Czy tylko mi jest tak strasznie żal Sandy? Weaver znalazła miłość swojego życia i straciła ją tak szybko. Eh...
No co ty, należało się jej. Teraz jeszcze dziecko straci. Na wszystko sobie zasłużyła.
wyczuwam nietolerancję :P heheh
Mnie bardziej żal było, jak ruda została sama z dzieckiem...
za co jej się należało? Za życie? Pamiętam kilka historii z jej udziałem (mówię oczywiście o filmie), w których chciałoby się ją zdmuchnąć jednym palcem, ale na jej miejscu pewnie postępowałabym tak samo. Ten świat to dżungla. Przetrwają najsilniejsi.
Ludzie, ja piszę o Sandy. Waszym zdaniem zginęła za karę? Puknijcie się w głowy.
jeszcze do tego ta straszna historia z dzieckiem...jak mogli tak postapić, mam nadzieje ze mały wróci do Weaver....żal mi jej...straciła wszystko co kochała, była w końcu szczęśliwa..a teraz?