Znając przewrotność twórców seriali to Claire stanie przed kręgiem i w tym momencie polecą napisy końcowe ;)

Cliffhanger to przecież "figura" obowiązkowa ;P

Co prawda serial ma 16 odcinków i z tego sie ciesze.ale ,,zdarzy sie załapać" na przerwę?Zawsze sie Wkurzalam przy ,,walking dead" ze przerywają mi w połowie listopada sezon i puszczają resztę dopiero w lutym. Tutaj tez tak bedzie?ale tamten serial zaczynaj sie zawsze w październiku.a ten sie zaczął w sierpniu. Czy to bedzie inna przerwa?ale zawsze była ta ,,świąteczno-feriowa" tylko. Zaczynająca sie w listopadzie.

Aha niby ten czas świąteczny to taki odpoczynek od seriali. Ale jakos ,,downton abbey" puszczają do konca roku. Na szczescie bo bym sie załamała.ale to pewnie dlatego ze jest brytyjski. Skąd macie ta informacje?to potwierdzone?patrze na rozpiskę na filmowie i pisze, ze kolejne odcinki to2014. Moze na razie znane sa tytuły tylko najbliższych odcinków?

Chociażby na stronie autorki
http://www.dianagabaldon.com
widnieje zapowiedź, że sezon jest podzielony na 2 części po 8 odcinków z czego druga połowa ma zacząć się ukazywać w styczniu 2015 r.

Ech wiedza jak ludzi wkurzyć.ledwie liznęli sie serial i juz zaraz koniec. Jeszcze tylko 4 odcinki i przerwa. Ja po tych4 dotychczasowych czuje niedosyt

Czuje sie podobnie jak ty :( i zaś czekanie

Właśnie wczoraj się zastanawiałam, jak się skończy "pierwszy blok". W jednym z wywiadów Ron Moore i Diana Gabaldon opowiadali, że cliffhanger jest mocny i być może leje się krew, ale widzowie tego nie widzą, bo akcja zostaje zawieszona. Więc chyba ponowna wizyta w Craigh na Dun odpada.

Z takich "krwawych akcji" tylko 3 możliwości przychodzą mi do głowy:
- napad Grantów,
- "przygoda w lesie" z dezerterami,
- wyłowienie uciekającej Clair ze strumyka przez czerwone kubraki,
ale wszystkie te wydarzenia można spokojnie wrzucić do odcinka ze ślubem, w końcu to 60 minut.

Równie dobrze 8 odcinek może zakończyć się na początku akcji ratunkowej z różańcem, bo ludność Cranesmuir nie była zbyt przyjaźnie nastawiona i mogła rozszarpać Jamiego "chłopa czarownicy"
No zobaczymy co scenarzyści wymyślą.

jak wzięli ślub to siedzieli na łóżku ( nie w łóżku ) i pitolili koszały ze 4 kartki .... nie liczyłabym na zawrotne tempo akcji ;) a tym samym że dużo jeszcze na jesieni zobaczymy :)
Jak dla mnie to złośliwie przeciągają ;)

Dlatego nie jestem, aż tak wielkim fanem nocy poślubnej... Uważam, że państwo Fraser mają znacznie więcej innych zabawnych, intrygujących i intymnych scen łóżkowych, które zasługują na więcej uwagi, ot chociażby tą "z prawie złamanym nosem".