Czy ktoś z was, tak jak ja widzi podobieństwa do Zmierzchu? Czyżby "genialna" pani Meyer zerżnęła połowę pomysłów od autorki PW? :-/
Sytuacja jest odwrotna. Pamiętniki powstały później niż saga zmierzchu, więc to raczej serial "zżyna" z książek Meyer;)
fakt ze PW powstały wcześniej niż saga zmierzch ale są całkowicie inne . Mimo ze główne bohaterki przynajmniej na początku są nudnawymi wpatrzonymi małolatami to jednak później każda się zmienia obie na plus. Zmierzch to romansidło posiada wszystkie jego elementy rywalizacje dokonanie wyboru walki z wrogiem napisane prostym cukierkowym językiem z nuta naiwności . W PW temat został potraktowany inaczej przynajmniej książka pojawiają się tam elementy humorystyczne przynajmniej dla mnie jak np przywiązywanie ducha elleny przez stefana. W zmierzchu niema nic podobnego no chyba to przeoczyłam . Autorka zmierzchu nie jest genialna ani odkrywcza nawet nie jest oryginalna już A. Rice pisała o wampirach ( wywiad z wampirem i pozostałe książki jej autorstwa ) jej książki przynajmniej w moim przypadku można przeczytać tylko raz podobnie z filmem obie te rzeczy są zbyt przesłodzone i przewidywalny . PW serial bardziej mi się podobają ponieważ jest tam akcja humor i nigdy nie wiadomo co będzie w następnym odcinku
Zauważyłam początkowo te pewne, podobne elementy. Przystojny "nowy" w szkole, ukochana dziewczyna, rywalizacja o nią, i zapewne kilka innych. Ale oglądajac te kilka pierwszych odcinków pomyślałam "wtf?!" Co do Belli ona wiecznie będzie dla mnie pustą, naiwną idiotką ( bez urazy, fani i fanatycy Zmierzchu, nie zjadajcie mnie od razu) a co do Eleny....zobaczymy ;)
nie czytałam jeszcze ksiązek, ale z serialem jestem na bieżąco. Gdy się dowiedziałam że PW zostały napisane w '91 roku to nie dowierzałam! Meyer bardzo dużo zerżnęła z PW! Po pierwsze" 2 adoratorów, po drugie wampiry i wilkołaki( nawet się zgadzają części: wilkołaki dopiero pojawiły się w drugiej), po trzecie starożytne wampiry.. to tylko główne wątki. Być może pani M. była nieświadoma, że zżyna z PW(wierzcie mi, sama piszę opowiadania i wiem, że tak się zdarza), ale bez przesady! Przyznaję się, że byłam (tak, podkreślam -BYŁAM)fanką Sagi, ale PW to jest dopiero serial! Jest i akcja, i miłość i krew :P Doskonały dla każdego. A Saga jest tylko dla pragnących romantycznej miłości nastolatek. Co do Belli to w porównaniu z Eleną jest anemiczna, tępa i strachliwa, podobnie jak Edzio. Damon sypie kawałami, Stefek jest krwioholikiem, no i akcja się dzieje :D A w Zmierzchu.. szkoda gadać. Tylko sceny Belci i Edzia o tym jak się lovciaają buzi buzi... a sceny walki to normalnie bez komentarza. Jakby ten film dziesięciolatki oglądały.... ://
Witaj siostro, też lubię pisać opowiadania ;)
A co do Twojej wypowiedzi... to owszem, może 'Zmierzch' jest mało ambitną historią, o niezbyt oryginalnym temacie - miłości - w dodatku przedstawionym w lekko infantylnej formie... ale to ma w sobie jakąś magię. Przeczytałam wszystkie części sagi i nie żałuję. Taka 'ogłupiająca' książka czasem poprawia humor. Lekko się czyta, a czyta się o szczęściu - i o tym, że nawet łamaga (swoją drogą, uważam, że ta kruchość i zwyczajność Belli jest właściwie jej urokiem) może być kochana i doświadczyć radosnych chwil. To na pewno miłe mieć nadzieję na to, że kiedyś w życiu odnajdziemy szczęście i będzie żyło się pięknie... ale mało realne, niestety : )
Pamiętniki... cóż, nie czytałam jeszcze, ale jestem w... ponad połowie pierwszej serii. Serial pełen akcji i właściwie i humoru - mam na myśli Damona : > To mi się w nim najbardziej podoba. To nie jakaś ciepła klucha, tam nie jest kolorowo... tam jest po prostu ciekawie. I tyle ; ]
Co do podobieństw pomiędzy serialem 'PW' (z książką nie miałam jeszcze do czynienia) i 'Zmierzchem' - z początku zauważyłam ich wiele. Nawet Edward miał podobne teksty do Stefana... Z grubsza - to prawie taka sama historia, ale gdy się przyjrzeć temu z bliska - to dwie różne historie.
Kochaniutka, dopiero co się zarejestrowałam, dlatego dopiero teraz się wypowiadam :)
A podobieństwo dawno zauważyłam. Dziękuję , dobranoc.
Nie mam pojęcia, bo nie przeczytałam ani Pamiętników, ani Zmierzchu, ale i tak dla mnie to nie ma znaczenia kto z kogo podpatrzył... Dla mnie nie ma to znaczenia w ogóle:))
Dla mnie też nie. Nie czytałam PW ale Meyer nie odgapiła ani lisołaków, ani wąchania kwiatka, Edward nie przemienił się w człowieka a Bella nie została duchem...
także przykro mi, pani Smith chyba nie opatentowała wątku "dziewczyna-wampir-szkoła", nie trzeba się jej pytać o zdanie...
