Ja oceniłam jak na razie tylko pilota... Zawsze chyba można zmienić ocenę, co nie?
To jest portal dla ludzi, którzy wchodzą tutaj, przeglądają filmy i bazują na ocenach innych. Jakby ciebie spytał znajomy o pierwsze wrażenia po pilocie to co, powiedziałabys mu "nie mam zdanie, poczekaj pół roku aż obejrze cały sezon i ci powiem"?
Rzecz sporna - dla jednych obejrzenie sezonu to kwestia jednego wieczora. Średnia ocen jest tak wysublimowanie pomocna jak rekomendacje na tym portalu, więc udało Ci się mnie rozbawić.
Trudno obejrzeć na raz cały sezon, skoro jak dotąd wyemitowano jeden odcinek. A co do ocen to wiesz, wiadomo że najlepiej jest przeczytać kilka dużych recenzji, ale stąd popularność takich serwisów jak metacritic, rotten tomatoes itp, że po prostu łatwiej i szybciej nieraz rzucić okiem na średnią, żeby mieć względen pojęcie, czy coś jest warte uwagi czy nie. Tu już nie chodzi o jakieś wyrabianie sobie opinii; dla mnie jest to po prostu krótka piłka: widzę tutaj albo na innym wymienionym przeze mnie serwisie 3/10, to idę dalej; widzę 7 albo 8/10 - zatrzymuję się i zagłebiam w temat, czytam recenzje i ewentualnie oglądam.
Zresztą nie wiem, co w takiej "tymczasowej" ocenie złego. Jak dotąd serial jest OK - może być z biegiem czasu lepszy lub gorszy, ale taka już specyfika telewizji, więc to porównanie z trailerami do filmów raczej niezbyt trafione.
No właśnie, jest to niemożliwa umiejętność, dlatego warto jednak przemóc rządzę wystawienia oceny, powstrzymać niedogaszone pragnienie i jej nie wystawiać, póki nie wczujesz się w klimat serialu. Ważna jest otoczka, zaabsorbowanie i zainteresowanie fabułą po zagłębieniu się w serial. Jeden odcinek nie odciska piętna, wobec tego jeżeli ktoś chce znać wyważoną ocenę - powinien sięgnąć po krótkie recenzje, a nie sugerować się średnią oceną wg was zmienną jak chorągiewka na wietrze. W tym wypadku do trailera jak najbardziej trafne, bo to tylko pilot był, odcinek wprowadzający, czyli pełni rolę zapoznawczą = zwiastun filmu. Ta sama rola dla odbiorcy.
Dokladnie, bo bardzo czesto odcinek pilotowy i powiedzmy 2 pierwsze odcinki sa Ok, a potem kompletne klapa.
Owszem, można. Pierwszy odcinek jest pilotem, na podstawie którego mamy sobie wyrobić zdanie i który ma nas zachęcić do dalszego oglądania.
Ja już po pierwszym odcinku wiem, że serial mnie nie zachwyci, bohaterka i cała sytuacja w serialu jest słodko-naiwna, i w pewien sposób irytująca.
Chyba czas zakończyć wątek, bo najpierw zniżycie mnie do swojego poziomu, a później pobijecie doświadczeniem.