Jeżeli będzie taki sam jak widzieliśmy ostatnio, albo w 2 sezonie, to na pewno nie będę mogła się powstrzymać od napisania czegoś... Bo takie wielkie halo było - POCAŁUNEK ELENY I DAMONA!! JEEE!! W KOŃCU!! itp. To tak jak byś kupił sobie super petardę, która ma rozbłysnąć wieloma kolorami i dać ładne efekty a zamiast tego trafił Ci się trefny towar i nie wypaliła, albo wbiła w ziemię... :D Nie tego chciałeś, chyba że przyjemnością było już tylko same odpalenie petardy i to Cię satysfakcjonuje :D
http://media.tumblr.com/tumblr_lye6wbdpWY1qi3z16.gif
O ile pamiętam to przeżywałaś ten pocałunek równie mocno jak my, fanki Deleny. Gdybyś uważała, że ten pocałunek nic nie znaczył (jak twierdziłaś), to byś się tym w ogóle nie przejmowała :]
Nie przeżywam go w jakiś sposób emocjonalny, bo to nie jest coś na co czekam z odcinka na odcinek... Po prostu śmieszy mnie trochę zachwycanie się w sumie niczym... Ale nie bierzcie tego jakoś specjalnie do siebie, bo nie chcę się kłócić, i tak nie przekonamy się nawzajem. Już pisałam - każdy ma swoje klapki :)
Nie, po prostu żal ci du pę ściska, że inni fani dostali swój moment w serialu. Sorry, ale inaczej już pisać nie mogę. Ten pocałunek był o wiele lepszy niż dwadzieścia innych Stelenowych. Ale masz rację, Twoje klapki nie pozwoliły ci zauważyć, że Elena ten pocałunek odwzajemniła. Najlepiej pisać, że "o mało co się nie zesrała na ganku" (Twoje argumenty są niesamowite).
To chyba Ciebie ściska, że czekałaś 2,5 roku na... buziak... :D Ale czekaj, 3 głównych bohaterów zostaje podobno na dłużej, jeżeli reżyserzy pójdą jednak w tym kierunku, to może za 3 lata zobaczymy namiętną scenę seksu, ale bez szczegółów, bo Damon ze swoim podejściem nie pozwoli na dziki i szalony seks :D
Ten pocałunek znaczył o wiele więcej, niż wszystkie Stelenowe sceny razem wzięte. Elena ten pocałunek odwzajemniła, nie żałuje, że tak się stało. Musisz się z tym pogodzić.
A no faktycznie masz racę! Stefan ją przyciskał do siebie, a ona z braku tchu i juz bezradności oddawała mu się i stąd te ich wszystkie pocałunki...
A jak było ich wyznanie miłości przed domem Salvatorów, po czym poszli do Stefana do pokoju to Stefan sam się smyrał po twarzy "jak mu się zmieniała" a Elena krzyczała "Aaaa!!" :D
Teraz już zrozumiałam ten serial. Elena/Damon: świadome czyny i rozkwitające namiętne uczucie :D Elena/Stefan: pomroczność umysłu, bo nic innego nie może tłumaczyć takiego zachowania :D
Ohoho :D Odzywa się ta co zrobiła aferę "Filmwebowej koleżance"... :] Za co? Za nicka? :D :D :D Też miałam ubaw :D
Ohohoho, a niby pisałaś, że nie masz pojęcia o co chodzi :D
Miałaś iść podobno, nie? To żegnam.
Nie pozwolę sobie, żeby jakiś sikut tutaj wyskakiwał "żałosna jesteś", bo sama nie jesteś lepsza! Najeżdżacie na moją Stelenę, wychodzą małe kłótnie, ale wiem, że to tylko serial, tylko filmweb, portal filmowy, tylko forum do pisania, później pójdziemy na jakiś inny temat i jest rozmowa o obiedzie i ogórkach dajmy na to... :) Nie robię dzikiego szału jak Ty wtedy. Nie musiałam znać dokładnie przebiegu sprawy, minuta po minucie, wystarczy, że poczytałam o co chodzi i zobaczyłam Twoją reakcję - spokój i zimną krew, jak na dorosłą i dojrzałą osobę przystało :]
Ale to ja jestem żałosna :]
Dziękuję :))
A i po drugie, wyganiać też mnie na pewno nie będziesz :]
Nie ma to jak wyciągać sprawę sprzed x miesięcy, bo najeżdżam na Twoją Stelenę (:D).
