PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502112}

Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 122 tys. ocen
7,7 10 1 122158
5,5 4 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów
Madame_7

Ja swoje zale wylałem nawet w osobnym temacie :D he he

Przerzucasz się na The Oryginals :D czy bedziesz oglądac dalej? Ja mam jakąs nadzieję ze po odejsciu Pierwotnych serial w 5 sezonie wróci na dawne tory i jakos go naprawią, bo o ile rodzinka pierwotniaków jest fajna to pie.przy fabułę serialu.

robb264

Na nic się nie przerzucam, bo jak się dowiedziałam, że spin off wychodzi spod pióra Plec to z góry skazałam ten serial na porażkę. I takim się zapowiada, obecność Haley, Caroline, brak kompletu rodziny Pierwotnych są dla mnie pewnego rodzaju dowodem, że mogę mieć rację.
Pierwotny to był bardzo dobry materiał, wprowadzony przez Kevina, ale Julie nie udźwignęła tematu. Zresztą sam Kevin również scenariuszami się nie popisuje, gdyż jego serial The Following to najgłupszy jaki widziałam. Plec i Kevin nie powinni się rozstawać, razem tworzą dobry materiał, ale osobno...

Madame_7

Tak jak pisałem wczesniej. Pierwotni to był dobry pomysł ....ale tak na przedostatni/ostatni sezon TVD. Wprowadzili ich za prędko i przez to serial zaczął się sypac. Nie mozna z jednej strony miec antagonistów a z drugiej strony robic z nich potulne i słodkie "mysie-pysie". Są niemal niezniszczalni i wszechpotęzni przez co kazdy inny potencjalny przeciwnik nie ma z nimi szans (co powoduje ze tworzą jakies czarne charaktery typu Silas, który musi ich przewyzszac siłą). Wolałbym by kolejni przeciwnicy nie próbowali przebijac się w tytułach na najwiekszego badassa wszechswiata. Jakby wywalic Pierwotnych to mozna wprowadzac jakichs realistycznych antagonistów w stylu Katherine, Anny, wampirów z krypty. Byle mieli ciekawą historię, byli sprytni, tajemniczy. A tak juz pogrzebali nadzieje pod koniec 2 sezonu na takich przeciwników - zbyt wysoko podniesli poprzeczkę. Potencjał pierwotnych na bycie villanami wyczerpal się w poł. 3 sezonu. Mnie oni nie straszą, nie trzymają w napięciu - raczej powalają głupota (z winy Plec), bo nie potrafią sobie poradzic ze zgrają słabych wampirów, tylko się z nimi bawią w kotka i myszkę, ginąc po drodze. Na pewno nie chcę oglądac 4 sezonów z nimi jako antagonistami, bo to nudne. Albo zrobic z nich bohaterów osobnego serialu albo zabic. Smutna prawda.

robb264

Otóż to. Plec zrobiła z nich kolejnych przyjaciół bandy z MF. Na początku przerażali, ale teraz wręcz śmieszą. Klaus jest parodią samego siebie, wszystko z winy Plec. Ona jak nie napiszę postaci romantycznych wątków, ckliwych tekstów to chyba umrze. Samo wyjaśnienie jak Pierwotni stali się wampirami było tanie. Tacy potężni, a Matt z Eleną wpierw zabili Finna, no ludzie. Serial już zresztą chyba o wampirach nijak opowiada, bo tu mniej wampiryzmu niż kiedykolwiek.

