Juz calkiem odechcialo mi sie ogladac. Niech jeszcze zginie Don Lucio .... a co tam zabijcie
wszystkie normalne osoby w tym serialu.
A Carmina robila miny jak oblakany czubek...
Fajny,fajny. No ja w sumie nie pomyślałam, ze mógłby zastąpić Damiana, tylko, że przystojny z niego facet, a jakby znalazł większą rolę w obsadzie to bym się nie obraziła :D
aż dziwne, że nie stwierdzili samobójstwa ojca Lupe, skoro Augusto mógł strzelić do siebie z dwumetrowej strzelby... ale oczywiście szukają tam gdzie nie trzeba, dziwne, że przy tylu zabójstwach Carmina ani Gabino ani razu nie byli podejrzani
Dokladnie .... teraz pewnie bylo by zupelnie inaczej gdyby Horacio sie nie nawinal ....
Ach jaka szkoda, ze zblizamy sie do konca :( Choc z drugiej strony nie moge sie doczekac wyjasnienia wszystkich spraw ... zwlaszcza watku w ktorym Alfonsina pali jakis papier....
PROSZE O NIE WYJAWIANIE, jesli ktos wie o co chodzi ... ja sie tylko domyslam, co nie co ...
Też mnie strasznie intryguje co za papiery spaliła Alfonsina :D I też mam pewne przypuszczenia, ale zobaczy się :D mam nadzieje, że wyjaśnią o co chodzi.
Jak on mnie wkurza, normalnie rozszarpałabym... Elisa też niezła, sama całuje Damiana, a potem wyjeżdża z pretensjami i rozgaduje, że to on ją zaczął całować. Najbardziej to szkoda mi Palomy, bo nie zasługuje na takie traktowanie.
dokladnie... w ogole nagle sie okazalo, ze sa inni faceci w tym miescie poza Gaelem i Damianem... skoro tak, to po co sie brala za Gaela zamiast za jakiegos w ogole neutralnego?
No właśnie, ona sama nie wie jak się ma. Pasuje jej jak widać odgrywanie femme fatale, bo wykorzystuje to ile wlezie... Lolita też trzymała by język za zębami, a nie miesza się w nie swoje sprawy, po drugie opowiedziała błędnie, bo wyszło jakby Gael z nimi poszedł i siedział, powinna powiedzieć, że śledził Elisę, to by była prawda.
taaa, mamy dwie famme fatale La Ermity w wersji młodej i starej (Carmina), w dodatku z jednej rodziny; tak poza tym to bardzo podoba mi się wątek przyjaźni Florencii i Palomy, mogą się sobie wyżalić, Flor byla kiedyś w takiej sytuacji jak Paloma, jej ukochany też ciągle myślał o Elisie i ona najlepiej rozumie sytuację przyjaciółki
Dokładnie, cieszę się, że są przyjaciółkami, tylko jak na ironię losu, obie mają nieudane życie przez Elisę...
no właśnie, może dlatego tak dobrze się dogadują i rozumieją? ;D Paloma tylko z Flor jest szczera, Elisie nie opowiada o swoim związku z Gaelem, pewnie cały czas tkwi w niej obawa, że ona może go jej odbić, zwłaszcza, że nie jest z Damianem. Właśnie, dlaczego ona nie jest z Damianem? Jak dla mnie zachowuje się śmiesznie i niezrozumiale, Gael i Florencia zniknęli im z drogi, Damian ciągle ją adoruje a ona nie chce z nim być...
musi pokazac, jaka to biznewoman teraz, niezalezna nagle i w ogole... niech lata za nia, a ona sie poczuje tego warta :D masakra
Dlaczego nie jest z Damienem ? Scenarzyści nie mieli już pomysłów na przeszkody, które stały by na przeszkodzie ich związku wiec postanowili postawić na "legendarną", pokrętną kobiecą logikę :)
Tak, też mam wrażenie, że Paloma nie do końca ufa Elisie, nie jest jej pewna, w sumie się jej nie dziwię, bo Elisa kręciła nimi jak sama chciała. Miała w planach się uleczyć po Damianie, więc mieszała w głowie Gaelowi, automatycznie raniąc Palomę, zachciało jej się uciec, to już Gaela olała i nie zważała na to, że rozkochała go w sobie dwa razy bardziej, tym samym Paloma straciła szansę na bycie z nim Beznadziejna jest, wiem, ze pozytywna postać, główna bohaterka, itd, ale drażni mnie jej zachowanie. Albo tak, albo siak...
