Ja bym ją lubiła, gdyby nie wydźgała Damonkowi oczek xD
Ale to, jak Kelly ją grała, mi się podobało :)

No to mnie jeszcze bardziej zachęciłaś ;]

To było boskie, jak mu te oczy niemalże wydłubała :D

Ale jak tam można, takie ładne oczka wydłubywać? :(

Damon święty nie jest. Należało mu się.

No, ale takie ładne oczka ma... :D

I co z tego

Żal takie ładne wydłubywać ;)

Zasłużył :p

Tak mówisz?
Ok,to się przygotuję xD

Zgadzam sie z Evarini. Mnie sie za bardzo nie podobał, ale Smolderhalder w roli psychola zachwycający :)

Ja jeszcze nie widziałam, ale z chęcią zapoznać się z jego występem w tym... dziele. Bo jak na razie, jako aktor mnie nie przekonuje. Sorry, dziewczyny.

nie przejmuj się moją mamę też smolderhalder w pierwszych odcinkac wkurzał wiec nie oglada pamietników:) nie dała rady przejsc dalej:)
Mówi ze gosciu jej nie pasuje i koniec....cóż w przeciwienstwie do mnie bo bawie sie dzieki niemu swietnie:)

ja też na początku do Damona nie byłam przekonana, oj jak to się zmieniło!! Właściwie pokochałam go w tej scenie kiedy przychodzi do Eleny i mówi że zabierze złe wspomnienia Jeremy'ego. Może puść ten odcinek mamie? :P

tylko .... moja mama ma po dziurki w nosie opowiesci o wampirach .....oczywiscie nie powie mi tego wprost ale uwaza ze jest to temat dla słodkich dzieciaczków i byle miłostki ja nie interesują.... - moja mama nigdy zadnego serialu nie ogladała oprócz Twin Peaksa, bo jak próbuje coś ogladnąc to zaraz ją krew zalewa zaczyna sie wysmiewac i komentowac poczym wyłącza....

A człowiek czuje sie jak idiota ze w ogóle cos włączył. Pomiędzy mną a moja mamą jest niby tylko 20 lat róznicy ale ma dosc ambitny gust i ciezko mi cos jej polecic.
Moze wy macie lepsze sugestie?

z tego co się orientuję to w Twin Peaks też były różne nadprzyrodzone rzeczy, przynajmniej tak słyszałam. Więc wytłumacz że teraz tak postrzega się wampiry i koniec. Poza tym możesz mamie pokazać Klausa, może się skusi dla niego... :P

moja mama nie bedzie ogladac filmu na aktora....to na pewno
Oglada film dla idei jaką ma ta historia opowiedzieć.

Ona lubi fantastyke i nadprzyrodzone opowieści ( przekonała sie do SN -ale narazie tylko sezon 6) ale nie lubi historii o nastolatkach i naiwnych miłostek:)
tu jest problem

Raz jak ogladała jakis film to powiedziała tak: ok. to ten przez połowe filmu będzie gonił tamtego a ten przez drugą połowe bedzie się mizdrzył do tamtej, no to wychodzimy:)

My z mamą na szczęście dzielimy gust filmowy :) Może dla mamy fajne by się wydawały seriale ,,Medium" albo ,,Ghost Whisperer" ?
Ze starszych ,,Merlin" i ,,Mgły Avalonu" (ten ostatni mi sie bardziej podobał dopóki nie przeczytałam książki o niebo lepsza :P)

Nie licząc moich seriali równiez dziele z mamą gust filmowy:) I jest super bo czasem dobrze ambitnie jakos pogadac:)

Czasem czuje sie jednak jak idiota ze ogladam w ogole seriale.... ale na książki nietechniczne przez studia nie mam czasu... a lubie sie zżyć z bohaterami.
dzieki za te sugestie sprawdze. Im bardziej cos zagmatwane logicznie tym lepiej wiec zobaczymy:)

Weż mamie polec "Rzym" - dobra, wiem że powtarzam się do znudzenia;)
Ale tam ni ma żadnych naiwnych miłostek ani nastolatków, wampira ani innego nadprzyrodzonego stwora nie uświadczysz...
Choć nad Oktawianem Augustem to bym się zastanowiła - taka z niego gnida, w dodatku mega "wampir" energetyczny...;)
Nic ino go dusićXD

Dzięki:) moja mama na moje nieszczescie sie Borgiami zainteresowała wiec z reszta musze przystopowac.
Mysle jednak ze to co Aivia poleciła czyli ten Zaklinacz dusz moze byc w porządku za to ja sie chyba skusze na Mgły Avalonu:)

Ale rzym w koncu sprawdze:))

Dzięki. Bo już się bałam, że zaraz rzucą się na mnie wszystkie zwolenniczki Iana.