Madame_7

Dlatego Plec potrzebuje Kevina. Plec ma wiele ciekawych pomysłów ale ma problemy z ich realizacją, albo posuwa się za daleko - brak jej konsekwencji i ma zbyt miękkie romantyczne serce, przez co zbyt mocno próbuje osłodzic postacie. Kevin trzymał ją w pionie, by miala kontakt z rzeczywistoscią i nie pozwalał odleciec do krainy wiecznej szczęsliwosci. Bez niego postradała rozum.
Zbyt duzo opery mydlanej - zbyt mało akcji. To nie Dawson's Creek, mimo ze bardzo się starają na nim wzorowac. Lepiej by wzorowali się na Buffy jak w 1 sezonie - wyszlo im to wtedy na dobre.

robb264

To wytłumacz mi jak to się dzieje, że razem tworzą naprawdę coś niesamowitego, ale osobno to nic tylko usiąść i płakać?:D

Madame_7

No własnie piszę :D Równowazą się nawzajem. Widac ze lubią wspólpracę. Jeden rzuci jakis pomysł, drugi skrytykuje - razem go dopracują i jest git. Przynajmniej jeden drugiego moze ostrzec ze dany pomysł jest kretynski. Inne spojrzenie. Kevin to facet i mniej emocjonalnie do tego podchodzi. Plec to fangirl zakochana w Jesephie, Ianie, uwielbiająca Candice i kolegująca się z Paulem. Do tego zapatrzona w komenty na twitterze jak w swięty obraz. Widzialem jak w dodatkach na DVD omawiali wspólnie najlepszy odcinek 2 sezonu wg mnie czyli Maskaradę. Widac jak swietnie się rozumieli i jak krytycznie razem patrzeli na wszystko.

robb264

Kevin mniej emocjonalnie do tego podchodzi? No nie wiem, spójrz na jego The Following...

Madame_7

Do tego widzę ze Plec kocha robic z kobiet słabe, bezbronne i polegające na męzczyznach "ci.py". Elena w 1 sezonie miała głowę na karku i potrafiła bardziej walczyc o swoje niz teraz. Caroline w 2 sezonie stała się silną kobietą, teraz jest tylko zabawką w rękach Klausa i słabą dziwuszką, która kupuje cały ten bullshit który Klaus jej wciska. Rebeka z odwaznej, potęznej i złosliwej wampirzycy zrobiła się marudną i płaczliwą sierotką marysią, którą nawet szMatt potrafi ograc. Lexie równiez stała się cieniem siebie samej. Jedynie Katherine się obroniła przed tym koszmarnym scenariuszem (pewnie dlatego ze mało kiedy się pojawia i nie mają jak jej zniszczyc), i dlatego pewnie Plec jej nienawidzi.

ocenił(a) serial na 8
robb264

Wraz z rozwojem akcji w 4 sezonie scenariusz zaczyna mnie tak męczyć, że zastanawiam się po co jeszcze oglądam to dziadostwo. Widać jak na dłoni w jakim kierunku wszystko zmierza. Klaroline na horyzoncie, ze dwa odcinki może poczekają zanim Car wskoczy do łóżka Klausowi. Damon jest wybielany w sposób przeczący logice poprzednich sezonów. Elena to idiotka udająca bad assa. Nawet zmarłych nie zostawią w spokoju. To co zrobiono z Lexi .... po prostu brak słów.

Katherine też pewnie nie odpuszczą. No ale jako, że oglądam niewiele seriali to trzymam się tych, które znam od początku. Tym niemniej jak tak dalej pójdzie to stanę się filmwebowym zgredem. Jutro jak będę miał czas to zajrzę do tematu dla malkontentów, może dorzucę parę kolejnych żali.

HomeBird

Dla mnie Katherine to jedna z niewielu postaci, która ma jeszcze sens i nie została zniszczona. Kobieta ma prosty cel = przezyc i się uwolnic od Klausa. Nie ukrywa ze nie jest aniołem i ze do celu pójdzie nawet po trupach. Dziwne jest tylko to, ze ona musiała uciekac przez 500 lat, bo miała "czelnosc" pragnąc zyc i nie isc jak owca na rzeź w rytuale Klausa. Natomiast Elena zabila z zimną krwią Kola i moze sobie hasac po swiecie bez zadnym problemow. Gdzie tu sprawiedliwosc?

robb264

Ciekawe gdyby Klaus znalazł Kath i jej podał to lekarstwo, czy mógłby wtedy tworzyć hybyrdy?