Zapewne chodzi mu o to, że pomysł na historię o miłości człowieka i wampira autorka PW nie wymyśliła ani pierwsza, ani ostatnia... tak naprawdę każdy może napisać powieść na taki temat, bo ona nie oświadczyła, że ten pomysł należy tylko i wyłącznie do niej.
:)
Czego nie rozumiesz? Czy autorka "Pamiętnika wampirów" wymyślając że fabuła będzie opierać się na relacjach wampir-nastolatka w szkole dokonała nie wiadomo czego, że musiała zastrzec że to tylko i wyłącznie jej pomysł i nie wolno nikomu go powielać?
Śmieszna/y jesteś.
Właśnie kończę oglądać drugi sezon True Blood i jeden wątek w nim przedstawiony od razu wydał mi się znajomy. Przypomniałam sobie o książce którą czytałam jakiś czas temu, jest to "Dominium" Bentley'a Little. Tutaj można by się bardziej zastanawiać nad podobieństwem, ale nie mam zamiaru dociekać kto pierwszy to wymyślił, czy to plagiat i tak dalej bo to żałosne. Odpuść sobie.
A myśl co chcesz. Może i jestem śmieszna, ale to chyba zaleta, prawda? :)
Pozdrawiam Osobę, Która Nie Toleruje Opinii Innych lub jak chcesz, Zabrania Wypowiadać Własne Zdanie.
Niestety jest dużo racji w tym co mówisz i nie dotyczy to tylko Pamiętników. Nie wiem czy widziałaś TB i/lub czytałaś książki Harris na podstawie, których powstał serial, ale tam też też mamy sporo analogii do tego co widzimy w "Zmierzchu". Prosta dziewczyna umiejąca czytać myśli, z wyjątkiem myśli wampirów co szczególnie przyciąga ją do Billa - w "Zmierzchu" to wampir Edward ma dar czytania w myślach wszystkich istot, z wyjątkiem prostej dziewczyny Belli, co również przykuwa jego uwagę. Mamy też wątek rywalizacji o uczucia, tyle że w "Zmierzchu" Meyer postanowiła rozegrać ją między wampirem a wilkołakiem. Można znaleźć w książkach Meyer także analogię do "Wywiadu z wampirem" Rice, a mianowicie Volturi są bardzo podobni do zgrai wampirów, których Luis spotyka w Europie bądź w Stanach (nie pamiętam w tej chwili). Podobnie jak Volturi, są bardzo potężni i mogą wymierzać sprawiedliwość. Do tego styl życia Cullenów łudząco przypomina to jak starał się żyć Luis. Znalazłoby się więcej podobieństw. Można powiedzieć, że Meyer na podstawie tych wszystkich książek stworzyła własną historię o wampirach. W każdym razie te wszystkie podobieństwa na pewno nie są przypadkowe.
Ja myślę że to "zrzynanie" sięga daleko wstecz, do sagi Kronik Wampirów - Anne Rice. Jak znam życie większość <nastolatków> namiętnie oglądających i czytających wszelkie wampiryczne filmy i książki, albo nazwisko pani Rice nic nie mówi, albo czytali/ oglądali tylko "Wywiad z wampirem". Polecam całą sagę, mimo że ma swoje słabsze i mocniejsze części, a potem podyskutujemy kto od kogo "zrzynał".
Podobne podniecanie się było wśród osób, które oglądały Prison Break, a nie wiedziały, że ponad połowa wątków i sposobów z tego cudownego i genialnego serialu pochodzi od klasyka S. Kinga - Skazani na Shawshank.
Przeczytałam Kroniki Wampirów i Nowe Kroniki Wampirów Anne Rice jak byłam nastolatką ;)) Nie wiedziałam, że "Skazany na śmierć" jest zaczerpnięty z Shawshank!! Nie widziałam tego serialu choć wszyscy mi mówili, że to świetne i konieczne muszę obejrzeć. Teraz już wiem czemu się tak podobał.... To jest kino.
genialna pani Mayer nie zgapiła nic, ponieważ PW-film powstał po Sadze, a książki, na podstwie których żekomo powstał serial mają niewiele z nim współnego..
takie właśnie wyciagają wnioski osoby które nie zapoznają się z książkami i krytykują..
pozdro
Nieprawda.
Zarówno w książce jednej i drugiej pani mamy wampira czytającego w myślach;)
Poza tym Stefano to tak charakterologicznie (oczywiście jakieś tam drobniutkie, tyci, tyci różnice by się znalazło;) wypisz wymaluj Edwardek C.
Pozdrówka.
ależ ja się z Tobą zgadzam.
ale serial z sagą ma o wiele wiecej wspólnego .. edward-stefano, bella-elena, dwóch o głóną bohaterke rywalizuje, choć jeden nie ma szans, wilkołaki, volturi-i kluas bodajze mu było..
tak więc prędzej autorzy serialu PW zerżneli połowe z sagi, niż mayerka z książki PW, chodź niewątpliwie wiele te 3 rzeczy łączy :)))
Wybacz, ale Klausa na pewno nie "zerżnęli", ponieważ Klaus w książce występuje w (chyba) drugiej części, a owa powstała... niech nawet będzie w 1993r., czyli przed oficjalnym wydaniem Zmierzchu (2005 rok (oryginał)), więc wybacz kochaniutka ; )
Dalej nie będę uzasadniać, bo to Twoja opinia ; )
takie właśnie wyciagają wnioski osoby które nie zapoznają się z książkami i krytykują.. ;)
POzdrawiam!
przeczytałam wszystkie części Pamiętników..
nie podobały mi się, serial zrobił na mnie dużo większe, lepsze wrażenie dlatego średnio pamiętam ksiązkowe fakty..
a poza tym w mojej poprzedniej wypowiedzi chodziło mi o serial a nie książki.
ja również pozdrawiam .. !