Jak oglądałam 13 odcinek jakoś mało mi się podobał, wszystkie odcinki pokolej wydają mi jakieś 'dziwne' . Nie są złe, fajna się akcja dzieje, tematyka o wampirach więc super, ale nie jest już jak było na początku.
Damon pokazał jaką jest ciepłą kluchą. ( gdyby był prawdziwym mężczyzną to tak ) ale jest wampirem, brakuję mi u niego tej porywczośći, tego że dla każdego jest wredny i mógłby teraz zabić. Pamiętacie 1 sezon pierwsze odcinki wtedy to był fajny, choć nam się już nie podoba bo stare odcinki, to warto sobie przypomnieć, jak wtedy szaleliśmy za nim. W książce i w filmie moim zdaniem miał być tym starszym, silniejszym bratem. Lubię go za to że szybko podejmie decyzję, zjeść, zostawić czy zniszczyć.
Stefan i Elena są ok. Dobrze się zachowują.
Za dużo wszystkiego nagle wkroczyła jakaś Caroline, tu Tyler jest wilkołakiem,Matt skacze za wampirzycą a w Mystic Fall przyszło stado wilkołaków. Nienawidzę Jules !! Ble.
W 2 sezonie odcinki 1, 2 to były odcinki związane z Klausem. Były fajne , a teraz nie dziwię się że ponad 2 tyś ludzi nie oglądało ostatnich odcinków w Ameryce.

Jeszcze jedno co mnie chyba najbardziej wkurza: fryzura Iana, nie mogę się na nią patrzeć, w sezonie 1 miał świetną fryzurę , taką z grzywką.
Choć uważam że psuję się serial, i tak go kocham i będe oglądać zawsze, choć jak nie będzie już po mojej myśli : )