Madame_7

To zalezy czy to musi byc ekskluzywnie krew konretnego doppelgangera, który brał udział w rytuale. Ale błagam - ja chcę badass Katherine. Bo jak zrobi z niej Plec czlowieka to tez bedzie słaba biduleńka. Ale z dwojga złego - martwa Kath, ludzka Kath wolę juz ta zywą i ludzką.

robb264

Masz badass Elenę, tu nie ma miejsca dla Kath :P

Madame_7

Doprawdy badass Elena podbiła moje serce :D Te buntownicze czerwone pasemka. Od razu widac jaka potęzna i szalona :D A jak dyskretnie próbowała ograc Damona na dachu i macała go po tyłku. he he he

robb264

A nie różowe? :D
Ja nie rozumiem czemu Damon tak bardzo chce tego lekarstwa dla niej? Przecież odpuściła je sobie, nie chce tego. A ma wyłączone uczucia, a nie wyjęty mózg więc chyba wie co mów.

Madame_7

Nie chcą by Elena się stoczyła. Im dłuzej jest wylączona tym wiecej głupot zrobi i tym bardziej upadnie. Tym samym cięzej jej bedzie wrócic z tego stanu do normalnosci, bo nie tylko ze smiercią brata bedzie musiała się uporac ale takze ze swoimi grzechami. Tak to rozumiem.

robb264

Ciekawe jakby ją wspierali po jego śmierci, gdyby nadal była człowiekiem ;p Cackają się jak z jajkiem, wyłączenie uczuć dobre na chwilę, ale co potem? To wszystko wróci. A głupie to wszystko.

Madame_7

Dlatego bardziej logiczne byłoby gdyby Elena sama się wyłączyla. Po co był Damon potrzebny? 2 odcinki później chciał ją juz naprawic. Logika w tym serialu kuleje. Powinni bardziej dopracowac te wątki. Całe wakacje mieli by ułozyc sobie logiczny plan całego sezonu, a potem tylko pisac na podstawie tego na bieząco odcinki.

robb264

Schemat słaba kobieta + bad boy, który zmienia się pod wpływem miłości, broni jej jak lew zawsze się będzie sprzedawać.
Tylko ileż można, to już jest przesłodzone.
Rebbeki słuchać się nie da i patrzeć na jej naiwność. Za szybko przebacza.

Madame_7

Dla mnie to tez juz nudne. Dlaczego obie strony nie moga byc silne i charakterne? Dlatego lubię Steferine, bo to chyba jedyny pairing w którym to kobieta wychodzi z inicjatywą i pozostaje potęzna pomimo uczuc do męzczyzny. Doprawdy unikatowa jak na TVD dynamika :/ Szkoda ze unikatowa. Mam dosyc słabych kobiet w tym serialu. Co ciekawe facet- Kevin dbał by bohaterki byly silne. To Plec je osłabia.

robb264

Ja uwielbiam postacie kobiece takie, jak żona Ragnara w nowym serialu Vikings. Jeśli nie widziałeś, polecam :)

Madame_7

Nie oglądalem :D Tzn. jaka jest :D ? Oglądalem Desperate Housewives - tamte babki tez były bardzo silne. Kobieca wladza jest sexy :D ^^

robb264

Obejrzyj i zobaczysz, serial nowiutki, świeżutki dopiero 4 odcineczki. A spodobał mi się już bardzo.

Madame_7

Moze się dzis skuszę na jeden odcinek :D

robb264

No pewnie, dobry pomysł :D

Madame_7

Pokemon swoją drogą :D
http://www.youtube.com/watch?v=FaPQ_0nPLbY

ocenił(a) serial na 6
Madame_7

BUŁA? xD

Kejt__

Buła :D A nie?:D

ocenił(a) serial na 6
Madame_7

Jak ona buła to ja cała piekarnia :D

Kejt__

To ja razem z Tobą :D

ocenił(a) serial na 6
Madame_7

Albo jeszcze lepiej masarnia :D :D

Kejt__

Wbrew pozorom, nie jest mi do śmiechu :D

ocenił(a) serial na 6
Madame_7

Oj uwierz, że mi też :D A tu wiosna idzie (chyba).

