oglądaj, bo warto :D

Ale będą razem?

Oni są razem i zrywają co chwilę, więc jest różnie ;>

to kiepsko dlaczego?

Jestem na bieżąco i w odcinkach 8,9 drugiego sezonu Sebastian jest przekochany! Wcześniej nie byłam taką jego fanką, ale po wszelkich jakichś wcześniejszych błędach teraz jest wzorowym chłopakiem po prostu. Nie zawiedziesz się :)

w 10. odcinku znowu szykują się jakieś zgrzyty, ale to już normalne... Producenci nie mogą zostawić Carrie i Sebastiana w spokoju -_-

Wiesz- teoretycznie Carrie i tak będzie z Bigiem, więc to z kim skończy w "Pamiętnikach..." to taka iluzja. Niemniej jednak Sebaszczyn ostatnio jest bardzo kochany <3
No niestety, wciąż coś mieszają dla tej pary. Ale to zależy od serialu, bo są takie, gdzie przez bite cztery sezony przewijają się na przykład nudne związki. Dla tych szczęśliwych chwil Kyddshaw warto oglądać :)

A no pewnie, że Kydd to tylko tu i teraz, dla tej Carrie ;) No tak, popadają ze skrajności w skrajność- albo męczą jedną parę (patrz: tutaj) albo panuje zasada wszyscy ze wszystkimi, no strings attached, zero uczuć (lub są, ale wypalają się mega szybko), itp.; nie wiem co gorsze xd

Jest jedna para, ale mnie nawet tak bardzo nie męczy. Męczyć to tylko Ezria w 'Pretty Little Liars', nie do wytrzymania po prostu :) Zasady 'wszyscy ze wszystkimi' również nie lubię, za to podoba mi się, gdy na przestrzeni kilku sezonów młoda bohaterka dorasta i na przykład na 7 sezonów jest w 3 takich poważniejszych związkach. To takie naturalne.

Zgadzam się, bo jednak niewiele osób w wielku licealnym i wyższym, na przestrzeni roku ma 5 czy 6 partnerów, jak sie dzieje w serialach ;)

Wiesz, kłócą się o bzdety.
Carrie mówi, że za bardzo go kocha i nie może z nim być, jakieś zdrady, Manhattan, ojciec. Kilka czynników się łączy, dlaczego niby nie mogą być razem.
Czasem to wkurza, ale serial fajny c:

Carrie to już jest czasami naprawdę żałosna. Ta 'zdrada' była bezpośrednią przyczyną jej głupoty. Powiedziała mu, że 'tak bardzo go kocha, że aż odczuwa z tego powodu ból i dlatego nie może z nim być'. Wcale się chłopakowi nie dziwię.
Dla mnie ten serial jest przeuroczy, idealny na skołatane nerwy po ciężkim tygodniu. Soundtrack jest z pewnością wielkim plusem! Ostatnio jak się odcinek zaczął od 'Don't Get Me Wrong' od razu się uśmiechnęłam :)

Tu się z Tobą zgodzę. Ten argument powalił mnie na kolana. Wymówka ta nie jest zbyt dobra. No ale jednak to wciąż nastolatka, a Sebastian to jej pierwsza miłość :) Jeżeli Kyddowi zależy na Carrie to nie powinien jednak całować się z Mags. Proste. Och tak, serial bardzo przyjemnie ogląda się w piątek czy też sobotę. Soundtrack nie ma sobie równych.