Mozna tu dalej prowadzic dyskusję
poprzedni temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Pamiętniki+wampirów-2009-502112/discussion/Stefan+S ilas+i+przyjaciele,2205918?page=20#post_9978703
Dzięki :D Cegła po cegle ..... ^^ a moze się dom zbuduje :D --- jezeli to nie przeszkoda to bym poprosil na priv linka ..ale jak nie to nie będę mial za zle .. :)
Julie kocha słodzenie. Jak będziesz chamką to cię oleje. A tak to pomysli ze jestes "prawdziwą fanką serialu" , a nie niedojrzalym kretynem. Kobieta jest lasa na komplement - ją trzeba sposobem.
Wtrącę się tylko, że na twitterze jest limit słów :P i to na pewno jest za długie.
Zawsze można jej męczyć dupę na raty. Zdobyć zaufanie, potem przejść do ataku :D
Widzę, że planujemy zmasowany atak przeciwko Steroline :D
Mogę napisać wersję po... francusku. Dla Julie wszystko ;)
Wiesz, może od razu zasugerować ten Twój scenariusz ze mną w roli głównej?
P.S. Jak mi wskrzesisz Kola i dasz Silasa, to odstępuje Stefana Marcie :D
Pewnie że mogę napisać. Coś czuję, że po francusku będzie to dobrze brzmiało xD
Ale czekaj, czekaj... To kogo Ty chcesz mieć na tej łodzi? Albo w kuchni? Ilu, ilu moja droga? :D
Miło jednak, że jesteś łaskawa dla Marty :)
Niestety ja jako scenarzystka zostaję z niczym i niczym Dżuli muszę żyć marzeniami i ewentualnymi sfotoszopowanymi ujęciami swoich czułych objęć ze Stefanem/Silasem czy Kolem. Buu.
Po francusku wszystko dobrze brzmi, oczywiście jak to człowiek umie przeczytać :P
Takie już jest życie scenarzysty, cóż poradzić. Ja nie mam dużych wymagań od tej roli, naprawdę Ci ufam w tej kwestii :D
Ja z natury mam łaskawe serce, poza tym uczciwie do sprawy podchodząc Marta była pierwsza :)
Łaskawe serca? Buahahahahaha
To chyba muszę to jakoś w scenariuszu uwzględnić :D
Francuzi byliby zachwyceni :D
Nie rozumiem, że co? Sugerujesz, że jestem bez serca? :( Ponoć z lodu, jak się dowiedziałam jakiś czas temu, ale jednak serce...
Haha! Ty nawet nie wiesz, ile my mamy wspólnego. Ja kiedyś usłyszałam, że jestem królową śniegu lol.
Nie przejmuj się - ludzie ze specyficznym (czyt. najlepszym) poczuciem humoru muszą się nasłuchać takich rzeczy :D
To też słyszałam! O matko... jaki ten świat mały :) Nie przejmuje się, zawsze to królowa, no nie? :D
1. Fani DE
2. Garstka fanów Klaroline która weźmie wszystko dla Caro byle nie Tylera - i garsta fanów Forwood wszystko byle nie Klaus
3. kilku fanow Steleny, którzy widzą w Steroline 'zamiennik' i jakis podobny w dynamice slodki,spokojny związek
Nie jesteśmy w żadnej grupie, więc wszystko jasne.
Nie wiem, dlaczego fani DE widzą w tym potencjał. W ogóle zawsze mnie dziwi, że oni tak nie lubią Stefana. Nie rozumiem tego.
Ej, ja tam swojego czasu shipowałam Delene. A Forwood to w ogóle ma moje błogosławieństwo od dawna. Chyba, że mnie nie ma w gronie "MY" :(
Mi nie chodziło o to, że samo DE nie ma potencjału. Miałam na myśli, że nie rozumiem dlaczego dla fanów DE potencjał ma para Stefan + Caro. Bo mam wrażenie, że ten ship ma dla nich sens, bo odciąga Stefa od Eleny, co w moim przekonaniu nie jest wystarczającym powodem!
Forwood to Forwood i dla mnie oni są ok. Nie zaliczyłam się do tej grupy, o której pisał Robb, bo nie uważam, że skoro nie będzie Forwood, a przyczyną miałby być Klaus, to już niech lepiej przyczyną będzie Stefan.
Więc jesteś w gronie MY :)
Ty tego nie rozumiesz? Oh mlodosc i naiwnosc..... To jest shipowanie "z kalkulacji/z wyrachowania". Oni chcą DE a w Stefanie widzą zagrozenie. Dlatego tez próbują go wcisnąc z kimkolwiek kto jest jakąs mozliwoscią. To ohydne. Po 4x11 - nagle ilu fanów bylo Stebeki - i głownie komentarze Delena i Stebekah endgame.....
Stebekah się skonczyla więc znalezli sobie następną dziewoję do sparowania ze Stefanem......
Oni by shipowali Stefanowi nawet z trumną jako endgame jezeli by ich kochana Delena byla niezagrozona.
