Pod koniec 2 sezonu w pełni się do nich przekonałam. Candice i Michael mają bardzo fajną chemię, ładnie razem wyglądają ;)
Tylko trochę się martwię, bo to jednak dość problematyczny związek będzie, jeśli się zejdą...

No, nie da się ukryć ;). Wampir + wilkołak? Niezwykle niebezpieczny związek ;)

Ja jestem. Od początku byłam ;)
I w końcu się doczekam! Szmatt już nas opuścił (wreszcie!) więc teraz pora na Tylera ;)
Związek wampira z wilkołakiem na pewno będzie ciekawy ;)

Sama ich przyjaźń jest ciekawa, więc mam nadzieję, że związek będzie ekscytujący ;)

To, że w ogóle się przyjaźnią, już dobrze wróży ich związkowi. Nie będą kolejną non-stop ciumkającą Steleną.

A podobno to przeciwieństwa się przyciągają :D

A nie ma większego przeciwieństwa niż wampir i wilkołak ;)

hehe właśnie. Przyda się temu serialowy antyStelenowy związek ;P
Ja tam bym wolała Delenę, ale z tego też trzeba się cieszyć. ;P

Przecież może być i Tyroline, i Delena :D

No właśnie xD. Jedno nie przeszkadza drugiemu ;).

Wiem, wiem ale chodzi o to że Tyroline będzie na pewno a z Deleną to już tak nie do końca ;(

Ja sądzę, że będzie, ale będziemy musieli na nich dłużej poczekać ;)

UWIELBIAM ICH! W drugim sezonie byli jednym z najlepszych wątków. Och, jak ja nienawidziłam twórców, ze kazali wyjechać Tylerowi! Szczęście, że przynajmniej go nie uśmiercili, jak się obawiałam, gdy zobaczyłam, że Michael nie jest w kilku kolejnych odcinkach. Szmatt mnie denerwował jak się kręcił w pobliżu, Forwood miało już wystarczająco kłopotów.
Caroline i Tyler byli postaciami, które w pierwszym sezonie mnie irytowały lub nie zwracałam na nie uwagi, a teraz nie wyobrażam sobie bez nich VD. Tylko trochę mnie martwi ta wojna między wilkołakami a wampirami.

Ja miałam tak samo ;). W pierwszym sezonie Caroline była dla mnie taką 'pustą lalą', jednak gdy Kat przemieniła ją w wampira stała się jedną z moich ulubionych bohaterek. Wątku Tylera też nie lubiłam do chwili przybycia Masona...

Ja także wolę Carol z Tyler'em niż z Matt'em,ale wg mnie Michael czasem słabo gra i ogólnie zawsze jest zbyt sztywny;)

Caroline, nie Carol, błagam, Madeleine ;)

Och, Ok to tylko taki skrót, ale wiem jest też postać o takim imieniu, moje niedopatrzenie;)

Po prostu lepiej skracać do Car, nie do Carol, bo wychodzi tu Moda na sukces, Król Edyp i w ogóle patologia xD

Tak głupio mi się powtarzać, bo już to pisałam wcześniej w temacie o Mattcie, ale teraz mogę to napisać w temacie do tego przeznaczonym- dzięki Dagusia_bojar za jego utworzenie- że ich uwielbiam:):P. Ja zaczęłam oglądać TVD od połowy mniej więcej pierwszego sezonu, przypadkiem na tvn-ie na niego natrafiłam i jak zobaczyłam tyle przystojniaków w jednym serialu to od razu się wkręciłam:P. Wcześniej jakoś tematyka o wampirach mnie nie bardzo ciekawiła- Zmierzchu do tej pory nie oglądałam!Drugi sezon miałam oglądać jak puszczą u nas w tv, ale nie wytrzymałam i jak miałam wolne to cały sezon w 3 dni obejrzałam:P.Caroline lubiłam od początku ale Tylera nie, nawet przez pewien czas wolałam Matta od niego!. Teraz jednak chciałabym zobaczyć jak się ich związek rozwija, łatwo nie będzie ale nie wyobrażam sobie, że nie będą razem- chyba, że Tyler będzie ją odtrącał, bo będzie się bał, że może ją skrzywdzić i znajdzie sobie jakąś dziewczynę co jest wilkołakiem:/ A wtedy Caroline wróci do Matta i znowu będą tworzyć jakże udany i nudny związek:/

Tylko nie znowu Matt... Proszę ;).

A pamiętasz czemu Matt czy tam Szmatt jak wolisz rzucił Caroline? Bo to on ją chyba rzucił co nie?.

