Moim skromnym zdaniem :D Stelena to już przeszłość!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
Wybrała Stefana za życia czyli wtedy kiedy nie miała zielonego pojęcia o pierwszym spotkaniu z DAMONEM! i o wyznaniu Damona z 2x08. Teraz jak przemieniła się w wampira,odzyska wspomnienia- będzie mogła poznać to jak to jest po tej drugiej stronie...jakie to są emocje,odczucia itd.i w końcu zrozumie Damona ,jego postępowanie w niektórych sytuacjach i całkowicie inaczej spojrzy na niego pod tym kątem. Bo by tak nie kombinowali z tym pierwszym spotkaniem i tym jak ona mówi może jakbym cie pierwszego spotkała to może ;)... to by było bez sensu.
Byle tylko nie chciała popełnić samobója :/ hmmm bo nie wiadomo co może jej do głowy jeszcze strzelić :/
Swoją drogą co za bullshit... Elena miała podjąć decyzję w spokoju, przemyśleć to bez niczyjego nacisku. Tak mówiła Nina. A co było? Matt w rozpędzonym aucie, który przedstawił jej ultimatum:wraca do Stefka albo jedzie po Damona:/
No tu akurat się zgodzę, że jej decyzja była ekstremalna :D W życiu nie myślałam, że wybierze Sztefynala.
Nie wiem jak ja wytrzymam 4 miesiące.. :( Dobija mnie to. Jak dobrze chociaż, że PLL niedługo..
Nie wiem, jestem rozdarta. Mówiłam, że odejdę, ale... jestem jak Ezra.
http://images5.fanpop.com/image/photos/29800000/Aria-Ezra-2x25-ezra-and-aria-298 87242-245-138.gif
W sumie... nie powiedziała Stefkowi, że go wybrała. I jest nadzieja na Delenę. Większa niż wcześniej.
wydaję mi sie że jakby wybrała Damona to nie mogli by sobie pozwolić na tą scene jak on ją pierwszy zobaczył i w ogóle.... a teraz ona na bank niby będzie ze Sztefem ale będzie odbijać do Damona i mi prędzej serce z emocji wyskoczy niż oni będa razem :P ale kurde zaintrygowali nas tym zakończeniem.... czekam teraz na 4 sezo !! :)
To na pewno :( Ale ja już nie wierzę w żadne spoilery.
Ja napiszę książkę, dlaczego nienawidzę Sztefyna :DDD
Właśnie sobie coś przypomniałam. Czy zostało wyjaśnione w finale, z czyjej linii pochodzą Salvatorowie, Katherine no i teraz też Elena? Bo miałam dziwne wrażenie, że chyba jednak nie. Jakoś dziwne to było, że Elijah i Rebekah byli zdziwieni, że tamci nie są od Klausa.
Kurna, a ja byłam przekonana, że oni są od Elijaha :(((
W ogóle sceny z nim były spieprzone. Tylko się pałętał po planie i nie miał niczego ciekawego do roboty. Tylko jego scena z Rebeką mi się podobała.
Poszłam do sklepu. Przy wejściu był plakat "Dołącz do fali flag", a ja przeczytałam "Dołącz do fangirlingu". Yyy.
A potem popłakałam sobie przy dziale z nabiałem.
W ogóle to mam wrażenie, że przez ostatnie kilka tygodni czytałam spoilery do innego serialu. A przynajmniej jeśli chodzi o "decyzję". Sorry, ale NIC się nie sprawdziło.
Może właśnie o to chodziło. By utrzymać zainteresowanie, jednocześnie tak naprawdę nic nie zdradzając. To było genialne. Trzeba to przyznać Plec.