To ohydne. Ja tam shipuję tylko jezeli czuję jakąs sympatię do pairingu. Damona nie próbuję parowac z nikim, bo jego pairingi mnie nie interesują. A nie będę udawal falszywca....
Jak mi się miło zrobiło, że moja osoba pojawiła się w kontekście młodości :D
Myślę, że Stefan zdecydowanie zasługuje na coś więcej niż endgame z trumną. I mam nadzieję, że to nie będzie Elena.
Liczę, że będzie więcej autentycznych cech Paula w postaci Silasa/Stefana i ciekawy pairing dla tego bohatera. Chyba pisałam to już wielokrotnie :)
Wiesz.... ja juz wolę tragiczne i piękne zakonczenie - gdzie Stef ginie jako bohater niz jakby mial skonczyc u boku z jazgoczacą i niedojrzalą Caroline - ona tak nie pasuje do Stefana -----Stefan to "stara dusza", romantyk - endgame z kims takim w ogle nie pasuje do klimatu tej postaci.... A z randomową laską wprowadzoną na ostatnią chwilę endgame tez nie chcę. Nie lubie Eleny - ale tylko ona (niestety)- albo Katherine pasują mi na endgame dla Stefa.
Ja bym go chętnie zobaczyła z jakąś inną dziewczyną, ale możesz mieć rację, że za mało sezonów przed nami, żeby ją odpowiednio wprowadzili. Mogła się pojawić wcześniej. Za długo ciągnęli ten trójkąt. I hate Dżuli :/
To ja wybieram Katherine. Zresztą nie zdziwię się, jeśli Delena będzie do końca.
Jak mam być szczera to sądzę, że to Stelena będzie endgame. Nie zdziwię się jak to Damon na końcu będzie z Katherine. Taka klamra by była. Kiedyś chciała tylko Stefana, na końcu zmieni zdanie i Damon odzyska swoją "pierwszą miłość". Pewnie z Deleny w 5 sezonie morał będzie taki, że Damon nigdy tak naprawdę Elki nie kochał, tylko sobie to wmawiał. Ona z kolei wróci do Stefana i tyle. W serialach często jest właśnie taki model.
To może mieć sens Slutty ;)
Z drugiej strony wiele osób twierdzi, że TVD to serial o Elenie zakochującej się w Damonie i o tym, że on się zmienia dla niej, staje się lepszy itp. itd.
Plus nie mogę sobie wyobrazić Kath wybierającej Damona, nie po tych flashbackach, które nam zafundowali. Chyba że wyszłyby na jaw jeszcze jakieś fakty z przeszłości.
No wlasnie. Datherine zrujnowali w 2 sezonie a Stelenę w 4. Po co tak niszczyc shipy by potem robic z nich endgame. Na koncu wszystkie te pairingi to bedą wraki......
Teraz DE i SK mają wiecej sensu.
Możesz to sobie wyobrazić, tylko nie chcesz. Ja to rozumiem. Nie chcę takiego z dupy zakończenia po prostu, że ktoś ginie by Elce miłość udowodnić i zawsze pozostaje ten niesmak - "może gdyby żył, to była by z nim" itp. Chcę w tym serialu jasnego zakończenia. Jest z tym, drugiego kocha jak się kocha przyjaciela - nieba mu uchylisz, do łóżka nie zaprosisz. I żeby z kolei ten "niewybrany" brat też miał to samo podejście. Najlepiej był z kimś innym w normalnym związku.
No może nie chcę sobie tego wyobrazić :P
Ale tu nie chodzi o moje sympatie do Stefana czy Damona.
Po tym co scenariusz założył dla Kath, moja interpretacja była taka, że ona była gotowa na zmiany dla Stefana, nie dla Damona. Teraz z kolei po finale 4 sezonu wyszło na to, że Elka widzi się z Damonem, a Stefan może wyjechać.
To ja nie wiem, jakim cudem mieliby się znów wymienić.
Ale też chcę jasnego zakończenia :)
Albo odwrócona klamra. Stefan mial zdjecie KAth zawsze w szufladzie - "i know the risk...." - przybyl tylko po to by ulozyc sobie zycie z Eleną. A Damon niby przybyl po Kath a spotkal inną milosc. Nikt nie dostal tego czego chcial na początku.
Twoja opcja tez jest bardzo prawdopodobna - tylko po co tak niszczyc SE? Dla mnie to będzie cos okropnego po tym finale. Elena wyglądala jakby kompletnie "move on" ze swoimi uczuciami....
Myślę, że Julie się po prostu zagalopowała z niektórymi motywami i wszystko chce podciągnąć pod kategorię "element podróży". Zapomniało jej się, że w normalnym życiu raczej nie wybacza się rzeczy które wybaczają główni bohaterowie serialu. A może to ja jestem taka pamiętliwa...
