jak to sie w ogole konczy? mam na mysli ksiazki?nie czytalam! ogladam serial i uwielbiam Damona :)
nie powiem ci jak się kończy bo czytałam tylko początek pierwszego tomu, ale musisz wiedzieć, że ksiażka nie ma nic wspólnego z serialem oprócz bohaterów:P
Ale zaraz nam ktoś opowie;]
Jest 6 ksiąg więc trudno opowiedzieć, jak się kończy książka ;) powstaje 7-my tom, więc myślę, że będzie się jeszcze działo. Serial ma niedużo wspólnego z książką, ale podam wam mały...
!!!!!!!!!!!!!SPOILER KSIĄŻKOWY!!!!!!!!!!!!
(jeśli nie chcesz wiedzieć, o co biega w książce, to nie czytaj!)
Ogólnie to Katherine ginie na Amen już w 3cim tomie, razem z Eleną, która w 2gim tomie zmarła jako człowiek, ale stała się wampirem. Ale Elena powróciła jako duch w 4tym tomie. W 4tym i 5tym tomie bohaterowie walczą z takimi stworzeniami Kitsune, które niecnie wykorzystały Damona i porwali Stefana. W 6tym tomie Damon i Elena wyruszają, by go odbić (przy okazji dochodzi do wielu 'zbliżeń' między nimi - mnóstwo całowanek etc). Misja im się powodzi i na końcu 6 tomu Damon wącha pewnego kwiatka (którego miał pierwotnie powąchać Stefan - dla Eleny) i staje się człowiekiem!
Poza tym jest niezgodność, co do bohaterów:
- Nie ma Jeremy'ego. Elena ma 4-letnią siostrę, Margaret.
-Elena, prócz Boonie, ma jeszcze jedną przyjaciółkę - Meredith. Caroline to postać negatywna, będzie miała 'szczeniaki' z Tylerem, który zaginął w 2 tomie (piszę zaginął, bo nie wiadomo, czy nie żyje).
-Elena nie była adoptowana, ale jej rodzice zmarli.
-Alaric Saltzman jest nauczycielem w szkole, ale staje się chłopakiem Meredith.
-Bracia Salvatore zostali zmienieni w wampiry przez Kath w XV wieku i w oryginale są Włochami.
Jak coś sobie przypomnę, to dopiszę ;)
To mnie właśnie najbardziej rozbawiło w tej części. Damon wącha sobie kwiatka, który został zrobiony przez pewnego lisołaka specjalnie dla Stefano i przez ten jakże dziwny przypadek staje się człowiekiem. Ale sceny Deleny mega <3 :D
Ale czy na końcu 6 części ona jest z Deamonem czy ze Stefano? Bo jak Stefano to nie czytam:D
Mam tylko nadzieję, że serial nie będzie miał więcej wspólnego z książką niż miał dotychczas.
Niestety, Elena na końcu znów jest ze Stefano :/ Od razu, gdy wyciągnęła go z więzienia w tym całym magicznym świecie, rzuciła mu się w ramiona i nie spuszczała go z oczu. Damon oczywiście we wszystkim jej pomógł, bo czego by nie zrobił dla brata?
