PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=184043}

Północ Południe

North & South
2004
8,0 6,8 tys. ocen
8,0 10 1 6752
Północ Południe
powrót do forum serialu Północ Południe

Na serial "Północ Południe" trafiłam czystym przypadkiem. Mianowicie przeglądałam filmiki
na y-tubie związane z ekranizacją "Perswazje". Jeden z filmików posiadał "mix" wszystkich
historii takiego typu i właśnie wtedy zwróciłam uwagę na tę historię. Nie będę przeczyć, że
kierowałam się urodą gł. bohaterów. Bo zarówno Daniela jak i Richard od razu zwrócili moją
uwagę, chyba najbardziej tym, jak dobrą mieli chemię w tym krótkim ujęciu. Czyli po nitce do
kłębku i dowiedziałam się, że ci bohaterowie pochodzą z miniserialu "Północ Południe". Dosyć
szybko ściągnęłam z "gryzonia" i obejrzałam 1 odcinek ( brakowało mi środków na transfer i
ściągnięcie pozostałych części). Następnego dnia nie miałam już takich problemów i
obejrzałam 3 pozostałe części.
Cóż mogę napisać? Ten miniserial wzbudził we mnie spore emocje. Od pierwszych sekund
poczułam ten niesamowity angielski styl (który bardzo sobie cenię w takich opowieściach).
Daniela jako Margaret od razu zyskała moją sympatię. Chyba przede wszystkim dlatego, że
bohaterka ta była bardzo silna psychicznie i nie bała się wyrażać swojego zdania. Trochę
porywcza i niefrasobliwa, jak nazywała ją lady Thornton, ale wg mojego gustu nie mogła być
ciekawszą postacią. Tym samym nie była zwykłym tłem dla postaci Johna Thorntona.
Matka Johna - lady Thornton na początku wzbudzała we mnie mieszane uczucia. Obawiałam
się, że będzie typową jędzą, która nie da żyć spokojnie synowi i przyszłej synowej. Choć jej
chłód i dystans bywał zatrważający jak na mnie w ogólnym rezultacie zrobiła bardzo dobre
wrażenie. Zdecydowanie lepsze niżeli jej córka Fanny. Relacje Johna i p. Thornton były bardzo
ciekawe pokazane. Obie strony szanowały swoje zdanie na wzajem jednocześnie wspierając
siebie i kochając całkowicie.
Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie postać Johna Thorntona. Wiele osób porównuje
tę postać do postaci pana Darcy'ego.- Colina Firtha. Niestety nie mam wielkiego porównania,
gdyż wersji "Dumy i uprzedzenia z 1995 roku nie oglądałam (zamierzam jednak to nadrobić).
Póki co oglądałam wersję z 2005 i też mi się podobało. Jednakże już teraz muszę napisać, że
będzie to moja ulubiona postać męska spośród wszystkich :D Nie sądzę, aby "ktoś" zrzucił ją z
piedestału (tylko może dorównać). Postać Johna wywoływała we mnie różne emocje. W
pierwszej scenie, gdy pokazano go w fabryce trochę lęk, ale i ciekawość i to ogromną. Później
było już coraz bardziej interesująco. Cała paleta emocji i ten niesamowity dystans, chłód, ale
także morze wrażliwości i odpowiedzialności za swoich bliskich i tylu ludzi dla niego
pracujących. Serial naprawdę wartościowy. Każde spojrzenie Thorntona (nie tylko na Margaret)
powodowało we mnie wstrzymanie powietrza w płucach. Niesamowicie złożona postać.
Szczerze dziwiłam się, gdy Margaret za pierwszym razem odrzuciła oświadczyny, taka była moja
pierwsza myśl, ale myślę sobie, że doskonale się stało, gdyż widzowie mogli poznać szereg
jeszcze innych cech tej postaci. Do czynienia z Richardem Armitage nigdy wcześniej nie
miałam i szczerze tego żałuję, i z całą odpowiedzialnością oświadczam, że zamierzam to
zmienić ;) Wspaniały aktor, posiadający urok, ogrom talentu, charyzmę estradową i te:
zniewalające: uśmiech, głos i oczy :) Chętnie będę wracać do tej historii. Książki jeszcze nie
czytałam, gdyż jest póki co trudno dostępna, ale postaram się ją dostać.
Pozdrawiam serdecznie fanów serialu, i oczywiście Richarda :)

ocenił(a) serial na 10
amopeliculas86

Mogę tylko starać się namówić cię do obejrzenia Dumy i uprzedzenia produkcji BBC(zresztą tak samo jak ten serial), fantastyczny. Dopiero wtedy będziesz mieć kłopot czy bardziej podoba ci się Darcy czy Thornton. Ja tak mam odkąd obejrzałam Notrh & South.

ocenił(a) serial na 10
emajeczka

Z chęcią obejrzę. Już dawno miałam to zrobić, ale zawsze brakowało mi czasu. Teraz go mam troszkę więcej, więc z chęcią porównam. Dziękuje za rekomendację.

amopeliculas86

Proponuję jeszcze obejrzeć nową wersję "Jane Eyre" z Michaelem Fassbenderem. Mi osobiście bardzo przypominał Richarda - podobne emocje, charyzma, niesamowite oczy. Jeśli chcesz poznać inną stronę Armitage'a polecam 'Hobbita", gdzie gra Throrina Dębową Tarczę (kiedy się dowiedziałam, że to właśnie ON ma grać tego krasnoluda to padłam ze śmiechu xD ). Trzeba przyznać, że bardzo dobrze się tam zaprezentował i sprawił, że polubiłam tą postać.
Co do książki to ponad rok czasu szukałam jej po Empikach i różnego typu księgarniach, i kiedy w końcu ją nabyłam i pochłonęłam to... jednak serial wydawał mi się (minimalnie) lepszy.

ocenił(a) serial na 10
Nadienn

Czyli muszę dopisać kolejną pozycję, do mojej listy. Z chęcią to obejrzę, chciałabym jednak najpierw sięgnąć po książkę. Nie oglądałam Hobbita, bo ogólnie nie przepadam za taką tematyką może poza wyjątkiem, ale pewnie wreszcie się skuszę. Dzięki za rekomendację.

Osobiście zawsze wolę bardziej przeczytać książkę, a później sięgnąć po film, ale w paru przypadkach będę musiała zrobić na odwrót. "Północ Południe" muszę koniecznie przeczytać, podobnie "Dumę i uprzedzenie". Oj dużo mam do odrobienia widzę ;)