Mozna tu dalej prowadzic dyskusję
poprzedni temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Pamiętniki+wampirów-2009-502112/discussion/Stefan+S ilas+i+przyjaciele,2205918?page=20#post_9978703
No i to by było chyba bardzo dobre zakończenie. Chyba większość fanów by dostała to co chciała. Nawet fani Deleny nie opierają się specjalnie wizji Stefarine. Przynajmniej widziałam takie opinie.
Przy okazji...Mógłbyś wziąć udział w małym eksperymencie na ostatniej stronie? Jak uznasz to za głupotę to nie było pytania :D
*pokażą
no i właśnie udowodniłam, że po polsku już mnie ortografia nie obowiązuje :D
Mnie tez nie zdziwi Delena do konca - z lekkim judzeniem fanów Steleny "zazdroscią Eleny" albo innymi bzdurami. Stelena wydawala się "skoczona" w 4x23. Byla masa róznych symboli - wyrzucenie pierscienia do rzeki, spalenie domu Eleny i jej dziennika, danie leku Stefowi, deklaracja Deleny.....
Jak dadzą Kath Stefowi to nie będę narzekal....
Po prostu nie widzę, jakby się miała Stelena odbudować.
Elka kocha Damona, dała lek Stefanowi i praktycznie kazała mu spadać.
Dziennika to ona już od dawna nie pisze i jeśli pójdzie na studia związane z literaturą to chyba tu ze Slutty zejdziemy...
To tylko takie symbole <dziennik> tej 'starej Stelenowej Eleny'. :D
Musialoby byc niezle 'pierd.ol.nięcie.' ze tak się wyrazę, zeby Elena nagle odwrócila kierunek który wybrala. Moze od biedy info o smieci Stefana cos zmieni....a jak nawet to nie pomoze - to nic nie pomoze.
Nie zmieni. W końcu Delena ma mieć fajny, spokojny sezon, czy jakoś tak? Opieka nad Jerem, te sprawy?
Tyle ze slow Plec nie mozesz brac na 100 % nigdy. Plecowa powiedziala ze Stelena bedzie miala okres sielanki w 4 sezonie i odpoczniemy od trojkąta trochę. I co? Trójąt bym mocniejszy niz zwykle, a Stelenę psuli od 4x02 - tak ze w 4x06 juz byla skonczona. Moze sielanka DE bedzie trwala z 5 odcinków zanim nie odkryją kim jest "Stefan".
W takim układzie to byłby najdłuższy związek ever :P
W ogóle to jestem bardzo ciekawa, jak się będzie zachowywał Silas i kto odkryje, że to nie Stef, zakładając, że ten pierwszy będzie udawał drugiego...
Nie bedzie taki krótki. Bedzie 3 miesiące przeskoku czasowego. 5 odcinków to nie musi byc 5 dni w czasie rzeczywistym. A koniec sielanki nie oznacza konca związku ....tylko "początek konca".
Stefan w kazdym finale jest niesamowitym bratem dla Damona:
http://salvacests.tumblr.com/post/51553098667/defan-season-finales
Co i tak jeśli chodzi o wielu fanów Damona pozostaje niezauważone...
Isn't it ironic, don't you think?
A little too ironic.! And yeah I really do think! (zakładając że cytowałaś songa) :D
Damon też Stefana próbował uratować, chciał się kilka razy poświęcić...
Alanis :D
Zgadzam się co do Damona i umiem to zauważyć :)
Po prostu trochę mi smutno, jeśli ktoś nie widzi tej drugiej strony i uważa, że Stefan jest tylko przeszkodą albo że nigdy nie zrobił dla Damona nic dobrego...
Dlatego ja się staram być obiektywna, każda postać ma coś na sumieniu.
Nie przepadam za Alanis :D
Dlatego nie przepadam za Elką - bo ona niszczy Defana. Ale jak Dżuli chciała trójkąt, to jest trójkąt i nie powiem co blade :D
Jedyna piosenka Alanis, którą lubię: http://www.youtube.com/watch?v=IKnz3kAwRu8
Jak myślę Alanis to jednak widzę ją naga na ulicy w Thank you. Nieocenzurowana wersja oczy wypala, nie wiem co myślała :D
Elka to jest temat rzeka, nie wchodzę do tej rzeki :P
Nie mów mi (chyba, że zgadnę) masz na imię Natalia, tak? Jak nie zgadłam to powiedz, że nie zgadłam. Niepotrzebnie wchodziłaś na temat 50 imion, teraz mnie będzie to męczyć :P
Szkoda, że na teście tak nie wystrzelałam. Jednego punktu mi zabrakło i teraz muszę odbyć rozmowę w cztery oczy z onieśmielającym mnie facetem :)
Miło mi Natalio :D
Mhm, rozmowa w cztery oczy z onieśmielającym facetem może być ciekawa ;)
Kiedy? Będę trzymać kcuki!
