I zawierająca moc argumentów ;)
ER podoba mi się o wiele bardziej, ponieważ przynajmniej w seriach od 1 do 8 oszczędzili sobie nagminnego pokazywania ludzkich wnętrzności.
Oglądałam kilka odcinków "Chirurgów" i powiem tylko tyle, że nie interesują mnie ludzkie flaki bez opakowania.
"Chirurdzy" to marna kopia "ER". Takie popłuczyny. Ktoś wyczuł, że można zrobić kase na thrillerze medycznym i tak powstał :)
ER jest jednym z najlepszych, kultowym serialem (tylko chyba MASH ma większe uznanie) owszem przedłużanie go niemiłosiernie odbija się na jakości, ale to wciąż serial z historią i który oglądam z wielkim sentymentem.
Chirurdzy to tani dramat bazujący na przypadkowym sexie, płytkich monologach i pięcio-, sześcio-, ośmio- i cholera wie jeszcze ilo-kątach.
Porównywanie tych dwóch seriali jest obelgą dla ER. Nazywanie Chirurgów serialem medycznym jest obelgą dla gatunku. Scrubs jest 10 razy lepszym serialem medycznym choć jest to seria komediowa. Serial ten w każdym plebistycie wygrywa jako najwierniej przedstawiający życie stażystów w szpitalu. Już to powinno dać do myślenia.
"Chirurdzy" jak "Moda na Sukces"( przepraszam za porównanie;p) chodziło mi o fabułe;D lubie chirurgów, oglądam na 2 fronty(czyt. FoxLife i Polsat)
Jest to ciekawy serial!
Jednak Olka masz racje MASH to dopiero dobry serial;)
ER the best ;]] Jak można GO w ogóle porównywać z chirurgami? Oglądałam 2 odcinki i wysiadłam, ludzie w tym serialu nie umieją prowadzić sensownych dialogów... załamka... Więc ER bez porównani ;)
Zdecydowanie w 100% się nie zgadzam z tym co napisałeś. ER to jest to :) ma wszystko to co powinien mieć serial o lekarzach ;P
Wypadałoby, abyś rozwinął swoją wypowiedź. Nie masz racji. Chirurdzy w porównaniu z ER wypadają co najmniej blado. ER jest o wiele bardziej dopracowanym serialem i ma o niebo lepszą fabułę.
ER rządzi i koniec dyskusji, konie tematu ;] A jak coś się komuś nie podoba to niech tu nie zagląda ;)
ER
najlepszy. ! :))
Oglądałam ok.3 odcinki Chirurgów.. i jakoś nic nie zachęciło mnie do tego abym oglądała dalej ...
"ER jest jednym z najlepszych, kultowym serialem (tylko chyba MASH ma większe uznanie) owszem przedłużanie go niemiłosiernie odbija się na jakości, ale to wciąż serial z historią i który oglądam z wielkim sentymentem.
Chirurdzy to tani dramat bazujący na przypadkowym sexie, płytkich monologach i pięcio-, sześcio-, ośmio- i cholera wie jeszcze ilo-kątach.
Porównywanie tych dwóch seriali jest obelgą dla ER. Nazywanie Chirurgów serialem medycznym jest obelgą dla gatunku. Scrubs jest 10 razy lepszym serialem medycznym choć jest to seria komediowa. Serial ten w każdym plebistycie wygrywa jako najwierniej przedstawiający życie stażystów w szpitalu. Już to powinno dać do myślenia. "
Całkowicie zgadzam się z tą wypowiedzią. Jeżeli bardziej podobają się komuś Chirudzy, to chyba tylko dlatego, że jest tam więcej seksu i w ogóle tej tematyki. Jak dla mnie to marne połączenie ER i Seksu w wielkim mieście.
ER jest najlepszym serialem, nie tylko medycznym, ale w ogóle. Pokazuje rzeczy pożyteczne, ale też wzbudza emocje, radość, uśmiech, a nawet wzruszenie i łzy.
Ostatnie zdanie poprzednika podoba mi się najbardziej..bo to prawda..
Wzbudza... i śmiech i łzy ;) I według mnie właśnie to jest super ;))
"Chirurdzy"? Widziałam może 2-3 odcinki, a "ER" każdy sezon po kilka razy. Tyle w temacie.
Blue_martin, niepotrzebnie to napisałeś, teraz Cię zlinczujemy ;>
W Chirurgach jest pełno baboli, niedoróbek itp. A ja w Ostrym zauważyłam może 1, 2, i to też bardzo niewielkich, we wszystkich odcinkach, jakie do tej pory oglądałam (jakieś 6-7 serii).
No i Chirurdzy to bardziej romansidło niż serial medyczny.
Tyle w temacie.