Ja przeczytałam całą i nawet mi się podobała :) Jak już wcześniej wspominałam, ze względu na wiele ciekawych scen Deleny, naprawdę pięknie opisanych :D A skoro czytałaś poprzednie, to może warto i tą? ^^
No może dla Deamona to zrobię, ale nie wiem czy zniosę jego "porażkę". Może w siódmym tomie Stefano ginie i Deamon jest z Eleną?:D Tak wiem, że jeszcze jest w przygotowaniu... ^^
Właściwie to na książce nie zależy mi tak, jak na serialu, więc autorka mogłaby nawet uśmiercić Stefano, a Damona połączyć z Eleną - byłoby cudownie i na pewno nie miałabym nic przeciwko, a tylko z chęcią przeczytałabym ostatnią część :D W serialu na coś takiego raczej pozwolić sobie nie mogą, ale w książce - czemu nie? xD
Ej no wiesz...skoro w serialu są wampiry, to wszystko jest możliwe ;]
A może... Paulowi się znudzi (naprawdę go lubię i w ogóle fakt, że jest tak jakby Polakiem - wow) i go uśmiercą, a Ian przejmie władze nad serduchem Eleny??:>
Tak wiem, wiem.Mają kontrakty i nie pozwolą na to.. <marzyciel>
Jestem pewna, że na coś takiego nie pozwolą :) Pomimo, że Stefan nie jest zbyt ciekawą postacią w TVD, to szkoda by było całkowicie się go pozbywać :P Ale za trzymaniem go przez kilka odcinków w grobowcu nie mam nic przeciwko :D
Oczywiście, że tak :P Podejrzewam, że myślałaś po przeczytaniu mojej wypowiedzi, że jeszcze nie widziałam odcinka, bo sądzę, że Stefan będzie w grobowcu jeszcze na długo. Chyba po prostu źle to ujęłam: chciałabym, żeby tak było, ale wiem, że nie będzie, bo już z niego wyszedł.
Też jestem ciekawa, co kombinuje. Naprawdę polubiłam postać Elijaha, jest takim intrygującym bohaterem :) Więc poniekąd wyjaśniono, dlaczego nie chciał zabić Eleny - ze względu na to, że chciał wywabić Klausa. Skoro ten drugi ma się pojawić bodajże w 16 odcinku, to podejrzewam, że dowie się o wszystkim i postanowi osobiście znaleźć Elijaha czy coś :D A Stefek mógłby sobie siedzieć w tym grobowcu do końca drugiego sezonu - mi by to nie przeszkadzało ;) Damon mógłby mu dostarczać krew w torebce i ewentualnie inne potrzebne rzeczy.
I przy okazji zajmować się Eleną...:D
A ten cały Elijah z jednej strony mówi, że chce chronić Elenę i zabić Klausa, a z drugiej mówi Kat, że przyśle Klausa do tej piwnicy...Ej, a może o to chodzi? :D Klaus nie wie, ze jest tam klątwa. Wejdzie, by ją zabić i już nie wyjdzie!!:D
Całkiem możliwe, że Elijah z jakiegoś powodu będzie chciał, by Klaus wszedł do tego grobowca i już z niego nie wyszedł. Wtedy zostanie sam na sam z Katherine, a to z pewnością nie zakończy się dla niej dobrze. Nie możemy mieć jednak pewności nawet, gdyby coś takiego się stało: może Pierwotni, i mam tu na myśli Klausa, potrafią stamtąd wyjść? Już nie jednym nas Elijah zaskoczył :) A Klaus może być od niego jeszcze starszy i bardziej doświadczony :)
Oj toć klątwa zamyka tam każdego wampira, który wejdzie. Nie zabieraj mi nadziei:D
Bo jeśli Elijah nie planuje zamknięcia tam Klausa, to oznacza, że oszukał Elenę. Bo sprowadzi go tu, odda mu Kat i Elenę zapewne też.
