Nie wiem co Ci odpowiedzieć. ER ma naprawdę mało wspólnego z Chirurgami. Ja osobiście nie przepadam za Chirurgami wiec ciężko mi powiedzieć czy miłośnik tego serialu zasmakuje w ER. To zależy czego głównie szukasz w takim serialu.

Obejrzałem 10 sezonów chirurgów i także jestem zauroczony tą produkcją, pomimo tego co zrobiono z tym serialem na końcu sezonu 8. Jak dla mnie świetny tasiemiec, ciekawie przedstawione, urozmaicone perypetie bohaterów, nie tylko te na szczeblu kariery oraz terminologia medyczna, przez którą niejednokrotnie musiałem sięgać do słownika - to jednak sprawiało mi dużo frajdy. Chociaż nie ukrywam, że były też odcinki nudne.
Co do "ER" to myślę, że będzie tutaj podobnie, chociaż warto zauważyć że Ostry Dyżur jest troszkę starszy niż Chirurdzy, to też klimat może być inny.
Kiedyś wyrywkowo oglądałem ten serial w TV i mi się podobał, podobnie jak Grey's Anatomy, więc jestem dobrej myśli i polecam łakomczuchą seriali medycznych :)

Oglądnęłam wszystkie sezony. Serial jest świetny. W tej chwili ciężko przebrnąć przez pierwsze sezony ponieważ jakość jest powiedzmy szczerze bardzo kiepska. Miałam też problem ze znalezieniem niektórych odcinków (tych starszych).
Ale powiem tak - mam przerobione prawie wszystkie seriale medyczne i jak skończył się mi ER to było mi co najmniej BARDZO smutno!!! Ja uwielbiam ten serial i za kilka lat mam zamiar skompletować go całego na DVD by mieć go cały czas na półce i móc po niego sięgnąć ponownie ;D Jest dla mnie jakby to powiedzieć kompletny, skupia się na bohaterach, na życiu szpitala, na konkretnych przypadkach medycznych, czy społecznych - np. w chirurgach: główny wątek to bohaterowie, a w dr Housie pierwsze skrzypce w odcinku gra przypadek danego pacjenta potem jest cała reszta,
a w ER mamy wszystko ;D

Chyba tu miałam odpowiedzieć ;)

Oglądnęłam wszystkie sezony. Serial jest świetny. W tej chwili ciężko przebrnąć przez pierwsze sezony ponieważ jakość jest powiedzmy szczerze bardzo kiepska. Miałam też problem ze znalezieniem niektórych odcinków (tych starszych).
Ale powiem tak - mam przerobione prawie wszystkie seriale medyczne i jak skończył się mi ER to było mi co najmniej BARDZO smutno!!! Ja uwielbiam ten serial i za kilka lat mam zamiar skompletować go całego na DVD by mieć go cały czas na półce i móc po niego sięgnąć ponownie ;D Jest dla mnie jakby to powiedzieć kompletny, skupia się na bohaterach, na życiu szpitala, na konkretnych przypadkach medycznych, czy społecznych - np. w chirurgach: główny wątek to bohaterowie, a w dr Housie pierwsze skrzypce w odcinku gra przypadek danego pacjenta potem jest cała reszta,
a w ER mamy wszystko ;D

Hm skoro jesteś tak obeznana z serialami medycznymi może kojarzysz taki; leciał ładnych parę lat temu na dwójce. Akcja w szpitalu, raczej z perspektywy pielęgniarek, raaaczej produkcji niemieckiej, ale to tak bardziej gdybam niż wiem. Coś kojarzysz? Kurczę nie daje mi spokoju, tak chciałabym go odnaleźć.

Może ten?
http://www.filmweb.pl/serial/Siostra+Jackie-2009-485787
;]

Raczej nie, za młody;) Tamten jest z czasów kiedy miałam w kompie TV z 3 kanałami, w porywach 4 ;) Obstawiam 2003-2006r. A co do tej niemieckości to tak mi się kojarzy, bo zarówno język jak i szpitalne realia były chłodne, surowe, a to niezbyt pasuje do USA. Tak mi się coś kojarzą ciemno granatowe fartuchy, ale mogłam pomylić z innym serialem.

http://www.filmweb.pl/serial/Szpital+na+peryferiach-1977-99684

Przeglądam archiwalny program dwójki i znalazłam coś takiego:
http://www.filmweb.pl/serial/Cena+%C5%BCycia-1998-111292
Hm opis pasuje więc może to to ;)

Chirurgów oglądałem tylko epizodycznie i ciężko mi wyrazić zdanie na temat tego serialu jako całości. Natomiast ER obejrzałem wszystkie 15 sezonów i mogę go z czystym sumieniem polecić każdemu fanowi seriali medycznych. Co prawda ostatnie serie były już słabe i robione ewidentnie bez jakiejś długofalowej koncepcji to po obejrzeniu ostatniego odcinka było mi żal. Szczególnie, że w ostatnich kilku odcinkach sprytnie wpleciono bohaterów pierwszych serii, którzy w ten czy inny sposób odeszli z serialu - dla mnie super sprawa, można było poczuć trochę nostalgii w tym wszystkim.
Dodam jeszcze, że ER ma jeszcze jeden ciekawy aspekt. Serial powstawał w latach 1994-2009 a więc na oczach widza dzieje się wiele rewolucyjnych zmian. Początki serialu to świat bez telefonów komórkowych, komputerów a luksusem były wideoodtwarzacze i kuchenki mikrofalowe. Widać również jak zmieniał się punkt ciężkości niektórych zagadnień. W pierwszych sezonach dużo miejsca poświęcano problemowi AIDS i HIV, czyli czegoś co wówczas było "na czasie". Pod koniec tego typu przypadki się prawie nie zdarzały. Podobnie ma się rzecz dotycząca segregacji rasowej. Temat początkowo ważny później stracił na aktualności i był na bocznym torze. Tak naprawdę w ER obserwujemy nie tylko losy lekarzy i pacjentów ale zachodzące zmiany w otaczającym świecie.