Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 123 tys. ocen
7,7 10 1 122877
6,0 5 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów

nawet fajny,
spoilery:
szkoda mi rose,a jules nie lubię a jak wy uważacie?

ocenił(a) serial na 10
paulaxoxo

paulaxoxo oczywiście ze to było o Elenie
Po bardzo długiej przerwie w końcu doczekałyśmy sie nowego odcinka.
O dziwo się nie zawiodłam.
Niech nie czytają ci co nie oglądali bo same spojlery.
Byłam pewna, że Rose umrze i twierdziłam, że nie wzbudzi to na mnie wielkiego wrażenia. Myliłam się. Gdy dziewczyna świrowała to bawiła mnie trochę Elena. kurczę przecież ona ciągle zadaje sie z tymi wampirami, ciągle chce e ktoś ją zabić, a ona ciągle sie boi. No nie wiem, powinna sie już do tego przyzwyczaić...
Przy śnie Rose miałam łzy w oczach a później ta łza na policzku Damona. To było straszne. Tak bardzo mi go szkoda. Tyle już w życiu wycierpiał... Jestem godna podziwu dla Eleny jak go przytuliła. Ona ostatnio nie pałała do niego sympatia, ale tutaj dziewczyna naprawdę ładnie się zachowała.
Mam nadzieję ze Caroline nie powie Mattowi ze jest wampirem. W tym miescie i tak za dużo ludzi juz o tym wie. Chciałabym żeby była z Tylerem. W 1 sezonie go nie lubiłam, ale teraz zrobił się naprawdę fajny.
Na to wygada ze panna Jules chce w serialu zagościć na dłużnej, a szkoda bo jej nie trawie.
Końcówka mi się bardo podobała. Czyżby miał wrócić Damon z pierwszego sezonu ?
I ciekawe co pan woj od siedmiu boleści wykombinuje w następnym odcinku...
A i jeszcze. Cóż za radochę miałam oglądając odcinek w którym nie było Bonnie i bardzo mało Stefana
Proszę więcej takich odcinków !

grey_apple

Po tak długiej przerwie wszystko by mi się podobało, ale ten odcinek był bezapelacyjnie świetny.!
Jak Damon zabijał Rose to beczałam jak głupia... Szkoda mi jej...
Ale wujka Johna to sobie mogli darować, od początku go nie lubiłam.
ogólnie bardzo pozytywne wrażenie.
I Elena przytulająca Damona <3
TEAM DELENA 4EVER

ocenił(a) serial na 10
paulaxoxo

Piekny odcinek w sumie nie widzialam jeszcze ostatnich 6 minut bo mi sie zacina ze masakra ale wlasnie plakalam ten sen Rose ;( Na początku srednio za nią przepadalam ale ostatnio bardzo ją polubilam i szkoda mi jej ten sen byl przepiekny . A z waszych opini czytam ze znow bad damon ? no fajnie fajnie .. xd zobaczę ;) MEGA POZYTYW ZA ODCINEK BYL THE BEST od dzisiaj jeden z ulubionych a no i ta julies jest idiotką ! oby ją zabili jak najszybciej !!

ocenił(a) serial na 9
domis3

Mi również strasznie się zacinało, pewnie dlatego ostatnie sceny nie dotarły do mnie tak jak powinny. Za to sen Rose był niesamowity, według mnie to chyba najlepsza część tego odcinka... ;)

elinternado

A ja mam już dość fanserwisu jakim mnie katują. Ile można? Gdyby nie Damon, dawno bym już rzuciła VD. I w sumie chyba to zrobię po tym odcinku.

ocenił(a) serial na 8
Jeffrey_Goines

Ten odcinek był świetny. Po tak długiej przerwie się nie zawiodłam!
Zgadzam się z wszystkimi pozytywnymi wypowiedziami!