Elijah w jednym z odcinków powiedział, że zawsze dotrzymuje słowa, a Rose sama też przyznała, że jest człowiekiem honoru. Za każdym razem właśnie tak było - dotrzymywał słowa, ale w wypowiedzianych przez niego zdaniach coś się kryło. Tak było na przykład z Trevorem - zabił go, bo obiecał Rose, że JEJ "udziela przebaczenia", nie wspomniał natomiast o jej towarzyszu. Podobnie jest z Eleną - teraz wydaje się, że wszystko jest w porządku, ale powiedział tylko, że nie skrzywdzi jej bliskich, a ona ma się po prostu nie wychylać. Skąd więc pewność, że ona będzie bezpieczna? Właśnie, nie ma jej ^^
Nie zabieram Ci nadziei, może masz rację i nawet Klausa klątwa jest w stanie zabrać :P
No nie, pewnie Ty masz rację. I pewnie Elena ochroni swoją rodzinę, ale siebie już nie - ty układem z Pierwotnym. Tylko mnie zastanawia kto w takim razie zginie na końcu. Na moje mogą wszyscy tylko nie Deamon i Jeremy:D
O, wiesz, Kev Williamson powiedział w jednym wywiadzie, że Elena nie stanie się wampirem... w tym sezonie. Może w takim razie Klausowi albo komuś uda się ją zabić do końca tej serii i w ten sposób przemieni się w wampira, wypijając wcześniej wampirzą krew? Na przykład Damona :D Albo Stefana =,=' xD
Też uwielbiam Damona, więc broń panie Boże, nie może umrzeć. Jer, Tyler, Alaric - ich też bardzo lubię, więc nie chcę, by zginęli. No i Elijah jest ciekawą postacią. Ale to tylko jeśli chodzi o część męską :P
Tak, do Klausa, którego jeszcze nawet nie widzieliśmy xD To takie dziwne - wszystko właściwie opiera się na tym, co inni mówią. Większość tak naprawdę nigdy nie miała styczności z tym Pierwotnym, przez co staje się on taką tajemniczą i intrygującą postacią. Nie mogę się doczekać, kiedy go poznamy :D Oby tylko wybrali do tej roli odpowiedniego aktora.
Podobno jeszcze nie zaczęły się nawet castingi. Oni są strasznie zacofani, kręcą chyba dopiero trzynasty czy czternasty odcinek. I dziwić się, że takie przerwy długie robią -,-'
No kurde... to nie byłoby lepiej zrobić przerwę między sezonami dłuższą, niż bawić się w niszczenie nerwów widzom? Będę musiała w styczniu ze dwa odcinki jeszcze raz zobaczyć, żeby sobie przypomnieć o czym było.
Ja też :/ W ogóle po tej wakacyjnej przerwie musiałam sobie wszystko przypominać, bo kompletnie nic nie pamiętałam.
Ale wiecie co, ja to bym chciała żeby Elena zginęła i przemieniła się w wampira bo denerwuje mnie trochę, że cały czas uchodzi z życiem, wszyscy ją ratują i jest sielanka;] No ale jednak za wcześnie na to w drugim sezonie, prędzej w trzecim.. Moim zdaniem idealnie by było gdyby ostatni odcinek drugiego sezonu to była właśnie jej śmierć. Ale co byłoby najlepsze, widz wiedziałby że Elena wypiła krew, ale bracia nie;] Wyobrażam sobie rozpacz Damona... tylko kto mógłby ją przemienić..
No, to mogłoby być bardzo ciekawe :) Z chęcią zobaczyłabym taki finał drugiego sezonu, ale kto wie, może coś podobnego nas czeka? W końcu Kevin mówił, że prędzej czy później to się stanie, więc dlaczego nie już pod koniec tej serii? Czytałam gdzieś, że ogólnie zakończenie ma być takim cliffhangerem (ale tak to zwykle bywa, przybycie Katherine też takim było), więc jestem jak najbardziej za tym, co napisałaś. Bracia nie wiedzieliby, że Elena wcześniej wypiła krew i umarłaby, a w trzecim sezonie takie wejście i zdziwienie ;] Nawet byłoby trochę podobnie do książki, {spojler} tylko że Elena po przemianie pomagała Damonowi i to on był tak jakby jej stwórcą :P Dopiero później wszystko jej się przypomniało, że kochała Stefana bla, bla, bla i znowu ta sielanka.
Teraz tak się zastanawiam... Myślę, że producenci mogliby się ten raz wzorować na książce, co wyszłoby na dobre fanom Deleny :D A mianowicie, Elena pojechałaby gdzieś z Damonem i ewentualnie Stefanem. Później by się jednak odłączyli, a Elena znalazłaby się w wielkim niebezpieczeństwie. Jedyną osobą, która by z nią była byłby Damon, więc dałby jej swoją krew, żeby przeżyła (w końcu na przykład Caroline dał, żeby uratować jej poniekąd życie, a pech chciał [choć właściwie nie pech, ja się tam cieszę :P], że Katherine się do niej dobrała) i później by i tak umarła, no i oczywiście stała się wampirkiem :D
Właśnie dlatego skończyłam na 6 tomie. Jakoś tak mi się kojarzy, że Elena najpierw była człowiekiem, później wampirem, później aniołem, później duchem i później znów człowiekiem. Ależ możliwe, że coś mi się pozajączkowało, tyle tego było:)
Ale skoro Deamon staje się człowiekiem, to chyba sięgnę po tę część:D (yami^^)
Spojler!!