Znaczy się 1-2 malutkie i ledwo dostrzegalne babolki na wszystkie odcinki, jakie oglądałam (do ER). Sorry. :/
Ostry dyzur oglądałem już jakis czas temu, bodajże dotarłem do 8 sezonu:) i nadal mile wspominam ten serial:) bardzo dobry był, bardzo:)
Z seriali z medycyną w tle rządzi teraz ćpun House:)
Ćpun House rzadzi!
BTW nie rozumiem jak mozna oceniac Greys Anatomy (lub cokolwiek innego) widzac 2 albo 3 odcinki. (Jakbym zaczal sie madrzyc na temat ER po zobaczeniu 2 epizodow to podejrzewam ze zostalbym tutaj zlinczowany) Jezeli bylo to widziane w Polsacie to tym bardziej. Dubbing zabiera 1/4 przyjemnosci z ogladania tego serialu. Tak samo jest tez z Prison Break.
Nie kazdy serial czy film od samego poczatku sie podoba. W moim przypadku tak bylo z Life, Bones czy Numb3rs... trzeba zobaczyc cos wiecej!
Chirurdzy są cudowni, ten serial nie jest oparty tylko na medycynie ale też na życiu tych stażystów, Oglądałem pare odcinków ER ale jakoś nie przypadło mi do gustu już house jest lepszy.
Kwestia gustu oczywiście. W ER się dużo dzieje, pełno pacjentów, wszyscy się szybko ruszają i oczywiście życie prywatne też występuje. W Hausie jeden przypadek na cały odcinek, wiadomo, ze trudny, ale jakos tak się mało dzieje. Grey Anatomy (co zdarza mi się oglądać) jest tak pomiędzy ER a Hausem. Tak dziwnie. To moje zdanie. Ja tam kocham ER ;D
1. jezeli chodzi o 'greys anatomy'(czy cos) to po 2-3 odcinkach mozna powiedziec ze serial jast dnem. tam sa tak plytkie dialogi, ze wiecej nie da sie tego ogladac.
2. lektor NIE zawsze odejmuje jakosci serialu. polecam 'trailer park boys' - bez lektora to nie to samo:)
3. er wymiata jak narazie. drugi jest house md. bo jak green umieral to cala rodzina plakala... taki byl
ja ogladalam 8 sezonow Er, wiecej ogladac nie bede, bo chce zachowac piekne wpsolmnienia o serialu ;) GA widzialam 1 sezon, da sie ogladac oczywiscie, ale nie wciagnal mnie jakos speclanie wiec sobie dopuscilam, moze keidys powroce do niego, ale nie ma co z ER porownywac ;D
ER jest million razy lepszy od Chirurgów. w ER jest ciekawsza tematyka medyczna, super obsada,życie prywatne lekarzy jest bardziej realistyczne i pacjentów przypadki też. w chirurgach temat kręci się wokół sercowych rosterek Derka ,Merdith,Izzi,Georga .itp jak z rodem jakiejś brazyliskiej telenoveli ,a pacjęci są stuczni.ale każdy ma swoje zdanie i swój ulubiony serial,którego będzie bronił.pozdrawiam
ER rządzi. Znakomite aktorstwo, obsada, ciekawe przypadki (facet ze strzalą wymiata). I to wszystko zgrabnie połączone z życiem osobistym które jednak nie przyćmniewa tego że to serial o lekarzach.
piotreq_3, czy Ty kiedykolwiek obejrzałeś więcej niż 5 minut jednego odcinka Ostrego Dyżuru?
Kiedyś też mi się wydawało, że Grey's Anatomy jest fajne i w ogóle, ale kiedy zaczęłam oglądać Ostry Dyżur, to stwierdziłam, że Grey's to po prostu kupa z włosem. :) Pozdrawiam :)
Ja ogladalam ostry dyzur od bardzo dawna. odtad od kiedy leciał w polsacie. i po po prostu może sie tak zdarzyć, ze po tej wieloletniej miłości ^^ przychodzi czas na inną. tzn lubi się bardziej Chirurgów od ER.
To w sprawie twojego posta, czy ktoś ogladal wiecej niz jeden odcinek. Widzialam kilka pelnych sezonow.
:)
ER jest lepszy, oglądam dwa seriale, ale po 5 sezonach GA coraz bardziej ten serial przypomina jakąs soap opere, co jest smutne bo lubilem ten serial, a ER mnie w dalszym ciągu ekscytuje i wiem napewno, że 8 ,pierwszych sezonow to był majerszytyk, poxniejsze sezony też są dobre choć coraz więcej aktorów odchodzi co poprostu zmienia serial. Podsumowując ER jest lepszy, choć chciałbym aby GA trzymało poziom tak dobry jak ER przez tyle lat, aczkolwiej z odcinka na odcinek coraz bardziej sie rozczarowuje.