Wszyscy tak czekali, a od 7 kwietnia można obejrzeć, bo czujni widzowie Starz już się podzielili.
Ronald D. Moore znowu dał fory Frankowi i pierwsze 35 minut przeznaczył właściwie dla niego. Jednak nie mam u za złe, bo jakem książkowa Jamie!girl, to Tobias sprawił, że kilkukrotnie spociły mi się oczy. Catorina zresztą też tego dokonała. Jej całkowita rozpacz na drodze, po tym jak dowiedziała się, że Jakobici przegrali... Biedna, biedna Clair.
Nie ma nawet sensu porównywać rozpoczęcia 2 sezonu do książki, bo zaczęto od opisu i sugestii, które autorka umieściła dopiero tomie trzecim i w dalszych częściach. Rozmowa o św. Józefie kompletnie mnie rozbroiła i rozśmieszyła, jak również szczera chęć zaopiekowania się dzieckiem... Jednak żeby nie było tak słodko 'biedny' Frank pokazał rogi, gdy dowiedział się, że to nie jego. Jakby się chłop nie starał, cień Rudego będzie nad nim wisiał.
No to mogę wrócić do właściwej opowieści, która przełączyła się bez woli Clair (to silniejsze od niej ;) gdy schodziła na nowy ląd ( USA / Francja ).
W scenie w pokoju Ronald zrobił z Jamiego chorego dzieciaka, którym zarządza żona. Biedak wykazał się dopiero jakąś inicjatywą, gdy przyszło do przekonania Murtagha i kuzyna Jareda. Jednak scena z niezręcznym i w sumie poniżającym rozbieraniem, żeby "wkupić się w łaski" była sprytnie dopisana, co dobrze wróży dość bezbarwnemu w książce wątkowi 'francuskiej konspiracji'. Ciekawa jestem czy ktokolwiek w pokoju scenarzystów zdawał sobie sprawę, że zrobili zżynkę z polskiej ramotki pt. Potop? (Kmicic też wkupił się w łaski Króla, bo "miał bok spalony" ;)
No i widać, że Jamie zabiera się do tego wszystkiego bez przekonania, bo kto na jego miejscu byłby przekonany. Gdyby na jego drodze nie stanęła Clair, to z całą pewnością poparłby Stuarta, oddając do jego dyspozycji życie i honor. Gabaldon w sumie pokracznie opisała, czym ten honor jest. Współcześnie tradycyjny honor pojmowany jako wartość nadrzędna jest niezrozumiały. Jednak warto sięgnąć po autorów niewspółczesnych np Tołstoja, żeby zrozumieć, że Cara / Króla uznawano za coś, co warto kochać i za co warto umierać. Władca był personifikacją Ojczyzny i wszystkich ludzi w niej mieszkających. Więc nie dziwne, że Jamie w Wenworth pozbawiony męskiego honoru, jak kot do jeża zabiera się za utratę honoru szkockiego patrioty. Musi bez zastrzeżeń kochać i wierzyć w swoją żonę, skoro w ogóle się na to zgodził.
Murtagh kochany oczywiście wywęszył, że coś przed nim ukrywają. Ze zwiastunów wynika, że Clair go uświadomi co do źródła informacji.
Hrabia St. Germain godnie się zaprezentował, jako niebezpieczny przeciwnik.
Odcinek zdecydowanie na plus.
Spoiler do dalszych sezonów
Mam nadzieję, że w przyszłości Stanley Weber zostanie również zaangażowany do zagrania podwójnej postaci, bo ma cudny francuski akcent i po co by angażowali takie ciacho tylko na chwilę ;)
Przecież Romann Berrux grający małego Fergusa, jest równie błękitnooki jak on. Tomy nr 7 i 8 wskazują na to, że mały Francuz to ślubny syn St. Germaina, więc skoro Menzies gra swojego odległego, domniemanego wnuka, tym bardziej podobieństwo powinno się przenieść w linii prostej.
