Ja wyżej - przyznam, że podczas oglądania na przemian u mnie był płacz i taki wręcz stupor kakatoniczny. I te nieodparte siedzenie przy odcinku, nie wyłączanie i nie przerywanie, bo już przez naście godzin się już tak przywiązało do bohaterów.
Jeju, piszę ten wątek ponad pół roku po obejrzeniu i nadal mam flashbacki....
Oglądałm pierw serial. A ostatnio wzięłam się za książki w audiobooku. I widać różnice. Ile jest wycięte albo zmienione. Ale tak czy tak podoba mi sie to. Ale książka jest bardziej szczegółowa aż za bardzo dobitnie niektóre sceny opisane. Kończe pierwszą ksiązkę i momentami nieźle wstrząsa słuchaczem.