The letter" i "On the beach". Zapamiętam je na długo.
Oglądam ER od lat, jeszcze kilka lat temu jak w domach królowały magnetowidy śledziłem i nagrywałem wszystkie odcinki. Jakimś trafem 8 sezonu nie dane mi było wcześniej oglądać... dzisiaj po raz pierwszy obejrzałem odcinek w którym Mark umiera. Mam prawie 3 dychy na karku ale i mi dziś nie jedna łza się w oku zakreciła... Strasznie żałuję, że nie oglądałem wczorajszego odcinka. Pozdrawiam wszystkich Fanów ER.
Mi też lzy poleciały.Nzprawde smutny odcinek. Szkoda ze jutro juz ostatni. Mogliby sie w tej telewizji postarac o 9 sezon.Mam nadzieje ze sie w koncu doczekamy :D
Mam 18 lat chodze na silke gram ostro w piłkę, ale w dwoch ostatnich odcinkach miałem taką gule w gardle ze nie byłem w stanie wydusić z siebie jednego słowa.....Magiczny serial....a ostatnie dni zycia Greena zapadną mi na długo w pamięć.....
ps. ciągle sobie wmawiam ze to aktor i nadal żyje gdzies z rodziną :P
Witam Wszystkich płaczków :)
Okazuje się że nie tylko ja uroniłem wiadro łez po śmierci Marka Greena.
Nie dość że odcinek sam w sobie był niesamowity, to świadomość jego zakończenia była znana od początku. Oliwy do ognia dolała końcowa sekwencja śmierci z podkładem Israel Kamakawiwo'ole - Somewhere Over The Rainbow. Nie będę ukrywał że siedząc i pisząc tego posta słucham i .. płacze ....
Pozdrawiam Wszystkich mocno!
Maciej 29
nie moge sobie darować że nie widziałem tego odcinka, codziennie o 10.00 oglądałem ostry dyżur a potem Nasha Bridgesa a w tym dniu nie mogłem ale jeszcze kiedyś go obejrze bo czytając wasze komentarze chyba warto ;-)
Oj.. ja też się dość wzruszyłam. Trochę mi było głupio przed samą sobą, ale... bardzo ładny odcinek. Myślę też, że bez Greena już nie będzie tak ciekawie.
Odcinek byl tak swietny ze poruszyl chyba kazdego... Fakt, punktem kulminacyjnym bylo to jak Mark przechadza sie po szpitalu a w tle spiewa Israel. To tylko aktor, lub az aktor a jednak nie jednemu lza splynela po policzku. W tym serialu pokazal klase i byl chyba nie tylko moim ulubionym aktorem ale i pewnie wiekszej czesci fanow. Jedyne co mnie denerwuje po przeczytaniu opisu dalszych epizodow to odejscie kolejnych glowych aktorow... miedzy innymi Johna Cartera. Widzowie przywiazali sie do nich i kolejno odchodza... Wedlug mnie serial na tym duzo straci, szkoda. Po drugie, serial liczy juz sobie 13 sezonow. Tyle lat tv pokazuje tylko 8 z nich... Nie wiem czy kiedys doczekamy sie kontynuacji. Najgorsze jest to ze na dvd dostepne do kupna jest tylko 7 zesonow...
Trzymajcie sie i obym sie mylil i oby puscili kolejne sezony...