W 7 tomie jest akcja ratownicza Stefana. Damona i Eleny, Matt, potem i Bonnie starając się go za wszelką cenę wyciągnąć z jakiegoś tam więzienia lisich bliźniąt. Dochodzi do pocałunku Damona z Eleną, jednak on go nie pamięta gdyż jedno z bliźniaków zabiera mu wspomnienia.
Jest też mowa co mnie niezmiernie rozbawiło, nie pamiętam dokładnie czy to były łzy Eleny czy też kropla krwi jednak wtedy damon dowiedział się że jest dziewicą. Więc serial z książką się zupełnie nie zgadza.
Chwila... że niby Elena jest dziewicą czy Damon? bo Elena nie może być nią... w książce wielokrotnie było to powiedziane...
Elenka w książce jest dziewicą..... nie było we wcześniejszych tomach żadnych scen łóżkowych.... niektóre są tak napisane by dawały do myślenia ... ale tak naprawdę się nic nie wydarzyło
W jednej części nawet chyba pisało, że Elena zawsze była uważana za taką "puszczalską", a tak naprawdę była dziewicą i nikt o tym nie wiedział, a ona się do tego nie przyznawała. Pamiętam, że w rozmowie z Damonem w najnowszej części właśnie o tym mówili :P Nie pamiętam, o co dokładnie chodziło, ale to chyba było wtedy, gdy Damon poprzez łzę [?] Eleny dowiedział się, że jest dziewicą. Ta scena w ogóle była jakaś taka poplątana :P {spojler} Damon kilkakrotnie pożywiał się w najnowszej części krwią Eleny, dobrowolnie :D Dlatego też warto przeczytać xD
Blush: Kurczę, obyś miała racje!! Z tym umieraniem, piciem krwi, a najbardziej z rozpaczą Damona;)) Ależ mi się spodobało takie rozwiązanie:)))) Nie czytałam książki, tzn zaczęłam, ale było tyle nieścisłości, że sobie darowałam...
Tak słyszałam własnie;)) Ale może się przemogę i zacznę kolejny raz.... Chociaż nie, nie przemogę się ;)) przynajmniej na razie;)
To mnie zaskoczyliście ;p Byłam pewna, że nie jest dziewicą i teraz się zastanawiam czy to po prostu autorka nie machnęła się i teraz jakoś chce to naprostować. Zresztą autorka ma dość chaotyczny styl pisania... Jakbym czytała trzynastolatkę z buzującymi hormonami...
A scena ze Stefanem i Eleną kiedy ona wróciła po tej całej swojej śmierci i była emocjonalnym dzieckiem? Stefano się opierał przed całowaniem z nią, bo to było nie w porządku, a potem było napisane, że jak już ją całował to tak bardzo chciała czegoś, że on w końcu ulegał i potem już się budzili w łóżku dnia następnego a on się bardzo czuł brzydko :D bo z dzieckiem się tego nie robi.... no dla mnie było dobitnie powiedziane, że się przespali.
Z tą puszczalską to powiedziała Bonnie i to było coś takiego, że 'nie uważała Eleny za puszczalską, pomimo że miała wielu partnerów, których traktowała jak zabawki' czy coś takiego..