Bo chciał żyć normalnie, bez żadnych dodatków w postaci wampirów i wilkołaków.

I tego mu wróże. Niech żyje z dala od wampirów, wilkołaków i całego serialu ;)

Aha ok, to jego strata:). Jakoś Caroline nie rozpaczała za bardzo z tego co pamiętam:P

Coś tam za nim popłakała. Jakby było za czym :P

No właśnie ;)

A teraz tak z innej beczki- na pewno już było to pytanie ale jeszcze nie przeczytałam wszystkich off topów, co sądzicie o parze Bonnie i Jeremy?

Cieszę się, że Jer jest szczęśliwy, chociaż twierdzę, że totalnie zepsuł mu się gust i współczuję mu, że jest z Bonnie, bo to irytująca osóbka jest :P

Jermey zasługuje na miłość a nie na krwawe wodospady :P

Ja nie widzę wielkiej miłości między nimi, są bardziej jak brat i siostra, ale macie rację- ważne,że jest szczęśliwy, bo jeszcze chyba nikt tyle nie przeszedł w tym serialu co on. Szkoda, że Anna umarła,bo między nimi fajna chemia była, Jeremy przy niej odżył, a przy Bonnie no cóż... lepsze to niż nic:)

Oo, tak, najlepiej do Jera pasowała Anna. Byli uroczy razem ^^

Szczerze, są mi obojętnie. Wolę ich razem niż ten dziwny ship pt. Bamon (aka Balon) - tego to już nie ogarniam totalnie:p

Wszystko jest lepsze do Balona, to z pewnością.

No Bonnie bywa nudna... A i zgadzam się, że między Jeremy'm,m a Anną była świetna chemia. Teraz znowu zobaczymy ich razem (na ekranie, nie razem, razem ;)).

A ja bym chciała żeby pojawił się ktoś nowy z kim Jeremy byłby naprawdę szczęśliwy ;)

Żeby w ogóle pojawił się ktoś nowy...

Wydaje mi się, ze ktoś nowy na pewno się pojawi.

Sorry, że wam się wtrącę, ale czy u was też filmweb zamula?

I to strasznie..

I to jak.. na początku myślałam, że to wina mojego internetu, ale inne strony śmigają.

No ja też. Czasami jak chodzę tu po serialach i tematach to mi nawet error wyskakuje ;/

Problemy się zaczęły odkąd zaczęli "udoskonalać" filmweb. I widzę, że ciągle robią jakieś niepotrzebne funkcje. Np. nie ogarniam idei 'gier video'. Przecież to jest portal filmowy:/ Niech zrobią jeszcze może dział z książkami na bazie których powstała ekranizacja.
A tak w ogóle to czasem mi się zdarzało, że wchodzę na film (nie grę) a tam pod tytułem "gra wideo". WTF? No ludzie...

Ja wybuchnęłam śmiechem widząc "gra video". Stary czerwono-szary filmweb był super. Na początku jak go tak mocno 'wybielili' to aż mnie w oczy raziło.

Oj pamiętam to.
Najbardziej to nie mogłam przeboleć zmiany wyglądu profilu i podglądu obejrzanych filmów.

Wygląd bloga też ciężko było mi przeboleć. Wtedy jeszcze coś na nim pisałam i to był dla mnie cios.

Mi też się zacina:(Półtorej godziny się męczyłam żeby tu wejść, bo mi wyskakuje, że jest za duże przeciążenie albo błędy jakieś:(. Już dawno takich problemów nie było...

Wydaję mi się, że na pewno ktoś nowy się pojawi. Biedny Alarick został bez dziewczyny, może kogoś dla niego znajdą, bo tak mi go szkoda- jak się już zakocha to albo jego dziewczyna staje się wampirem, albo zostaje zamordowana przez wampira:/.

Moim zdaniem powinni dać na razie spokój z nowymi dziewczynami dla Jera. Aktualnie jest on z Bonnie i ma jeszcze dwie ex na głowie, które w dodatku nie są żywe;)

O własnie, ciekawe jak to wszystko się potoczy :D

Jestem totalnie ZA tą parą. Cudnie razem wyglądają. Mogą na siebie liczyć w trudnych chwilach (raz Tyler zawiódł, ale wytłumaczyli sobie wszystko i wybaczyli), jest między nimi przede wszystkim przyjaźń i zaufanie czego u Caroline i Matta nie ma. Czekam na rozwinięcie ich relacji w 3 sezonie;)