Hej wszystkim, gdy Elijah przyszedł do domu Eleny, to powiedział, że chce wywabić Klausa z ukrycia i
go zabić. Ale nie zrozumiałam dokładnie: czy Elena ma być tylko przynętą i potem ma jej dać
spokój czy i tak i tak ją zabije?
Z jego propozycji wnioskuję że chce w jej w pewnym sensie pomóc. Oczywiście ma w tym swoje korzyści.
On chcę wywabić Klausa za pomocą Eleny i go zabić, nie usadzając jej ani rodziny.
Nie wiem, czy ja po prostu doszukuję się w tym wszystkim jakiegoś "spisku", ale Elijah w pierwszym odcinku, w którym się pojawił, powiedział Rose, że on zawsze dotrzymuje danego słowa i że JĄ ułaskawi. Ale nie wspomniał wtedy o Trevorze i ostatecznie go zabił. Wydaje mi się, że podobnie można odebrać jego wypowiedź skierowaną do Eleny: nie skrzywdzi jej bliskich, ale nie mówił nic o tym, że JEJ również nie skrzywdzi. Tylko, że będzie "przynętą" do wywabienia Klausa. W takim razie wszystko jest możliwe... I tutaj już można się tylko domyślać, co będzie, bo na razie nic nie wiemy. Oczywiście ja, wierna fanka Deleny, mam wiele pomysłów ;D Gdyby Elijah zabił Elenę (nie wiem, czemu, ale mam wrażenie, że tego nie zrobi ;P) ona mogłaby mieć w swoim organizmie krew Damona i oczywiście po przemianie przypomniałaby sobie (przede wszystkim) o wyznaniu Damona (chyba każdy wie, o którą scenę mi chodzi) ;)
też mam wrażenie że jej nie zabije :)) może tli się u niego iskierka człowieczeństwa... przecież damon był bezwzględny i co tu dużo kryć: był potworem. Ale i również chciałabym, żeby Elena się dowiedziała o tym co czuje do niej Damon :) DELENA RZĄDZI!! :D
raczej jej nie zabije, ale może dojść do sytuacji kiedy Elena będzie w sytuacji zagrożenia zycia i wtedy krew Damona ją uratuje. I wtedy właśnie zacznie sobie przypominać wyznanie Damona, co kiedyś musi nastąpić bo trzeba żeby wiedziała
Też mi się tak wydaje. Ogólnie po obejrzeniu tych wszystkich wywiadów (głównie) z producentami serialu wnioskuję, że (spoiler) skoro drugi sezon ma się zakończyć wielkim cliffhangerem, Elena znajdzie się wtedy właśnie w takiej sytuacji zagrożenia życia (kto wie, może nawet ze strony Klausa?) i uratuje ją tylko krew Damona :D Później w trzeciej serii po przemianie zacznie sobie wszystko przypominać, oczywiście najważniejsze: wyznanie... Tutaj akurat chciałabym, żeby wzorowali się trochę na książce, bo w niej przecież też została przemieniona przez Damona... Jedyne, co mnie teraz martwi to fakt, że po zakończeniu drugiego sezonu - w dodatku z cliffhangerem! - będziemy musieli tak długo czekać na pierwszy odcinek trzeciej serii, zapewne kilka miesięcy o_O No i chciałabym, żeby Elijah zagościł w serialu na dłużej... na co, niestety, coraz mniejsze są szanse zważając na to, że w MF ma się pojawić wujaszek John, wiedzący, jak zabić Pierwotnych :(
co do tego czy ją zabije czy nie to nie mam już zdania, bo co i rusz są jakieś zwroty akcji. Mnie jak narazie intryguje to po co Elijah kamień księżycowy??? skoro twierdził że mu nie zależy na złamaniu klątwy
ale Klausowi zależy.... może tak Elijah chce podpuścić Klausa: ma dopplegangera i kamień i powie że dzięki temu można złamać klątwę(no Klaus pewnie sam wie)Wtedy wyjdzie z ukrycia, a Elijah go zabije. Ja tak to sobie wyobrażam.
A mnie się wydaje, że to wszystko może być ściema:) W końcu E. ma dla niego wartość czysto użytkową. Na pewno coś jej się przy tym stanie... Ciekawe co będzie z Rose:( szkoda mi jej. Fajny ma akcent + miło widzieć, że Husky nie jest taki całkiem sam;)
Dla mnie Rose jest obojętna. Może i umrzeć, mnie to wali ;) Jakoś tak nie przypadła mi do gustu... Nie ma poczucia wartości. Wie, że Damon kocha Elena, zdaje sobie z tego sprawę, a jednak ją to nie obchodzi. Wg mnie to dziwaczka-bez urazy ;))
Jednym słowem - Kretynka, mam nadzieje, że ją ktoś przebije :D
Btw , nie sądzę, żeby Elijah kłamał. Wydaje mi się, że chce zabić Klausa żeby sam być tym jedynym, którego wszyscy się boją XD
nowa dziewczyna Damona-Andie Star ma być tak głupia jak Caroline w I sezonie ;)) http://vampirediaries.pl/artykuly/newsy/935-ian-somerhalder-dla-zap2it czyli na to wygląda, że durnowata Rose umrze i Damon znajdzie nową maskotkę ;) szkoda mi go... :( jak to stefek mówi, damon robi sb ulgę cierpieniu na swój sposób....
Może i tak na sprawę patrzeć:) Mnie się wydaje, że super, że D wreszcie ma kogoś bliższego sobie, bo Elena jakoś dziwnie go traktuje, po za tym wydaje mi się, że Rose nie działa w akcie braku poczucia własnej wartości, jest dorosła, ma 500 lat... i straciła kogoś bliskiego, mnie się podoba to, że relacje między bohaterami nie są oczywiste:) Ale spoko ja też czekam na DElena moments! Choć wydaje mi się, ze jeszcze sobie poczekam....
A ja wiem jedno... scenarzyści na pewno nas nieźle zaskoczą, jak zawsze zresztą :) Czekam na odcinek :) Pozdrowienia dla fanów serialu :)
To oczywiste. Teraz muszą dać coś naprawdę dobrego po tej przerwie. Może jakaś scenka z udziałem Deleny? :D
A i dzięki za pozdrowienia :P