Właśnie brat mi bardzo też poleca Suits. Jest prawniczy, więc to jakby moja "branża", może zajmę się nim po WC :D
dzięki :)
hahahaha
Elena wyznała Damonowi miłość w okolicach Bożego Narodzenia
hahahaha
http://25.media.tumblr.com/46ced0f1dcd1396a9aa5a0e1f48321ec/tumblr_mf1k7oKkIR1rp 4im3o9_250.gif
http://25.media.tumblr.com/13c2fbd59a61eaea15567e6c47a07f87/tumblr_mf1k7oKkIR1rp 4im3o10_250.gif
WTF??! @$##%$$^$^$^%&^*&*??? jaja sobie robią? Wracam z pracy i ma być scenka. Wróciłam... i nie ma!!!
Jakoś specjalnie nie śledzę oglądalności, więc wiesz :P Ale jak to napisała któraś z dziewczyn, że kto by się przejmował tymi kilkoma osobami co są za stelena :D
hehe no właśnie :D właśnie obejrzałam początek 4x08. Boże jaki Damon był tam Happy :) chcę go znowu takiego!!!!!
Akurat chyba te DelenoweŁałOdcinki zaliczyły spadek oglądalności w porównaniu z początkowymi 4 sezonu...? :D
fu...ck... ,,..bardzo dobra scena albo totalna katastrofa?'' Mam nadzieje, ze mial na mysli to pod kątem ambicjonalnym a nie reakcji fanów.... https://twitter.com/JoseMolinaTV/status/267536007946174465
Jak mi coś rozwalą to się wkur**e... Ja nie chcę płakać przy tej scenie!!!!! no chyba, ze z radości...
no ja tez licze na happy end bo damon zaqsluguje na szczescie ale to piisal molina , ten od dobrych scenariuszy wiec spoko
a tak w ogóle siemka wszystkim, znowu do Was wracam, no niestety u mnie wszystko odbywa się tak skokowo - albo siedzę tu całe dni, albo nie ma mnie kilka tygodni... taka już specyfika mojej pracy i innych obowiązków :) ale tęskniłam za Wami wszystkimi i teraz znowu postaram się tu wchodzić z większą regularnością :) widzę kilka nowych osób, które witam serdecznie :* p.s. mam nadzieję, że nie lubicie Stefana :P
Coś ostatnio odcinki Castle strasznie mnie nudzą. Ale 5x13 zapowiada się dobrze :) Szkoda tylko, że będzie dopiero za dwa tygodnie :(
no, coś w tym jest, też to zauważyłam... 4 sezony łyknęłam jednym tchem, 5 fajnie się rozpoczął, ale te odcinki poświąteczne są już słabe, nawet związek Kate i Castle'a jakoś mnie nie bawi, mają jakieś dziecinne problemy, albo ewentualnie gadają o seksie, chyba nie mają pomysłu jak rozwinąć ich wątek :/ a niedawno wkręciłam się w Mentalistę, nie wiem czy oglądałaś może... generalnie serial bardzo podobny do Castle'a, więc umilał mi czas w przerwach między odcinkami innych seriali... dla mnie trochę słabszy niż Castle, ale może dlatego, że jeszcze się nie zżyłam aż tak bardzo z bohaterami
Zgadzam się z wami. Już w ogóle nie czekam z ekscytacją na nowe odcinki Castle:/ A jeśli chodzi o Casketta jako parę, to się zawiodłam, bardzo..
(od razu mała poprawka do mojego wcześniejszego posta: 12 odcinka jeszcze nie oglądałam) no właśnie, tyle było czekania na ich związek, tak fajnie dawkowali napięcie, a potem co? pobzykali się, potem ich największym zmartwieniem było ukrywanie się, wreszcie pojawiła się była żona (też bardzo słaby odcinek), a teraz przekomarzają się o denny film... jakieś to wszystko płytkie i infantylne, zwłaszcza w porównaniu z tą całą otoczką, która narosła przez 4 poprzednie sezony
Dokładnie. Szczerze to wolałabym żeby wrócili do relacji z pierwszych czterech sezonów, zanim jeszcze byli razem.. ciekawiej się to oglądało i wyczekiwało na ich kolejną wspólną scenę. I przede wszystkim było w niej więcej miłości niż teraz, kiedy są parą.
no właśnie tego nie rozumiem!!! nie mówię, że mają się czulić przez 40 minut, ale właściwie cały ich wybuch miłości polegał na nie wychodzeniu z łóżka przez parę dni, a potem jakby temat ucichł, no, ewentualnie czasem dadzą jakieś "perypetie" rodem z podrzędnego sitcomu (ukrywanie związku przed znajomymi, najazd byłej żony, sprzeczka o komedię romantyczną... to poniżej poziomu Castle'a)
Dla mnie niezrozumiałe jest to, dlaczego Kate nie powiedziała do tej pory "I love you". To mi najbardziej przeszkadza:/
no mówię Ci, pobzykali się i twórcy myślą, że styka, że fani się obesrają ze szczęścia na wieki wieków... i po co były te 4 sezony wcześniej? bo tego typu scenki to mogły już być w 1, 2 sezonie, nie było po co czekać
Jakbym chciała rozmowy o bzykanku to bym sobie włączyła Comedy Central. Caskett w 5 sezonie to porażka.
A serio to już nawet Elena powiedziała, że kocha Damona, a to nawet nie połowa 4 sezonu. A w Castle, 5 sezon, a Kate nadal nic...
Dokładnie, sezon zaczął się dobrze, ale im dalej tym gorzej. Odcinek muszę przerywać chyba z 5 razy, bo nie jestem już w stanie obejrzeć od razu. A jeśli chodzi o Casketta to masakra. Już chyba naprawdę wolałam jak nie byli parą. Wtedy przynajmniej coś się działo. Na początku 5 sezonu było fajnie, ale teraz? No nie wiem, jakoś mnie to nudzi.
Mentalisty nie oglądałam, chociaż kiedyś miałam na liście :) Może kiedyś jak będę miała więcej czasu to spróbuję :)
dla mnie Mentalista był rodzajem zapchajdziury podczas tej długiej przerwy między odcinkami Castle'a (i kilku innych seriali), ale już się trochę wciągnęłam :) a oglądałaś 12 odc. Castla? bo zastanawiam się czy nadal wieje nudą, czy może wreszcie coś się ruszyło
kurka, znowu? :( smutne... ten przed świętami mi się nawet podobał, ale może tylko dlatego, że był świąteczny :P
Ja oglądałam Catle odcinek za odcinek i nie mogłam już się doczekać kiedy będą razem, a teraz kiedy już są to faktycznie stracili trochę na dynamice. Poza tym jakoś wolę seriale oglądać seriami, niż wyczekiwać na odcinki, te wszyscy przerwy powodują, że się zniechęcam. Ale akurat mi się bardzo podobał odcinek z byłą żoną, uśmiałam się z Ryana i Espo :D Czekam na odcinki dramatyczne, one zawsze trzymają poziom.
Mentalisty nie lubię, nudzi mnie strasznie, ale oglądam White collar, podobne, a duże lepsze, moim zdaniem ofc:)
swoją drogą tyle było gadania w wywiadach i spoilerach, jak to Mer dołączy na stałe do obsady, jak to TVD powinni przemianować na Pamiętniki Meredith, jak to będzie nowym kumplem Damona i zastąpi mu Alaricka... ta, jasne xD
a, te spoilery to wszystkie g*wno warte, jak widać... w wakacje wypowiadali się tak, jakby normalnie miała się zadomowić w serialu, ale chyba jednak nie...