Bardzo proszę:)
Zabawne, ostatnio to Ty mnie wyganiałaś. No ale przecież to nie ma znaczenia :]
Nie wyciągam jej, bo nie mam o czym sobie akurat popisać, tylko Ty komuś zarzucasz "żałosność" to pokazuję Ci na konkretnym przykładzie, że nie wytykaj komuś czegoś, jak sama jesteś gorsza... Jestem żałosna, bo lubię Stelenę?! OK. Nie wstydzę się tego. Nie obrażam itp. Ale przynajmniej nie robię awantur za dowcip :]
Skąd, gdzie, kiedy?
Może zostańmy przy temacie i nie zmieniajmy go.
Tamta sprawa jest zamknięta, a jeśli miałaś coś do powiedzenia, mogłaś to zrobić od razu .
tak, super porównanie :)
Po prostu niektórym ludziom tak ciężko zrozumieć o czym jest serial (trójkąt miłosny), ale ja na to już nic nie poradzę.
Tyle w temacie.
http://www.youtube.com/watch?v=89rIHUGSnFQ
http://www.youtube.com/watch?v=GzsQv4fy3jQ
Myślę, że te filmiki to idealne zakończenie tej jałowej dyskusji;)
Też tak myślę, ale czekam na jakąś konkretną odpowiedź (nigdy jeszcze takiej nie przeczytałam) obalającą argumenty na temat miłości DE :)
na 1000000 wypowiedzi na temat Deleny? Niezły wynik :)
Swoją drogą.. nawet tego nie pamiętam.
Pamiętam że, ta osoba wręcz była wychwalana za to, że potrafiła przedstawić jakieś argumenty;)
Bo była jako jedyna, nikt inny ze Stelenowców nie potrafił przedstawić sensownych i obiektywnych argumentów? ojojoj, przykre :(
Gdyby Elena naprawdę kochała Stefka, to nie zakochałaby się w Damonie. Tyle mam do powiedzenia na ten temat.
Zauroczenie, zakochanie, miłość - wybierz które uczucie pasuje do jednego i drugiego :D
Możemy wybrać jeśli chcesz, rozpisać się na temat owego wyboru, ale zapewne fani SE stwierdzą, że wymyślamy, więc myślę, że to nie ma sensu.
Bo opierając coś na domysłach, albo ewentualnych scenariuszach, bo Elena powie to, to, to i to, gdy zobaczy tego z tamtą itp. :D Bo gdy ona leżała to on na nią spojrzał, a w tym spojrzeniu widziałyście ten ogień?! No, i namiętność też była! I to jaka! A gdy ją chwyciłza rękę? Mmmm... :))
Takie podchody przez 2,5 sezonu w kotka i myszkę... :D
Fakty, czarno na białym, słowa wypowiedziane świadomie, a nie półgębkiem zbywając kogoś (Bonnie np.? :D)
padłam xD
Niestety nie mogę Ci pomóc, jeśli nie dostrzegasz niektórych faktów. Albo po prostu nie chcesz ich dostrzec :)
Jak widać różnimy się od siebie. Nie cierpię, gdy ktoś rzuca słowa na wiatr, a niestety tylko tak mogę nazwać "kocham Cię, Eleno" po 2 tygodniach znajomości. I dlatego między innymi nie lubię Steleny.
No tak... mam na siłę pisać, bo co? Bo Ty tego chcesz? Napiszesz mi "głupia jesteś" ? "Powiedziała co wiedziała, jak zawsze"? Nie mam ochoty po prostu dalej brnąć w tą dyskusję, bo żadna z nas nie odpuści!! Rozumiesz?!