Mnie również miło ? :D
A zgaduj, ja lubię korzystać z pozornej anonimowości jaką daję mi internet. Od imion, nazwisk i koloru oczu mam facebooka :D Ale dam Ci fory...piękne imię. Po prostu piękne :D
W poniedziałek ta rozmowa. Nie będzie ciekawie, to ten typ co się natarczywie patrzy w oczy. Wiesz, tak próba, kto dłużej wytrzyma. Może jak wytrzymam to zaliczę :D
Czy Ty wiesz moja droga, ile jest pięknych imion? :D
Jakaś podpowiedź, please!
Do poniedziałku jeszcze się zdążysz psychicznie przygotować :D Ćwicz przed lustrem :D
I jak ja dziś zasnę? :D
Dobra, przed snem oddaję 1 strzał - Kasia?
Nie wiem, jak odgadłaś moje, może pseudo coś podpowiedziało, ale moim zdaniem ono w ogóle nie naprowadza ;)
Albo faktycznie się znamy z tych celebryckich imprez, a ja jeszcze nie kojarzę :D
Matko, zgadłaś :D Ale mamy na siebie wyczucie :D
Powinnyśmy iść za ciosem, zaraz odgadnę Twój znak zodiaku. Chociaż w tym jestem dobra, także...:D
Dzień dobry Panno Kath! Mademoiselle Natalie się kłania ;)
I jak z tym znakiem zodiaku? :D
Dzień dobry :P
Ze mną lepiej na temat astrologii nie wchodzić...
Dużo lepiej mi wychodzi odgadywanie znaku zodiaku u facetów (oczywiście niestety nie każdy jest 100% przedstawicielem swojego znaku, no ale...ja lubię takie głupoty)
Mogę spróbować. W sumie pasujesz mi do kilku znaków z różnych względów, ale mam jakieś dziwne wrażenie, że jesteś albo sierpniowym lwem albo lipcowym rakiem.
Ponownie, Twoja odp ma wyglądać tak: Zgadłaś (ale nie mów który znak), ewentualnie: nie zgadłaś i bawię się dalej :D
No zgadłaś! :D To niesamowite! Oczywiście nie mówię jeszcze, który z tych dwóch.
Ale bardzo mnie ciekawi, skąd wzięły się te typy? :D
Trudno wybrać, pewnie będzie źle, ale stawiam na Lwa a czuje że urodziłaś się między 13 a 17 :D
Wiesz, ja mam bardzo analityczną naturę. Uwielbiam obserwować, czasem mi wystarczy chwila i już snuję różne teorie.
To nie tak, że ja wierzę w te głupoty :D Moje przewidywania opierają się na znajomości cech przypisanych danym znakom. Te dwa mi do Ciebie pasowały.
Więc jeśli chodzi o pierwsze zdanie - w jednej kwestii idealnie, w drugiej nie :D
Analityczna natura jest moim zdaniem skarbem. Jakoś mi się przypomniał Harvey i jego "You read books, I read people" :D
Ja się kompletnie nie znam na znakach zodiaku - tzn. nie kojarzę cech, które są im przypisywane, więc chyba trudno będzie mi odgadnąć Twój. Ale może odgadnę coś innego :D
No z dokładną datą już jest gorzej... :) Ale przy założeniu, że nie kłamiesz żeby mi radochę sprawić to i tak całkiem nieźle. Dawno w sumie tego nie robiłam. Muszę jakąś inną ofiarę dorwać :D
Analityczna natura czasem doskwiera, za dużo przez to wymagam od ludzi, widzę rzeczy na które "normalni ludzie" nie zwracają uwagi przez co trudno do mnie trafić :) Szybko się zrażam i nie jestem skłonna do zmiany zdania. Także są minusy i plusy.
A proszę bardzo. Nie ma problemu, zgaduj co chcesz. Pod warunkiem, że to nie zbyt osobisty obszar to mogę Ci udzielić informacji :P
Ale zaraz zaraz, czyli w sumie nie wiadomo co odgadłam...czy datę czy znak! Cholera... Poddaję się. Jaki znak? :D
Nie kłamię :) W datę trafiłaś prawie idealnie, jeśli weźmiemy coś dokładnie ze środka przedziału 13-15, ale znak zodiaku jednak ten drugi, a więc rak :D
Szybko się zrażasz? Tell me about it :P Ktoś mi kiedyś powiedział, że w takich założeniach żyje się ciekawiej, ale też trudniej. Może coś w tym jest.
