Mnie również irytuje Ingrid, Augusto i Carmina kiedy tak nagle się wyłania zza drzwi:)
Najbardziej Augusto i ta żona doktorka (brzydka,dziwaczna plotkara )..ciągle sie zastanawiam co on w niej widział żeniąc się z nią.
Trochę irytuje mnie też Ingrid .
no widzisz :p
Jakby jakąś aktorkę ładniejszą dali to można by było powiedzieć ,że z wyglądu mu sie spodobała ,zauroczył się czy coś ..a tak to brzydka ,głupia..
A pamietacie ja w Nie igraj z aniolem ? O ile ktos ogladal. Tam dopiero byla nieznosna ....
pati1109 - racja :D powinna być o wiele ładniejsza :) Edmundo jest świetny, a wybrał taką kobiete .. :D
Traktuje tak bo on myśli, że Elisa nie jest jego córką xD
Mi też się nie podoba.. Ale to tylko serial :D
nie gadaj bo dzisiaj doktorowa zmieniła fryzure i wyglada dużo lepiej niz w tym koczku heheh
Ingrid, Gabino, Augusto i Carmina, chociaż ona już taka przerysowana jest, że czasem mnie śmieszy bardziej niż wkurza ;p
najbardziej Ingrid wredna sucz której tylko forsa w głowie
Augusto stary cap i naiwny jak but
Zdecydowanie Begonia. Jest nudna i przewidywalna i ojciec Elisy, Augusto, który nie jest za specjalnie bystry, a cała jego rola ogranicza się do wyzywania córki lub "podrywania" Kenii, a i jeszcze odrzucania zalotów Carminy. Poza tym jak dla mnie można byłoby się pozbyć z serialu córki lekarza i Begonii, sam jej wygląd jest irytujący, na szczęście nie rozwinęli wątku miłosnego z jej udziałem i Paola to by wyglądało dość śmiesznie;) a jeśli chodzi o Carminę czy Gabino to muszę przyznać że lubię sceny z ich udziałem, gdyby nie oni należałoby się pożegnać ze wszelkimi zwrotami akcji.
Augusto mnie wkurza, bo ciągle nie wierzy Elisie i robi jej akcje; Ingrid i Begonia są straszne, nie znoszę ich, ta Ingrid to świetnie sie dobrała z Gabinem; mnie Solara śmieszy jak się wyłania zza drzwi w każdym odcinku ;D ogólnie to nadaje się na czarny charakter
wcześniej już pisałam,ale teraz trochę sie mi zmieniło bo do carminy,ingrid i gabina już sie przyzwyczaiłam ,teraz wkurza mnie przede wszystkim Paolo,taki cycek z niego jest i ta żona Braulia,(nie pamiętam jak ma na imię),myślę że ona też da popalić tej biednej Lolicie,podejrzewam tez że ten synek to jest syn Gabina ale ona oszukuje biednego Braulia:)
Antonia sie zwie - szczerze nie wiem czy jest do konca pozytywną postacią... w pierwszych odcinkach tak mi sie wydawało a teraz ze względu na Lolite nie wydaje mi sie do konca "dobra"...
Moim zdaniem Antonia jest dobra :) Tylko po prostu nie lubi Lolity i jest o nią zazdrosna, bo boi się, że ta odbierze jej Braulia. Bo zdaje sobie sprawę, że Braulio nadal kocha Lolitę. I powiedzmy sobie szczerze, że Braulio też najchętniej poszedłby do Lolity. Dziewczyna się nieszczęśliwie zakochała i przez to zwaliła sobie całe życie. Poszła do łóżka z Gabinem, bo Braulio miał się żenić z Lolitą. Zaszła w ciążę, wyszła za Braulia i niby jej się udało, ale za jaką cenę? Całe życie żyje w kłamstwie na temat syna i świadomości, że jest niekochana.
tak zgadzam sie ale INGRID najbardziej...
wg mojej kolejnosci było by tak :
Ingrid, Carmina, Alfonsina, Augusto, Begonia i Paolo no i dodałabym jeszcze Gabina
Ingrid , Augusto - on chyba najbardziej to jest taki kretyn że już nie mogę wytrzymać jak go widzę , Carmina , Alfonsina , Begona , Gabino , Paolo :D
Begonia. Strasznie denerwująca kobieta, wpatrzona w Alfonsinę jak w święty obrazek. Zaraz za nią plasuje się Ingrid, zwykła sucz, jak ujął to ktoś wyżej. Jej postępowania nie można usprawiedliwić niczym innym jak jej wrednością. Z facetów żaden nie irytuje mnie w jakiś szczególny sposób, może czasem Augusto, ale w sumie raczej mi go żal. Za to ze "złych" postaci lubię Alfonsinę i Gabina. I Carmina jest w sumie ciekawa, sprytna babka, potrafi omotać każdego, ze wszystkim sobie poradzi.
Begonia mnie drażni i śmieszy tym ciągłym podlizywaniem się do Alfonsiny , bardziej zależy jej na zachowaniu pozorów " szczęśliwej rodzinki " i tym co ludzie powiedzą niż rodziną
A mnie tam każdy po trochu denerwuje, ale chyba najbardziej wiecznie płacząca Elisa. Augusto i Florencia też w czołówce
Mnie wkurzyło to, że Elisa, w obliczu zagrożenia życia jej ukochanego postrzelonego przez Augusta, jak głupia gąska biadoliła że tatuś pójdzie do paki. Na jej miejscu, gdyby ojciec traktował mnie tak niegodziwie, a co gorsza, zrobił krzywdę mojemu facetowi, kazałabym mu iść do wszystkich diabłów i pogrążyła go w zeznaniach, mówiąc prawdę i tylko prawdę.