I czy w książce nie było czegoś takiego, że wampiry wyczuwają kto jest dziewicą a kto nie? ;D bo pamiętam, że Bonnie bardzo szybko była upomniana i to chyba, przez wielkiego D ;D Pamiętam, że czytając trochę zgłupiałam, bo pomyślałam, że to jest irytujące jak ktoś od razu wie patrząc na ciebie :D
Nowszej części nie czytałam i powiem szczerze średnio mnie ciągnie przez właśnie wątek Elena-Damon. W serialu jest on okej, ale w książce nie znoszę po prostu tej pustej, zimnej Eleny, która traktowała przyjaciółki jak służące a potem nagle szalenie uczuciowej, inteligentnej prawie, że świętej Eleny i każda akcja jaka to Elena cudna, albo jak zdradza Stefano z Damonem, a potem udaje wielką miłość do pierwszego szalenie mnie irytuje :D Żałuję, że jej po prostu nic nie zabije, a oni by sobie znaleźli porządne baby :D Świat bez książkowej Eleny byłby cudowny :D
Z tym wyczuwaniem wampirów, czy dziewczyna jest dziewicą, czy nie, to prawda. Dowiedzieliśmy się tego bodajże w ,,Powrocie o zmierzchu", czyli piątej części, gdy autorka opisywała uczucia Damona podchodzącego do leżącej w wannie Bonnie. Chciał ją uratować, bo coś do niej czuł, pierwszy raz chciał uratować człowieka, a nie pożywić się nim. Wkurzyła mnie tylko reakcja Bonnie, gdy się przebudziła - od razu zaczęła krzyczeć, a on przecież jej pomógł. Tak w ogóle to w książce nawet chętnie widziałabym razem tych dwoje - Bonnie i Damona, bo na razie nie wygląda na to, żeby Elenka miała być z Damonem, raczej pozostanie ze Stefkiem.
Z tego co widzę książkowa Elena zabawiała się braćmi jak w serialu Katherine... (a jaka było z Katherine w książce?)
Przede wszystkim ona zniechęciła mnie do dalszego czytania. Uważała się za niewiadomo kogo.
Katherine w książce (lepiej niech nie czytają ci, którzy nie lubią spojlerów :P) pojawiła się właściwie na samym końcu trzeciej części. Salvatorowie poniekąd domyślali się, że to sprawka Katherine (między innymi pewien incydent ze Stefanem uwięzionym w studni) i później Damon jako jakiś zwierzak (nie pamiętam jaki, normalnie mam jakieś zaniki o.O) "walczył" z Katherine też przemienioną w zwierzaka (bodajże... panterę?), ale ona go dość mocno zraniła. To wszystko działo się w jakiejś piwnicy, byli tam tylko: Elena, Stefan, Damon i Katherine. Później przykuła ich wszystkich do jakiś łańcuchów i zastanawiała się, w jaki sposób ich zabić (przy tym prowadziła z nimi rozmowę na temat tego, co zrobiła po przybyciu do miasta etc.). Łańcuchy były tak mocne, że Stefano, Damon i Elena, którzy byli wampirami nie potrafili się z nich wydostać, ale Elence udało się uwolnić, bo zrobiła to całymi siłami, jakie jej zostały i rzuciła się na Katherine, zrywając jej naszyjnik, chroniący przed słońcem, w ten sposób obie zginęły (jeśli się nie mylę, Elena nie miała naszyjnika ani pierścienia w tym momencie, bo Kat ściągnęła je wszystkim, gdy tylko zakuła ich łańcuchami). Katherine się spaliła, ale Elena jako duch unosiła się w górę i Stefan płakał, ona też troszeczkę się wzruszyła, ale zwróciła się potem do Damona, któremu też mała łezka zaczęła spływać z oka, żeby się nie martwił i żeby obaj się sobą opiekowali, gdy jej nie będzie.
Jeszcze zapomniałam, że podczas tej rozmowy Katherine z nimi, co było raczej monologiem samej Kat, Damon był ciężko zraniony, ale powiedział później coś takiego, po jej wypowiedzi:
- Będziemy razem tacy szczęśliwi. Kiedy oni będą martwi, puszczę cię. Nie chciałam cię skrzywdzić, naprawdę. Po prostu się rozgniewałam. - Wyciągnęła smukłą rękę i pogłaskała po policzku. - Przepraszam.
- Katherine - powiedział, wciąż się uśmiechając.
- Tak. - Nachyliła się bliżej.
- Katherine...
- Tak, Damonie?
- Idź do diabła.