Mnie szczerze mówiąc gorzej irytuje Paloma :) Cały czas łazi tylko i smęci, jaka ona jest nieszczęśliwa...Wpakowała się w to wszystko na własne życzenie, widziały gały co brały. Przez większość serialu łazi z czerwonym nosem i beczy bez przerwy. I z jakiego powodu? Przez głupiego Geala ;/ Rozumiem, że jest nieszczęśliwie zakochana, w dodatku teraz jest w ciąży z tym baranem, ale wydaje mi się, że scenarzyści trochę przesadzili z tym jej użalaniem nad sobą. Elisę spotkało dużo gorszych rzeczy, a jakoś zawsze dawała sobie radę. Wiem, że zawsze mogła liczyć na Lucia i Lolitę, ale Paloma też miała babcię i kaliber zmartwień mniejszy, a zrobili z niej wielką męczennice ;/
Elisa zdenerwowała mnie tym swoim związkiem z Gealem, ale potrafię zrozumieć, że naprawdę się wtedy pogubiła. Paloma jest moim zdaniem bardziej wkurzająca. Najpierw latała jak kot ze sraczką za Gealem, w ogóle się nie szanowała, a później wielce unosiła się honorem. Jak to się skończyło wszyscy wiemy. Najpierw gadała, że nie chce być z Gealem tylko ze względu na dziecko, ale wystarczyło że się dowiedział i przylazł do niej i już Paloma zmienia zdanie. Ehhh nie rozumiem, czemu tyle osób ją tak lubi...
Też myśle że Paloma cały czas chodzi nieszcześliwa, a przecież wiedziałą że Gael ją nie kocha.
A mi się teraz podoba zachowanie Damiana, w końcu zachowuje się jak facet, nie poddaje się żeby zdobyć Elise i wogule to ich przekomażanie jest całkiem urocze według mnie. Nie dziwie się że Elisa teraz jest taka niedostępna, wkońcu wcześniej Damian z niej zrezygnował na rzecz Gaela, bo on jest jego bratem.
Najlepszy tekst dzisiaj Elisy : bo Damian jest tępy tak jak ty wkońcu jesteście braćmi :D
A według mnie Elisa jest strasznie chamska, ciekawe jakby się poczuła gdyby ktoś na przykład powiedział o niej, że jest tak samo trzepnięta w głowę jak Carmina bo jest jej siostrzenicą ;p Pewnie stroiłaby focha 100 odcinków.
Mnie również wkurza Paloma, przepłakała pół serialu, zamiast wziąć się w garść, wiedziała, że Gael jej nie kocha, a mimo to i tak się przed nim poniżała. Jeżeli chodzi o Elisę to chyba trochę rozumiem jej zachowanie względem Damiana, ciągle w nią wątpi, a przecież w związek opiera się przede wszystkim na zaufaniu.
Nooooo :D chciałam podobnie napisać, ale dodałabym jedną sprawę.
Że tak naprawdę miłość zjawia się i tak bardzo szybko nie znika - to dotyczy Gaela :) I ja tu doskonale rozumiem.
Kurdę chciałabym jeszcze jedną sprawę dodać :D A mianowicie, ponieważ Paloma jest nieszczęśliwie zakochana i bardzo cierpi (wylewając łezka) nie znaczy, że ona się poddaje, miłość do Gaela jest bardzo silna i nigdy nie wzięłaby inną osobę. Akurat w tym przypadku ja ją lubię, a twoją wypowiedz rozumiem, jak bardzoo Cię denerwuje.