Zgaduj co chcesz? To mi dałaś duże pole do popisu - nawet nie wiem od czego zacząć :P
I tak jestem z siebie dumna :D
W takich założeniach żyje się bardziej indywidualnie z mojego doświadczenia wynika... Kocham ludzi, ale po części ich nienawidzę.
Tylko nie szalej z tymi zgadywankami! :D
Ale ja mam ochotę poszaleć :D
Dobra, to będzie totalny freestyle, więc jeśli nie trafię z niczym, śmiało po mnie jedź :P
Masz bardzo dużo zainteresowań, ale większości z nich nie jesteś w stanie jakoś bardzo głęboko współdzielić ze znajomymi, bo są trochę nietypowe.
Znasz dużo ludzi, ale z nieliczną grupą jesteś naprawdę blisko. Lubisz pobyć sama i nie uważasz tego czasu za stracony, co dla większości ludzi jest nie do pomyślenia.
Lubisz kolor czarny, monochromatyczny klimat, czarno-białe zdjęcia, chłodną elegancję. Do tego dołożyłabym dużą ilość muzyki (bardziej melancholijnej niż wesołej), ostre jedzenie i eksperymenty xD
I może na koniec tak - jesteś wesoła, ale Twoje poczucie humoru zdecydowanie nie jest dla każdego.
Odpowiem na 100% trafienia - reszta to kwestia interpretacji.
- Lubię być sama. Przede wszystkim umiem być sama i się dobrze z tym czuć. Kwestia wychowania, wyniosłam to z domu. Dużo osób tego nie rozumie, to prawda.
- Uwielbiam czerń i niemal wszystko co czarne i ciemne. Ciemne burzowe niebo wolę od słonecznego popołudnia. Do tego noc. Szkoda, że muszę coś robić w ciągu dnia, czasami chciała bym odwrócić do góry nogami porządek dnia. Jestem walnięta, tak wiem :D
- Chłodna elegancja - zdecydowanie tak. Tylko nie podążam za tym ślepo, nie spinam się już jak kiedyś, pozwalam sobie na większy luz.
- Lubię melancholijne klimaty, ale staram się jednak słuchać weselszej muzyki (co kiedyś było nie do pomyślenia) bardzo łatwo udziela mi się klimat i popadam w pesymizm dlatego staram się zaczynać dzień bardziej w rytmie "I'm walking on shinshine"
- z tym jedzeniem to nie wiem jak trafiłaś :D Uwielbiam ostre jedzenie, w lodówce zawsze muszą być ostre sosy i ketchupy, w szafkach ostre przyprawy. Ogółem lubię intensywne smaki (no może nie słodki).
- Eksperymenty to szerokie pojęcie. :D W wielu kwestiach jestem postępowa, ale w innych jestem tradycjonalistką.
- Osoby postronne powiedziały by raczej, że jestem depresyjna, zgorzkniała i cyniczna. Ja to nazywam ironią i dystansem do ludzkiej głupoty ^^ Ponoć jestem dowcipna i zabawna. Niestety z reguły to czarne poczucie humoru, nie uznające żadnych granic i świętości - nie wszystkim to odpowiada. Do tego mam niewyparzony język, co odstrasza niektóre osoby...cóż ich strata :P
Zastanawiam się czy to była lista określająca mój charakter czy Twój. :D
Wyszło na to, że całkiem dobra jestem! So proud :D
A czy to jest lista opisuje także mnie? Może spróbujesz trochę pozgadywać? :P
W końcu to ja analizuję Ciebie, a Ty mnie :D Sama siebie kiedyś próbowałam, ale efekty marne były :D
OK, to będzie zgadywanka.
Jesteś zaradną, bardzo samodzielną osobą. Jesteś nieco szalona, ale przy tym masz poukładane w głowie. Ambitna, powoli dążysz do wyznaczanych celów (ale nie za wszelką cenę), jest ich coraz więcej, bo mierzysz wysoko. Rodzice są z Ciebie bardzo dumni, powtarzają Ci to często, może nie w bezpośredni sposób, ale da się to wyczuć.
Masz młodsze rodzeństwo. Hmmm...brata. Ma z 17-18 lat :D (nie wiem skąd mi to do głowy przyszło :P) Wartości rodzinne mają dla Ciebie ogromne znaczenie. Masz świetny kontakt z mamą.
Wolna od nałogów, nie lubisz palenia, unikasz palaczy. Wolisz czerwone wino od białego...Herbatę od kawy. Uwielbiasz czekoladę i lody czekoladowe...i miętowe.
Jak wakacje to raczej morze, lubisz się opalać. Uwielbiasz słońce i gdy jest ciepło.