W tym momencie naprawdę się wściekła i zaczynała realizować swój plan dotyczący ich zabicia :P Ogólnie w książce Kat była straszną bitch, żadnych przebłysków człowieczeństwa czy dobra.
Nie no, ja już tu cytuję książkę xD (Właśnie wzięłam ją z półki od niepamiętnych czasów)
Hmmm, a więc jakim cudem nagle nasza słodka i niewinna Elena jest dziewicą ? ;p Przecież już dawno by to wyczuli..no dajcie spokój..autorka jak widać już sama nie wie co pisze. Ale się dziwić...tyle lat przerwy, mogła zapomnieć. Aż szkoda. Książka by się kończyła na śmierci pani idealnej <3 Cała Elena może być nawet dziewicą do końca życia, dla mnie i tak jest zwykłą suuuką, która bawi się uczuciami a sama odgrywa rolę wielkiej męczennicy, no bo ona kocha dwóch, ale do kogo należy ? Jest taka biedna, bo wszyscy ją kochają, pożądają i choćby im w oczy mówiła jak żałośni są to i tak bd ją kochać. Istna moda na sukces... Tego osobnika należy wyeliminować, bo aż mnie tik nerwowy bierze jak w książce jest znów moment z nią w roli głównej...:D Już Klausa lubiłam bardziej :D
Neff powiem szczerze, że Bamon to moja wymarzona para.. ona słodka i niewinna do bólu, a on no cóż :D Każdy wie. Idealnie wybuchowe połączenie ;pp Też się zdenerwowałam kiedy go odepchnęła, ale nie możemy się dziwić. W jednej chwili omal nie umarła zmiażdżona w samochodzie błagając Damona o pomoc, wiedząc, że on na to wszystko patrzy z wielką obojętnością, a nagle budzi się golusieńka w wannie (no z majtkami i ręcznikiem :D) i nagle wielki, okrutny i zimny Damon Salvatore ściska ją..ściska ją tak, że ona ledwo oddycha. Jej reakcja WTF jak najbardziej wytłumaczona :d Bonnie do najodważniejszych nie należy, chyba, że chodzi o jej przyjaciół. Wystraszyła się i tyle, że jej niedoszły morderca właśnie tuli ją golusieńką. Pachnie perwersją :D Szkoda, naprawdę szkoda, że go odepchnęła, bo jak on sam mówił coś się w nim prawie otworzyło i prawdopodobnie miałby do niej większa słabość, doganiała by Elenę, ale niestety to coś otworzyła Elena swoimi skrzydłami (wtf do diabła co to jest!? z tej krowy zrobić anioła...) ale Bogu dzięki on zapomniaaaał o tym, zapomniał jak dobrą osobą jest :D Niestety zapomniał również o tym jak ratował Bonnie, jak działa na niego myśl, że coś jej grozi <pełna agresja :D> i o tym jak go odepchnęła a na następny dzień pocałowała dziękując za kolejny ratunek i tym razem wiedząc, że naprawdę nie chciał jej skrzywdzić.
Mam nadzieję, że oni się kieeedyś, kiedyś spikną, chociaż może Bonnie skończy z Mattem. Chcę by Elena była ze Stefano, chociaż kompletnie na niego nie zasługuje, ale chodzi mi o niego. To taki dobry, poczciwy, sflaczały facet, zawsze smutny.. jak by jeszcze stracił miłość swojego życia, to świat naprawdę by był paskudny ;p
Jestem dobrej myśli, ponieważ wszystkie książki autorki są pod sloganem, że wszystko dobrze się kończy, po ciemności nastaje światłość czy coś takiego ;p A więc w 90% jestem przekonana, że każdy dostanie swój happy end. Pytanie tylko, jaki ? ;D
A z tym Damonem dziewicą się nie śmiejcie :d Przecież w książce wampiry nie uprawiają seksu,bo nie czują pociągu ;pp No wyjątkiem jest oczywiście Eleeenaaa <33 do której Damo pierwszy raz w życiu poczuł pożądanie. Jedyną osobą, z którą się przespał jest Kat, jak podejrzewam ;p