A najlepsze, że Elisa mówi Damianowi, że nie chce z nim być a jak poszła do Carminy to mówiła żeby nie ruszała tego do należy do niej :D Troche to głupie było ale z drugiej strony pokazała jak jej zależy na Damianie.
w sumie to po prostu ona ma panowac nad sytuacja z Damianem i nie potrzebuje w tym "wsparcia" :D dobrze zrobila w sumie, nalezalo sie Carmieni... ale troche nie kumam, czemu ona nagle ma obsesje na punkcie Damiana i sobie wyobraza ze z nim sobie robi to bunga-bunga, a nie z Gabinem... ogolnie to troche niesmaczny motyw...
Bunga-bunga, hahaha :D Też mnie to zdziwiło, może potrzebowała odmiany, więc była zdana tylko na wyobraźnię, ale rozwalił mnie Gabino "mów mi Don Rosendo, krzycz to!!!!"
A swoją drogą to Damian też cieć, Carmina zaczęła go obmacywać, całować, a ten stoi jak ta rzepa w tej wodzie i nic, przecież powinien po ustach i sposobie całowania poznać, że to nie Elisa. W tych telenowelach uwielbiają robić takie scenki, gdzie bohaterowie nic, a nic nie rozpoznają kto ich całuje.
hahahaha, ,,stoi jak rzepa" - rozwaliło mnie to! ;D Gabino cały czas ma kompleks Rosenda, śmieszne to jest, taki ,,bóg seksu", tyle bab miał a cały czas porównuje sie do swego pana, Carmina jest nienormalna, nagle zaczęła mieć obsesję na punkcie Damiana, może niedługo będzie sobie wyobrażała trójkąt z nim i z Gaelem, bo to też Arango ;D
Gabino to ma chyba większą obsesje na punkcie Rosenda niz Gael na punkcie Elisy. No ale Gabino nie może czuć się drugim Rosendem bo nie "miał" wszystkich jego kobiet.
Damian to też cipek zamiast powiedzieć Elisie ,że jej ciotka próbuje go uwieść to nie, a Elisa tyż cimno jest :D Zamiast odezwać się ,że widziała go z Carminą to nie.. ona się będzie teraz zastanawiać.
Haha, Damian wolał nic nie mówić, bo myślał, że się udało i Elisa nic nie wie, więc po co być szczerym na marne, a swoją drogą, to mi się śmiać chciało, bo tak pomyślałam, że pewnie nam nie pokażą, a Damian po kryjomu będzie marzyć o Carminie :D
Moze :D
Mi odrazu przyszla do glowy Milagros ze Zbuntowanego, jak zawsze o seksie mowila BUNGA BUNGA :)
Moze jest tu ktos kto tez ogladal ???
Moim zdaniem to może być rozpiska z którą spał i w ilu % może mieć z nią dziecko :) No ja też to oglądałam:) Zawsze siadaliśmy i czekaliśmy co Mili odwali:P
Mogli by zrobic remake tego serialu.
albo jeszcze lepiej puscic oryginal, bo tamtej Milagros i Pani Starszej chyba nikt nie zagra tak rewelacyjnie.
Dokładnie tak, na pewno znalazło by się mnóstwo osób które by chciały to obejrzeć.
mnie już to wszystko zaczyna wkurzać zwłaszcza Gael , jak traktuje Palomę , po co się z nią żenił? mało tego to ON chciał się z nią ożenić! Paloma święta nie jest , ale i tak ją podziwiam za świętą cierpliwość do tego durnia ...Alfonsina mnie zaskoczyła ostatnio pozytywnie :) Carmina świruję i chwyta się tego co może ... Elisa obrażalska i dumna ,jak paw ,zamiast wyjaśnic sytuacje tą sytuacje z ciotką ,to milczy , zachowuje sie gorzej od florencji ...jak jakas księżniczka .. a ten Horacio ciągle pakuje sie w kłopoty zamiast iśc na policje i zamknąc winnych ,ja rozumiem że to jest serial i muszą byc pewne sceny , żeby było co oglądać , ale niektóre odcinki mnie irytują...
Gdybyśmy mieli odcinki gdzie każdy by do siebie mówił szcczeże to film miał by 2 odcinki.. 1 na poznanie prawdy a 2 na dojście do osoby :D No a na serio jak by nie było irytujące to nie mieli byśmy co komentować:D Carmina... nareszcie dostała w ten łep..ale za to Gael powinien zostać nieźle poturbowany..