ocenił(a) serial na 9
elinternado

Mnie najbardziej zaskoczył fakt, że w gruncie rzeczy to Damon bardziej cierpi z powodu bycia wampirem. Chociaż to Stefan stara się żyć jak człowiek, unika ludzkiej krwi etc. to teraz, po wyznaniu Damona rysuje nam się zupełnie inny obraz. Damon w okrucieństwie i krwi szuka zapomnienia a Stefan... tak jakby się przyzwyczaił, no wiecie, specjalnymi zasadami uregulował swoje wampirze życie. I myślę, że sympatia Damona dla Rose mogła wynikać z faktu, że mieli ten sam pogląd na "życie wieczne'. Rose była już zmęczona, tęskniła za swoim domem, rodziną i ludzkim życiem, była zmęczona egzystencją krwiopijcy i nie mała nic przeciw temu by umrzeć. Damon wprawdzie nie myśli o śmierci, ale reszta raczej się zgadza.
Teraz czekam na to jak rozwine się sytuacja z ojcem Eleny, wilkołakami i co będzie po tym jak Damon znowu zabił niewinną dziewczynę dla krwi.
Chyba coraz bardziej jestem za DS/EG, chociaż SS/EG to fajna para. Ale przy Buffy też nie wyobrażałam sobie innej pary jak Angel/Buffy, ale potem zostałam fanką Spike/Buffy i jestem nią do dzisiaj, a jak oglądam wcześniejsze odcinki to Angel wydaje mi się taki trochę dupowaty.
W przypadku VD Stefan jest Angelem a Damon Spikem, widać tu wyraźne podobieństwo. Wystarczy czekać kogo wybierze Elena/Buffy:)

ocenił(a) serial na 6
Eyre

Jak miło spotkać kolejną bratnią duszę, też jestem Spuffy do potęgi;)
Sese, to właśnie przez Angelka mam alergię na to imięXD
Dupowaty - to mało powiedzianeXD

ocenił(a) serial na 8
elinternado

to wujek John żyje? chyba coś mi umknęło

ocenił(a) serial na 6
no_bo_co

No troszkę umknęłoXD

WhiteDemon

gdyy nie gorący tyler, odcinek byłby calkowicie beznadziejny dla mnie.
milo, że wrócił wujek john, może wreszcie zacznie dziać się coś ciekawego.
I gdzie Bonnie?

no_bo_co

;D tak
SPOILER przecież Kat odcięła mu "tylko" palce, a później Stefek pogonił z miasta

użytkownik usunięty
no_bo_co

Jak taka rzecz ci umknęła to radzę obejrzeć od nowa drugi sezon...

ocenił(a) serial na 3
elinternado

No to tak. W sumie wszystko bardzo ok. Wątki Rose i Damona, absolutnie nie mam się do czego przyczepić. Wreszcie się doczekałem prawdziwego Damona, chociaż fakt, że tęskni za człowieczeństwem kompletnie odziera go ze wszystkich ciekawych cech. Scenarzyści konsekwentnie niszczą jego wizerunek, wcale mi się to nie podoba. Bardzo bym chciał, żeby powrócił do żarcia ludzi, że tak powiem na świeżo. To raz. Dwa, brak Stefana, Bonnie i Jeremy'ego całkowicie na plus, nie lubię tych postaci, są nieciekawe zupełnie, natomiast jakoś dziwnie skupił się odcinek na wątkach postaci ciekawych. Ale. Znowu wpadka scenarzystów, żeby kazać Tylerowi uderzać do byłej najlepszego kumpla. Porąbana sprawa. Nadal żałuję Matta, postać z ogromnym potencjałem fabularnym, czy przynajmniej sytuacyjnym, a wyciera tylko szkolne korytarze. No i wisienka na torcie, czyli John Gilbert, jak dla mnie najciekawsza postać gościnna, z tych które się pojawiły, zdecydowanie zasłużyła na zgłębienie.