Muzycznie możesz słuchać niemal wszystkiego od tandetnego nieco disco po muzykę klasyczną, chociaż takie disco polo do Ciebie nie przemawia. Lubisz każdą formę sztuki.
Uwielbiasz leniwe niedzielne popołudnia kiedy możesz wziąć swój ulubiony kubek/filiżankę i popijając herbatę czytać książkę. W łóżku, otulona kocem :D Zaszaleć też lubisz, ale z głową, jesteś rozsądna.
W pierwszej 10 Twoich ulubionych filmów jest....coś klasycznego...."Breakfast at Tiffany's" powiedzmy, ale w sumie nie masz ulubionego filmu, za dużo tego by wybrać.
Lubisz modę i zadbany wygląd, ale nie podpiszesz się pod "chcesz być piękna musisz cierpieć".
Starasz się unikać wulgarnego języka jeśli umiesz znaleźć ładniejszy odpowiednik. Masz jasne zasady moralne których się trzymasz. Jesteś osobą raczej lubianą i towarzyską, ale zawsze znajdzie się jakiś dureń który nie umie dostrzec Twoich pozytywnych cech. Cenisz sobie przyjaźń ponad miłość. Ta pierwsza z zasady jest trwalsza i czystsza.
Nie lubisz komunikacji miejskiej, tramwaj latem to koszmar. Dobrze prowadzisz i lubisz to robić. Prawko zdałaś za pierwszym razem.
Masz zielone oczy (na zdjęciu nie widać, ale tak przypuszczam). Nie farbujesz włosów, to Twój naturalny kolor.
Może być? :P
Może być :D I podobnie jak Ty spróbuję się jakoś odnieść do większości punktów.
- Oczy mam zielone. Włosów faktyczne nie farbuję.
- Zdecydowanie nie mam jednego ulubionego filmu i nie potrafiłabym wybrać nawet dziesięciu takich, które uważam za najlepsze.
- Tramwaj latem to koszmar! Prawko zdałam za drugim razem, ale tylko dlatego, że za pierwszym trafiłam na beznadziejnego egzaminatora :D Niestety obecnie nie mam samochodu, ale prowadzić bardzo lubię. Lubię też jeździć na miejscu pasażera, szczególnie wieczorem, gdy zapada zmrok i miasto trochę pustoszeje.
- Mało przeklinam, no chyba że w językach obcych :P Mam za to dużo jakiś własnych, dziwnych powiedzonek - no comments...
- Cierpieć dla piękna nie będę, ale zwracam uwagę na to co i jak noszę, bo przyznaję, że lubię wyglądać nieszablonowo.
- Czytanie, herbata, kocyk, lody, czekolada, czerwone wino - zdecydowanie. Kawę też czas pijam ;) Nie paląca - faktycznie za dymem nie przepadam.
- Rodzeństwo mam, ale to siostra, młodsza "tylko" o 3 lata :D. Z rodzicami b.dobrze mi się żyje, zawsze mnie wspierali.
- Lubię morze i słońce, ale nie opalam się prawie wcale :P Bo 20 minutach leżenia na plaży już marudzę, że coś można by porobić :]
- Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki, ale jak słusznie zauważyłaś, bardzo różnorodnej. Jestem otwarta na wszelkie rodzaje sztuki. Ogólnie dużo rzeczy mnie interesuje i przyciąga moją uwagę.
- Jestem ambitna, ale nie wyrachowana. Chcę dużo, ale nie poświęciłabym wszystkiego.
- Jestem osobą raczej lubianą i towarzyską, ale zawsze znajdzie się jakiś dureń który nie umie dostrzec moich pozytywnych cech haha^^ Raczej optymistycznie nastawiona do świata i ludzi, postrzegana jako wesoła. Sporo jednak we mnie rozsądku. Czasem za dużo myślę.
- Dla mnie nie ma miłości bez przyjaźni. Ale przyjaźń ma też różne rodzaje, przejawy, etapy. Od początku życia się o tym przekonuję.
Koniec samoanalizy Miss Katherine :D
Chyba nieźle, co nie? :D Tak dla wyjaśnienia, lista opisywała tylko Ciebie w wielu kwestiach mam inaczej :)
A lody miętowe? Normalnie je widzę... Zastanawiam się czy jednak nie jestem medium :D
Super Ci poszło :D Mi tak dobrze nie poszło i oficjalnie zazdroszczę Ci Twoich super powers :D
Lody miętowe uwielbiam - najlepsze takie z kawałkami gorzkiej czekolady :D
Jestem medium! To jest już official...
Ja uwielbiam kawowe, miętowych nie znoszę, ale jak daję słowo widziałam je :P
Nie wiem, dlaczego i w jaki sposób Ci się to ze mną skojarzyło, ale trafiłaś idealnie :P