Początkowe sezony oglądałem w TV i wtedy to było istne objawienie.

Dzisiaj nadrabiam/przypominam sobie i trochę sobie nie wyobrażam zachowania ludzi w tym serialu: Lekarka opatruje lekarza, podchodzi inny lekarz, pyta lekarkę czy ona ma chwilę. Ona odpowiada, że OCZYWIŚCIE, a ten ją bierze na bok i bajeruje na ruchanie. I tak przez cały serial? Zszywam ranę, pomagam pacjentowi? Nic to, peeewnie że znajdę czas żeby pogadać na boku! No serio?! Lata 90 rządziły się swoimi prawami ale takie bzdury? Pamiętam te czasy tylko że w PL, nie USA. U nas nie pamiętam takiego odklejenia.