Nie wiem czyj to pomysł pisarki czy twórców filmu. Kobieta cofa się w czasie, gdzie próbują ją z 5 razy zgwałcić, co chwile ktoś jej przystawia nuż lub szable do szyj spiskują przeciw niej. A mimo to kiedy ma szanse powrócić do swoich czasów, gdzie podobnych krzywd nie musi się obawiać, wybiera ruchanie się z pokaleczonym człowiekiem i zostaje. Normalnie, to po akcji kiedy chcieli ją spalić na stosie bo jest czarownica z przerażenia uciekła by do swoich czasów.