Kejt__

Może nie idzie z naszego powodu? Żebyśmy ludzi nie straszyły swoimi zimowymi oponami? :D

ocenił(a) serial na 6
Madame_7

O cholera, teraz czuję się winna :D

Kejt__

I ja :D Ale cii, to nasza mała tajemnica :D

ocenił(a) serial na 6
Madame_7

No pewnie, że tajemnica, jakby się ludzie dowiedzieli to by nas zlinczowali :D

Kejt__

Dobrze, że filmweb ma tak mało użytkowników i zamknięte fora dla niezalogowanych. Nikt się nie dowie.

ocenił(a) serial na 6
Madame_7

Wszystko nam sprzyja na szczęście.

Kejt__

Szczęście sprzyja lepszym :D

ocenił(a) serial na 6
Madame_7

Zawsze myślałam, że lodożercom.

Kejt__

E tam, im co innego sprzyja.

robb264

Mam czas to trochę wyleję swoje zale związane z tym sezonem i tym odcinkiem:

W tym serialu brakuje "kontynuacji" wątków, związków, rozwoju postaci. W zaleznosci od potrzeby chwili scenarzysci negują wszystko co się do tej pory wydarzyło, by przeforsowac okreslony motyw fabularny, nowy wątek etc. Odcinki wydają się przypadkowe, a rozwój postaci jest skokowy, sztuczny i często następuje regres z niewiadomych nikomu przyczyn.
Przykladem jest tu Stefan. Rozwój Damona ma polegac na tym, by odkrył w sobie człowieczenstwo, wrazliwosc, bezinteresownosc, empatię. W odróznieniu od niego Stefan ma inne problemy z którymi musi się zmierzyc. Powinien zaakceptowac swój wampiryzm, mroczniejsze oblicze swej osobowosci. Powinien przestac katowac się wyrzutami sumienia, które zmieniają jego zycie w koszmar. Powinien zacząc walczyc ze swoim uzaleznieniem, stac się przez to silniejszy i zaczac cieszyc się zyciem. Taka jest jego podróż. A raczej powinna byc. Bo z tego co widzę nastąpił regres wobec tego co było w 2 i 3 sezonie. Strasznie to irytujące, ze scenarzysci nie pozwalają się mu pernamentnie zmienic i wciąz trzymają go w tych ciasnych okowach, które stworzyli w 1 sezonie. Bez 'character development' serial staje się nudny. Wciąz kisimy się w tym samym sosie. Niby w 2 sezonie Stef zaczał pic ludzką krew by się uodpornic - przynosiło to efekty - obecnie wątek porzucony. Damon obiecał Stefanowi pomoc w 3 sezonie - wielka szansa na wspaniałe sceny Defana i cos interesującego, cos co nie kręci się wokól Eleny - wątek porzucony..... Stefan z tych ostatnich odcinków mało się rózni od tego z 1 sezonu, co za strata. Zmarnowane 2 ostatnie sezony, by wrócic do punktu wyjscia......
W jednym odcinku pokazany jest wzrost postaci, kiedy zaczyna cos do niej dochodzic - potem w następnym odcinku juz amnezja. W 4x11, 4x12 i 4x13 było pokazane ze Stefan zaczyna się dystansowac od Eleny i zaczyna myslec o swoim zyciu. Te sceny byly tylko po to by w 4x14 znowu został niewolnikiem Eleny, dla której jest w stanie zrezygnowac z własnych potrzeb i marzen. Bardzo to smutne i irytujące. Z takich powodow zaczyna mi byc ciezko, by zaangazowac się w oglądanie, bo większosc scen nic nie znaczy - puste słowa. Bo w ciągu kilku kolejnych odcinków wszystko wróci i tak do poprzedniego stanu. Scenarzysci chyba się boją, ze jezeli bohaterowie za bardzo się rozwiną/dojrzeją to zmieni się dynamika serialu....Moze powinna.
Porazką są tez relacje/ związki/przyjaźnie w tym serialu. Stefan ma 2 znaczące przyjaźnie:
a) z Caroline - pięknie rozwijająca się przyjaźń w sezonie 2 została całkowicie porzucona w 3. W 4 przywrócili ją tylko ze wzgędu na Delenę i by czyms zając Stefana. Tak nie powinno byc! Przyjaźnie są równie wazne jak romantyczne relacje. Powinny się rozwijac niezaleznie od aktualnie prowadzonych wątków fabularnych. Po bardzo fajnych scenach w 4x16 (gdzie Steroline zajęło się w koncu sobą a nie Deleną), w 4x17 kompletnie porzucili kontynuację tego wątku i Stefan i Caroline ledwo weszli ze sobą w interakcje. Tylko po to by dac Klaroline jak najwiecej czasu antenowego. TVD nauczyło, ze związki się rozpadają ale przyjaźnie mogą przetrwac wszystko. Klaroline się skonczy po tym sezonie, przyjaźń Steroline ma szanę trwac do konca serialu. Jaki jest w tym sens?
b) z Klausem. Klefan to epicki bromance. Strasznie zaniedbany w tym sezonie z niewiadomych przyczyn. Chłopaki mają swietną wspólną prezencję na ekranie, a ta wzajemna relacja wydobywa z nich kolejne warstwy i daje pogłębiony obraz psychologiczny. Mimo to scenarzysci nie pozwalają Stefanowi przyznac się, ze lubi Klausa. Ze uwaza go za swojego przyjaciela. Ten wątek tez się skonczy w tym sezonie. Moze by było warto zbudowac jakies ładne zakonczenie dla tych dwoja? Jakies głębsze rozmowy od serca, jakies pozegnalne porady i wskazówki względem siebie, które by mogły wpłynąc na obustrony character development ? Kompletna stagnacja tych relacji. Co za strata.