Ja bym może nie pogrążyła, bo to w końcu ojciec, ale na pewno nie wycofałabym się tak szybko ze związku z facetem, którego kocham, tylko po to żeby zadowolić ojca i Alfonsinę. Przecież Damian i Elisa wspólnymi siłami by się przeciwstawili im, a Damian by na pewno nie pozwolił wtrącić Augusta znowu do więzienia, to pewne. Alfonsina by sobie mogła pomachać palcem w bucie.
mnie najbardziej irytują: Florencia, która pogrąża się w swoich kłamstwach i Alfonsina - wiecznie niezadowolona baba. Nie rozumiem dlaczego chce wydać swojego jedynego, ukochanego syna za Florencie, którą sama nawet nie lubi? Wiem, że nie chce aby Damiana łączyło coś z Elisą ale na pewno znalazła by się inna lepsza dziewczyna dla niego..
Mnie jakoś ostatnio ciągle denerwuje Elisa. Nie dość, że wiecznie chodzi zaryczana to jeszcze takie świństwo wywinęła Palomie, że aż mi się żal biedaczki zrobiło. Rozumiem, że laska musiała jakoś zrazić do siebie Damiana, ale w ogóle nie pomyślała, że może skrzywdzić Gaela i Palomę. Hmmm, Lolita miała rację mówiąc Elsie, że gra na uczuciach innych. Cholerna egoistka :D
Mnie to tam zaczyna już wkurzać każdy oprucz don Lucia, Maru, Ramony i Enriqe.
Damian za to jak traktował Florencje.
Elisa chce wyjechać z ojcem i zostawić tyle osób , które ją kochają.
Paloma denerwuje mnie jak zachowuje się jak zakochana idiotka.
Gael wykorzystuje Palome a wciąż ma nadzieje być z Elisą.
Pani chcę tylko kasy za to, że zostawiła ranną córke na środku drogi, mogła ją zabić wtedy gdy ją uderzyła w głowe, a teraz niby taka zmartwiona.
Alfonsina dlatego, że wszystkimi gardzi i każdego wykorzystuje do swoich celów poza tym zachowuje się irracjonalnie bo niby w jaki sposób krzywdząc niewinne osoby zemści się na Estefanii , wyobraża sobie , że patrzy na nią z zaświatów czy jak.?
Begonia bo nawet jak już się skapneła , że Alfonsina ją wykorzystywała i tak mniej myśli o rodzinie niż o tym by utrzeć Alfonsinie nos.
Augusto niby taka ofiara losu a też potrafi manipulować ludźmi.
Dolores i Horatio ona go nie kocha, a on to morderca i marionetka Gabina i Carminy.
Carmina to w ogóle jakaś nimfomanka i traktuje facetów jak zabawki.
Florencja i jej ojczulek odrzucili własne zasady moralne i wolność podejmowania decyzji dla kasy Alfonsiny.
Paolo dalej dziadzio lata za małolatami.
Braaulio Edmundo i ojciec Lupe za to że gloryfikują postać Rosenda a przecież porządny człowiek nie zdradza żony aż dwa razy nawet takiej jak Alfonsina i nie porzuca własnych dzieci.
hahhaa dokładnie myślę tak samo o tych postaciach dodałabym jeszcze Ramonę za to że wszystko wie a nie powie prawdy tyle lat, na dodatek te jej ciągłe gadki o przeznaczeniu i przeczuciach mnie irytują
w sumie kto wie , po nim można się wszystkiego spodziewać , Ramona nawet go przeklęła po tym co zrobił jej córce tak mówiła mu
Mnie Ramona dzisiaj też troche wkurzyła jak powiedziała Elisie , że przez Gaela straci przyjaźń Palomy a przecież powiedziała mu, że go nie kocha i nigdy się z nim nie zwiąże to co ma jeszcze zrobić żeby Paloma była zadowolona?
dokładnie Paloma też mi gra na nerwach wiedziała w jaki układ się pakuję , że Gael kocha Elisę i powiedziała że zaryzykuję więc po co ma pretensję ??? zwłaszcza do Elisy cięgle się czepia
i te jej włosy jakby nieumyte były hahah
Zachowania Palomy są często trudne do zrozumienia... Wiadomo, że jest zazdrosna, bo wiem jak bardzo Gael jest zakochany w Elisie. Ale masz rację mówiąc, że sama wiedziała na co się godzi. Przesadza również z okazywaniem uczuć Gaelowi, czasem wygląda to jakby sie narzucała i była bardziej na niego napalona, że tak to ujmę niż jakikolwiek inny mężczyzna na kobietę.
no właśnie , nie lubię jej te jej zachowanie wzg. Gaela mni denerwuję narzuca się mu i zachowuję się tak jakby zaraz miała się na niego rzucić
Mnie irytuje Gael.To samo było w Tryumfie miłości.Mark Tacher zawsze gra identyczne role , Ma obsesje na punkcie kobiet ,które jego nie kochają i wręcz naprzykrza się ,i jego głos ,zawsze krzyczący.Przepraszam ,że piszę na ten temat . Z tego nie wynika nic wielkiego .Jest inny problem-nowe samochody,komputery w przetwórni ,a nikt nie posiada tego samego ,tylko koń a ,gdzie telefon komórkowy,czek,notariusz i najważniejsze policja.To chyba jedyna telenowela bez policji w małym miasteczku.Bez notariusza i podpisu osobiście nic nie można -prawnie zrobić!!! Czek wpłynie na konto albo nie ,lub można unieważnić transakcję. I to jest własnie ten absurd ,który w tele jest średniowieczem-bardzo złe i głupie rozwiązanie.To wszystko jet nierealne.Chyba ,że zrobimy z tego sienfiction.