Szukałam podobnego filmu do Breaking Bad i znalazłam! Aczkolwiek sporo mu brakuje do BB. Przede wszystkim co mnie denerwowało przy początkowych odcinkach to przedstawienie postaci, a raczej ich brak mam tutaj na myśli już po przeprowadzce do Ozark, gdzie znikąd pojawili się Ruth i spółka. Ponadto zbytnio nie potrafiłam zrozumieć postaci Ruth. Poza tym straszny chaos w początkowych odcinkach, w trakcie oglądania kolejnych było lepiej, a najwięcej mi dał odcinek 8 gdzie sporo się wyjaśniło. Kolejna rzecz która mnie denerwowała to za mało emocji. Martina i Wendy cały czas ktoś chciał zabić, a w ogóle nie pokazali po nich jakiegoś zdenerwowania, strachu czy paniki. A przecież to była normalna rodzina, a nie jacyś agenci specjalni, którzy są oswojeni z grożącym niebezpieczeństwem. Mimo tego wszystkiego serial oceniam na 9/10.