Fabuła główna równiez jest jednym wielkim chaosem. Dwa pierwsze sezony bazowały na prostym ale sprytnym schemacie. Mielismy motyw głowny całego sezonu, który był jednak w pełni odkryty dopiero w finale. Wątek był podzielony na kilka częsci - 3 lub 4. Kazdy etap był swoistą historią w historii - miał swoją podbudowę, epicki finał i swojego czarnego bohatera. (przykładem odcinki 2x01 -2x07 - historia Katherine zakonczona boskim odcinkiem Mascarade). Po zakonczeniu jednej fazy przechodziła ona w kolejną, powiązaną z poprzednią. I tak dalej i tak dalej. W ciągu tych wszystkich faz powolutku poznawalismy mitologię i była podbudowa pod głownego bossa. Taki system pozwalał cały czas trzymac w napięciu, zawsze byl jakis przeciwnik - duzo akcji, którym upust dawały mini-finały kazdego etapu. Nigdy nie wiedzielismy co czeka nas potem.
Natomiast w 4 sezonie praktycznie od 4 odcinka wiemy o cure i Silasie. Od 7 odcinka wiemy o sire bond. I od tego czasu niewiele się zmieniło. Cały czas mieli się te same rzeczy. Nie ma napięcia, bo nie ma villana. A bohaterowie sami sobie szukają problemów, które są całkiem przypadkowe i nie ma zadnej podbudowy pod okazjonalnie pojawiającego się przeciwnika. (np. Kol - w jednym odcinku się zjawił a juz w nastepnym planowano go zabic, a w nastepnym zabito ---zenada). Praktycznie kazdy domysla się w obecnym momencie jak będzie wyglądał finał sezonu. I juz mozna bylo się domyslic jego kształtu w pierwszysch odcinkach 4 sezonu!!! Kto by wpadł w 2 sezonie w początkowych odcinkach, ze sezon zakonczy się rytuałem Klausa. Największą pomyłką jest jednak brak obecnosci prawdziwego czarnego charakteru. W serialach tego typu musi on istniec. Silas to za mało jak na sezon. Prakatycznie 16 odcinkow bez antagonisty. No bo pierwotni to marne villany, przestali nimi byc juz z resztą bardzo dawno.