Oj, przecież Cię nie zjemy :)
Ale może się jeszcze do niego przekonasz... :D

O Ianie jako aktorze nie wypowiem się ,bo go widziałam tylko w TVD ;]
Mi podoba się jako facet-mam słabość do brunetów ;D

No coś Ty-nikt się na Ciebie nie rzuci ;)

Ja mam słabość do blondynów dlatego od nich uciekam:) -
Za to Ian to wyjątek który potwierdza regułe...;D

A ja mam swoje blond wyjątki np.Eric ;P

pan dziadziuś?
oj już nie to..... w pierwszym sezonie to moze:)

oczywiście ;PPP - no co Ty?-żaden pan dzidziuś ;

rozumiem ale serio czy tylko ja widze ze efekty specjalne nie działają bo Eric sie zestarzał....
no serio ma rysy twarzy spapuciowate.....w porównaniu z tym co było...

może to być winą charakteryzacji,albo i nie ;]
Alex ma już 35 lat i możliwe,że czas wyrył swoje piętno ;P

bez obrazy dla fanów ale to widać....zaczyna teraz mi przypominać Stellana ( czyli swojego tatusia)
a pod oczami to on nie ma zmarszczek on ma mape....;)

może Alex wiele w życiu przeszedł i dlatego tak wygląda?
albo tak ma genetycznie,że szybko się starzeje-mi te jego zmarszczki nie przeszkadzają ;D
a co powiesz o jego ciele?-no ciało to ma boskie i nie mam się do czego przyczepić :)

Jak sie pracuje to sie ma.
Jak ja ryje na studiach bo chce miec zawód, to on dba o siebie bo to jego zawód i sie nie oszukujmy.
Owszem wzrost ma super ale mnóstwo osob taki wzrost tez ma.

Przykro mi jesli wiele w zyciu przeszedł ale nie uzalajmy sie za bardzo, bo po sukcesie medialnym moze sobie jakos to w zyciu wynagrodzic:)

A kto sie bedzie nad nami uzalał? przed nami długa droga a ja jeszcze studiów nie skonczyłam:D

Ok,masz trochę racji ;)
Ale,ja tam wolę takiego Alexa niż po liftingach-jak np.K.Ibisz ;[
Ma 35 lat i nie może wyglądać jak nastolatek-tyle ;)

Wiem,że nad nami nikt nie będzie się użalał-no może ktoś z rodziny.
Ty studiów nie skończyłaś-jeszcze trochę i skończysz ;)
Ja swoje rzuciłam-ale nie martwię się tym teraz..... tak się zdarza czasem w życiu ;]

po prostu to nie lezy w mojej naturze zebym miala sie kims zachwycać....
czasem jak ktos mi sie za bardzo podoba to mówie mu by spadał bo jestem wsciekla ze przeginam w podswiadomym uwielbianiu kogos ...

Oj Sosenko.... ja nie mówię,że tak wielbię Alexa,że aż mdleję na jego widok ;PP

To mnie teraz zadziwiłaś...... rozumiem,że jak mnie bardziej polubisz,to przestaniesz juz ze mną pisać? :((((

bez obawy:)
taką akcje obronna mam tylko do facetów")
Jestem chyba staroświecka ale nie uznaje tego by dziewczyna starała sie o faceta i jeszcze mowila jak bardzo jej na nim zależy to jest żenujące...i upokarzające
Dlatego mam uczulenie na zadufanych w sobie palantów, to faceci mają sie prosic i starac o dziewczyne.

Ale powiem ci że ogolnie staram sie nie przyzwyczajać za bardzo do ludzi, bo moge potem cierpiec jak ich strace:)
Wyjadą czy pokłocimy się....czy cos tam.

Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi <żółwik > :D
Też nie zabiegam o względy faceta-no chyba,że jestem po procentach-ale to dla zabawy tylko-nic na poważnie ;P

Do drugiego punktu:Wyjechać-nie wyjadę,bo już dawno to zrobiłam-no chyba,że na urlop-ale to dopiero za 2 tyg. ;)

A kłócić się z Tobą nie mam zamiaru-zapomnij o tym-nie masz szans na kłótnie ze mną,bo ja do takich osób nie należę-przykro mi jeśli Cię w tym momencie rozczarowałam ;PPPP

Czyli drugiej części mojej wypowiedzi nie zrozumialas:)

Jak mowilam wczesniej bardzo cie lubie i wątpie by sie to zmieniło ale...nie mam w naturze uzalezniania sie od innych ludzi - to raczej mialam na mysli:)

ps jednego czego nie rozumiem w europie zachodniej to zjawisko "fanki" które potrafia ...wiadomo co one robia i jak sie zachowują...:DD
Dla mnie to normalnie cos supernaturalnego:DDDD

Aha zaczełam Roswell - scenariusz idzie jak po scenach zmierzchu:) wiadomo kto od kogo sciągał ale postac Maxa i sie podoba :)

spokojnie-nie jestem typem narkotyku jakiegoś ;p-nie uzależnisz się :D:D

ale chyba możemy od czasu do czasu popisać? xD
Fanki-tak,mnie też to zadziwia-szczególnie nastolatkowie szaleją.... ale tak już jest-wpływ mediów chyba.....