Nie, nie podobała mi się scena histerii, ale absolutnie nie winię za nią Caitrionę. Scena wypadła by lepiej moim zdaniem gdyby Claire sprawiała wrażenie bardziej psychotycznej niż ją pokazali (w książce z tego co pamiętam wróciła w łachmanach, bełkocząca i zagłodzona) ALBO gdyby wrzucili ją na koniec sezonu, po wcześniejszym pokazaniu w jakim "klimacie" Claire zostawiła Jamiego i Szkotów w przededniu Culloden.
Niemniej po tej scenie nabrałam niebywałej ochoty na to, żeby wypaść na ulicę, ucapić pierwszego z brzegu nieboraka, zawyć "Kto zwyciężył?! Kto zwyciężył w powstaniu warszawskim, powiedz mi NATYCHMIAST!!! i paść na chodnik wyrywając sobie włosy z głowy, po to żeby zobaczyć czy będzie miał taką samą minę jak ten miły pan od uroczego samochodu.
https://s22.postimg.org/xfu9jvdwx/snapshot20160413190957.jpg
https://s22.postimg.org/sa7vnmysh/snapshot20160413191009.jpg
https://s21.postimg.org/l3fdp6rjb/snapshot20160413191016.jpg
https://s28.postimg.org/xehtaf1lp/snapshot20160413191030.jpg
https://s30.postimg.org/ecmd3npkx/snapshot20160413191038.jpg
https://s24.postimg.org/w6gfpnxmd/snapshot20160413191125.jpg
Histeria Belfare w pigułce. W sumie poprawiła mi humor
Znowu doprowadziłaś mnie do łez
( ze śmiechu ;)
Poprzednio to były chyba pielgrzymki do łoża.
Zacznę spisywać twoje złote myśli.
Może urządzimy sobie konkurs na najlepszą:
a) histerię
b) stylizację
Można się jeszcze załapać na:
1. Kto wygrał powstanie kościuszkowskie?
2. Kto wygrał powstanie listopadowe?
3. Kto wygrał powstanie styczniowe?
Chociaż za warszawskie chyba najłatwiej się przebrać, chociaż przedtem trzeba zadbać o linię ;P
i nie przespać kilku nocy dla autentyzmu.
Może scenarzyści bardziej niż autorka pójdą w politykę i mocnej ukręcą "francuską watę cukrową".
Już wcześniej lepiej im poszło w odcinku "Rent" gdy dołożyli wisielców na krzyżach.
Mam nadzieję też, że dokładniej pokażą ile kosztuje oszukiwanie wszystkich dookoła, kogoś kto oszukiwać nie znosi, a w dodatku podziela poglądy tych, których zdradza.
Czy można gdzieś obejrzeć odcinek z polskimi napisami? Albo chociaż angielskimi? Jakieś namiary? :(
Obejrzałam wlasnie odcinek na ii tv jest w wersji polskiej. Dużo Franka, a Jamie powoli sie zbiera.Claire jak zwykle ładuje sie w kłopoty. Niczego sie nie nauczyła.Bardzo podobała mi się reakcja Franka na słowo ,,chłosta". To była chwilka, ale te wywracanie oczami było świetne.
Tak mi się przypomniało. claire swobodnie rozmawiała sobie o Jamiem z gosposią. Czy powiedziała jej tylko o tym, ze spotkała innego mężczyznę i pokochała?czy opowiedziała jej wszystko? A gospodyni tak łatwo uwierzyła?bo spełniła sie jej wróżba?
Nie pamietam jak było w książce, ale zaluje, że nie pokazali całego wyznania Claire do Franka co robiła jak zaginęła. Ciekawe ile by mu powiedziała?
Mnie się wydaje, że wzięło się to stąd iż pani Graham była "druidką" i w pierwszym odcinku Frank i Claire widzieli jak tańcowała dookoła kamieni w firance na głowie, razem z innymi kobiecinami. Poza tym to ona w innym odcinku opowiedziała Frankowi o Craigh na Dun i ludziach, którzy tam znikają.
Niemniej w książce nie było nic na temat jej relacji z Claire po powrocie do XX wieku.