robb264

Podobieństwa Eleny i Stefana po wyłączeniu uczuc
http://paullipop.tumblr.com/post/45963820318

robb264

Rebeka Katherine Clip
http://tvline.com/2013/03/25/vampire-diaries-season-4-spoilers-video-katherine-r ebekah-cure-battle/

robb264

Ja na chwilkę dzisiaj i chyba ostatni raz przed świętami :)

Kath i Reb :DDDD
Kath ładnie wygląda. Paskudna fryzura Niny jakoś się zmyła.
Kath jedyna rozsądna na razie, może przemówi Reb do rozsądku.
Damon i jego uśmiech do Kath :) będą sobie mogli nawzajem znów podokuczać :PP Może nie będzie mnie irytował w tym odcinku :)

I Wszystkiego Najlepszego na Święta :DD

immortal13

Wszystkiego Najlepszego :D
Ja tam bardziej liczę na sceny Steferine. :P Mam nadzieję, ze tego wątku nie oleją i przy okazji nie zabiją Katherine.

Katherine na szczęscie wygląda przyzwoicie. I jakos włosy się ciemniesze wydają. Bałem się ze przez nową fryurę Niny zwalą wygląd Kath.

robb264

No i nie było Steferine w zasadzie i Datherine też niezbyt. Za to Elijah&Kath (jaki jest od tego skrót?)
Sama nie wiem co o tym myśleć bo lubię na nich razem patrzeć no i zawsze liczyłam że coś tam między nimi będzie ale prawdziwa miłość? Sama nie wiem :/ Zważywszy na to co kiedyś między nimi było, ona raczej się nim nie przejmowała w 2 sezonie i vice versa. Więc wolałabym żeby Kath go tylko oszukiwała żeby odzyskać wolność, ale z drugiej strony to jest Elijah, a kto go oszukuje kończy marnie. Więc albo zniszczą charakter Elijaha i stanie się on pobłażliwy, albo zabiją Kath, albo okaże się ze to prawdziwa miłość i zepsują charakter Kath - tak źle i tak nie dobrze :/

Reb i lekarstwo xDDDDDDDDDDDDDDDD nawet nie skomentuję
Klaus mam wrażenie że jest ostatnio w tym serialu tylko po to żeby BYĆ. Morgan jest świetnym aktorem i fani go lubią więc pokazuje się często ale w zasadzie to nie mają co z nim zrobić. Dobrze że będzie spin-off, to da nowe świeże pomysły na postać Klausa :) mam nadzieję...
Elena - też nic nowego. Myśli że jest nie wiadomo kim, a tak naprawdę gdyby nie Reb za jej placami to Kath by ją rozniosła w sekundę. Mam nadzieję ze jeszcze jej dokopie.
Nie myślałam że będę tak tęsknić za Eleną z 1 sezonu - nawet jeśli była wtedy tak wpatrzona w Stefana :P
A jeśli chodzi o samego Elijaha to jak go zobaczyłam to od razu miałam banana na twarzy, tęskniłam :D
I to nawiązanie do "always and forever" wampiry to jednak mają świetną pamięć :P Giles wyglądał świetnie, jak zawsze elegancko i chyba młodziej niż w 2 sezonie. Tylko dlaczego (nawet on) na tyle pozwala Elenie, za to z jakim brakiem szacunku go traktowała powinien wbić jej kołek bez ostrzeżenia.

robb264

I jeszcze jedno. Jak zobaczyłam Elijaha to pomyśłałam "Ciekawe, co powiedziałby o nim Alaric" :)
http://24.media.tumblr.com/19c4778daf43702130d2c5efb72aa08c/tumblr_miq8ivMcsp1ri st53o1_500.gif