Inna teoria jest taka, że może rzeczywiście Julie chce zrobić romantyczną Steroline. Tu też by była klamra, bo w pierwszych odcinkach Caroline "chciała" Stefana, potem była przyjaźń, a teraz może Stefan zacznie "chcieć" Caroline. I tym sposobem zrobią najgorszą parę w historii tv :D
To by była najgorsza para w historii pairingu jako takiego :D
Pewnie Julie się już sama gubi... Nie jesteś pamiętliwa, pewnych rzeczy się nie wybacza - dla dobra własnego zdrowia psychicznego.
Dla mnie też pula bohaterów była od początku trochę ograniczona plus odejścia do Orginalsów jeszcze nam zagęszczą ten sos...
Stefan powiedzial w 1 odcinku "ze to się nigdy nie wydarzy" ....wiem ze oni lubią robic odwrócone paralele - ale jakby to bylo zaplanowane to by nie porzucili Steroline kompletnie w 3 sezonie, gdzie ona byla calkiem obojętna wobec niego i nie mieli nawet wspolnych scen. Juz Klaorline zalatuje 'endgame' - zwlaszcza po 4x23. No chyba ze nie wiedzą co zrobic z Caroline, a ze Accola jest popularna to ją sparują ze Stefem z musu jako 'nagrode pocieszenia'...
No właśnie dlatego mi to nie pasuje...Nie wiem jak oni zamierzają ciągnąć Klaroline. Chyba, że Julie liczy na to, że fani Klaroline szybko polubią Camille i zapomną o Caro.
Jeśli Tyler wróci i Forwood zacznie się sypać, to fani Klaroline będą zacierać ręce...tych ludzi jest od cholery. Nie mogą wcisnąć Caro Stefanowi, bo to by było bardzo nie fair wobec samej bohaterki i kobiet in general. Pokarzą przez to, że jest nam wszystko jedno, póki facet się o nas troszczy. Reszta nie ma znaczenia. Myślę, że już pozostanie z Tylerem mimo problemów było by elementem rehabilitującym wizerunek samej Caro. Mogli by pokazać jak się kłócą, spierają wypominaja błędy, ale ostatecznie ze sobą są, bo sie kochają. To by było ładne.
Dobra, co ja ściemniam, po prostu tak bardzo nie chcę Steroline :D
Caroline shipuje Stelenie - juz z samego tego faktu to chore by nagle stala się endgame dla Stefana. Ile ona razy zachęcala Elenę do Stefana. W 2 sezonie mieli moze z 3/4 odcinki z wartosciowymi scenami - Stefan porównal ją do Lexie - co od razu oznaczalo 'friend zone'. W 3 sezonie 0 scen. Tyler wraca - wielka milosc Caro ze nawet sam Klaus M. nie mogl jej rozkochac. Jak to by bylo jakby Tylera zostawila, o Klausie zapomniala i wskoczyla do lozka ze Stefem......
para endgame musi miec dramatyzm, chemię, monumentalne sceny - SC tego nie ma. Ta para jest plaska.
Dlatego liczę na to, że Julie po prostu chcę trochę podgrzać atmosferę takim gadaniem o Steroline. Usypia naszą czujność, a zaraz wyskoczy ze Stefarine.
Ta relacja ma wszystko z powyższej listy. Do tego jest dynamiczna, przez co z miejsca ciekawa. Steroline brak dynamizmu, ot tak, dwoje przyjaciół trafia razem do łóżka no i z szacunku do siebie postanawiają być razem. Przynajmniej ja to tak widzę. Stefan to główny bohater, Caro jednak jest na drugim planie do tego nie ma charyzmy. Siłą rzeczy nie pasuje.
Dokladnie - para z rozsądku - 'bo będą dla siebie dobrzy' - a nie z namietnosci i wielkiej milosci. To absolutnie nie pasuje do Stefana.....
Ja wierzę ze oboje braci skonczy z doppelgangerem Niny u boku. Tylko który z którym? Specjalnie na zdjęciach promocyjnych "Elena" jest dziwną hybrydą Kath i Eleny....
Datherine nie jest martwe - bo Damon zbyt się zapiera ze nią gardzi - w 4x21 powiedzial ze jej nienawidzi - z taką dumą i wewnętrznym przekonianiem ze az mi się zapalila lampka w glowie, ze jest przeciwnie.....
Tylko ze sprawy ze Stefanem tez wyglądają na niezakonczone. Stefan strasznie się męczy z odpowiedzią na pytanie co czul do Kath. Wymijające odpowiedzi..... niby mu na niej nie zalezy a ma fotograficzną pamięc do dat, bez problemu moze ją rozpoznac....
Albo zrobią to tak ze:
Damon nie kochal Eleny (albo nie jest miloscią jego zycia)i tylko przerzucil swą milosc po odrzuceniu przez Kath.
Albo Stefan się przyzna ze nigsy nie przestał kochac Kath, ale byl w 'denial' i wolal udawal ze nigdy nic nie czul do tego 'potwora', bo tak mu bylo latwiej....