Roswell-to chyba będzie następne po SN u mnie :)

"fanki" - to moze raczej zespół schorzenia na niską samoocenę:)

Ja niby bardzo doceniam Iana bo mnie rozśmiesza ale sądzę ze gdybym go spotkała na ulicy odwróciłabym sie na piecie i nawet na niego nie spojrzała. .. nie chcialabym byc jak jedna z miliona które szukają jego uwagi:)

Ale jak by sie ktos nas spytał to gdzie się w koncu spotkałysmy to powiesz ze na forum pamietników? Fakt ze to offtop ale dalej kretynsko brzmi:DDD

Co do Roswell.... taka słodka bajeczka ale dobrze sie oglada, moge ci polecic szczególnie po SN, które skończyłam. I powiem ze SN to powinni serio sobie zmienic scenarzyste bo ile mozna jechac na mętliku bzdur nie powiązanych ze sobą tak by ludzie nawet nie pamietali co było na początku:)

W koncu kazda historia powinna miec sens:)

Dzień Dobry : ) Dzisiaj Ci odpowiem,bo wczoraj padałam ze zmęczenia i poszłam-niezauważona ;)

Są fanki-normalne osoby,które lubią/podziwiają jakąś postać (aktora,piosenkarza itd....) i są ''fanatyczni'' fani,którzy wszędzie jeżdżą za swymi idolami,prześladują swych ulubieńców itp.-w tym przypadku zgadzam się z Twoją opinią :)

Mówię tak,by Ci dać przykład na sobie-ja jestem fanką jakiegoś zespołu muzycznego-co w moim przypadku oznacza,że bardzo lubię słuchać ich muzyki -nie mam zaniżonej samooceny ;D
To samo z Ianem,podoba mi się typ jego urody,ale nie pchałabym się z łokciami by paść mu do stóp,gdybym go przypadkiem spotkała-no chyba musiałabym mieć 14 lat (nie obrażając młodszego pokolenia) a mam troszkę więcej ;P

Co do naszego forum,to fakt,masz trochę racji,ale mnie nie obchodzi co inni powiedzieliby na ten temat-poznać się w necie czy w realu-nie mam znaczenia-ważne,że się poznałyśmy :DD
Taj jak cały offtop-tyle osób w różnym wieku,a spotykamy się codziennie i znajdujemy wspólne tematy do rozmów :)

SN oglądam teraz wolniej,jestem na 3x12 podoba mi się strasznie ten serial ;P
Wiesz,tyle sezonów zrobili,z tyloma odcinkami,że musieli jakoś to pociągnąć-na razie mi nie przeszkadza to o czym Ty mówisz-zobaczymy czy zmienię zdanie po 6 sezonie ;]

Zanim ja SN skończę,to pewnie TY pochłoniesz Roswell-czekam na Twoją opinię-nie musi być po obejrzeniu-w trakcie oglądania możesz zdać relację :)

Troszkę się rozpisałam-a nie miałam takiego zamiaru-idę do pracy,może do wieczorka:D pewnie późnego wieczora,bo mam po robocie spotkanie z facetem,który naprawia mój laptop xDD

Czesc tez ide do pracy i to na pózniejsza godzine. Wczoraj przegielam z filmwebem i zrobilam polowe materialu co chcialam wiec nie wiem czy dzis w padne:) ale w piątek bede na pewno:)

Masz wiele racji co do fanów i fanatyków tylko na zachodzie to juz chyba rozgraniczenia nie ma.

Co do SN tez polubilam bardzo ten serial, jakos po tylu odcinkach juz sie widzi mniej błędów i zżyłam sie z tymi postaciami:)
Co dziwniejsze chyba ja i moja mama jestesmy jedynymi osobami, którym sie bardzo 6 sezon podobał:)

Tez nie mialam sie zamiaru rozpisywac:) ale tak wyszło:)
Zobaczymy co z Roswell bo idzie rok akademicki i troche mam do zrobienia:)

Nieee, w pierwszym sezonie za długie miał te kłaki, potem wyprzystojniał. :p

no jak ktos lubi dziadków to nie poradze.
A mi te jego długie włosy nie przeszkadzały:)

do dziadka to mu jeszcze daleko ;]
też lubiłam jego długie włoski ;)

Ja też wolę blondynów (jak chociażby Joseph Morgan, albo braciszek Hoechlina), ale chwilowo przeszłam na ciemną stronę mocy (czyt. Tyler Hoechlin/Derek Hale)

i szczeniak z pracy....czyz nie? :DDD

No tak. Jak mogłam o nim zapomnieć. Szczeniak?

w porównaniu z tobą to szkut:)