Sharpeace

Bardzo lubię Pamiętniki Wampirów, za to, że w każdym odcinku się coś dzieje. Chociaż w kurza mnie to, ze zawsze jest tak ciemno. A, że ja mam stary monitor, to jest jeszcze ciemniej.
Co do odcinka. Podobał mi się. Przede wszystkim podobała mi się ta walka Damona z własnymi uczuciami. On tak cholernie kocha Elenę, że biedak nie potrafi sobie z tym poradzić. I to jak na końcu zabił ta kobietę, aby dać upust własnym emocjom. Jak to oglądałam to tylko sobie cicho powtarzałam "Damon, nie! Błagam nie rób tego!". Piękna byłą scena umierania Rose i ten ich wspólny, taki zwyczajny, LUDZKI sen. Ta tęsknota za człowieczeństwem... wiem, ze to tylko serial, ale w pewnym stopniu było to wzruszające. Damon jest najbarwniejszą postacią w PW. Ciągle musi walczyć z własnymi uczuciami.
Stefan miał bardzo mały wątek w tym odcinku i tradycyjnie nudny. Wkurza mnie jak na siłę chce bronić Eleny i właściwie to jest jedyny cel jego egzystencji. Gdyby nie to, to bez problemu mógłby się zabić.
Elena, dlaczego nie widzi, że jest nie z tym Salvatorem co trzeba! Dlaczego nie widzi,że Damon ją tak strasznie kocha. No dobra wiem, jej uczucia też się liczą, ale może kiedyś... Podobała mi się scena gdy została sam na sam z Rose. Gdy Rose ją atakowała, a Elena się broniła. Ogólnie cała ta paranoja Rose byłą świetna.
Caroline + Tyler. Teraz temu kibicuję. I kocham moment, kiedy C mówi "Przestańcie mnie wszyscy całować"!
Można by jeszcze długo mówić o tym odcinku, bo tyle się działo... ale chyba to co napisałam wystarczy ;))

Sharpeace

no właśnie, po tym odcinku jakoś moja sympatia do postaci Damona zmalała, jesli mają dalej prowadzić postac w tym kierunku to ja podziękuję... poza tym miałam wrazenie, ze Ian zagrał jakos karykaturalnie, zbyt duży natłok "Damonowych min" wygladał sztucznie, cóż moze w następnym odcinku bedzie lepiej.

ocenił(a) serial na 10
elinternado

strasznie wzruszający odcinek. Okropnie płakałam... nie wiem w ogóle co powiedzieć. Świetny. Rose.:( Damon.:( Znowu kogoś stracił... nie mogę.... przed chwilą obejrzałam. strasznie emocjonujący.
.........

fraantic

Znowu kogoś stracił.... and "there's only so much hurt a man can take"...
Znowu Ian się popisał :) Ostatnia scenka - NAJLEPSZA!

ocenił(a) serial na 10
elinternado

Niesamowity odcinek ostatni raz tak popłakałam się jak oglądałam Titanica
ostatnia scena - mistrzostwo

ocenił(a) serial na 7
elinternado

Jak dla mnie, to był jeden z najlepszych odcinków. Rose lubiłam od początku i miałam nadzieję, że Damon porzuci swoje uczucie do zajętej przez jego brata Eleny i zakocha się w niej. Nadzieja matką głupich. Wstyd, ale przez prawie cały odcinek płakałam. Miło, że scenarzyści wreszcie pozwolili okazać uczucia Damonowi. Do tej całej Jules pałam nienawiścią tysiąca słońc, nie dość, że chciała zabić Dejmona, to jeszcze zabiła Rosie -.- Poraził mnie brak empatii Stefa dla Rosemary, myślałam, że to on jest ten bardziej emocjonalny, a on jak zwykle zajmuje się tylko Elenką. No i Tyler&Caroline <3

elinternado

Jeden z najsmutniejszych odcinków. Mi też poleciała łza, kiedy Damon zabił Rose. Ten sen był po prostu cudny... oczywiście sypialnia Damona - bardzo ładna. Cieszę się, że było mało Stefana. Jak dla mnie to tak może być cały sezon. Ah, nie chciałam Johna. Brakowało mi również Jeremiego i Elijaha. Odcinek po prostu wspaniały,szkoda tylko, że nadal nie wiemy, czy gdyby Damon nie zabijał Rose, to czy można byłoby ją wyleczyć? W końcu całe 40 minut mogliśmy oglądać prawdziwą stronę Damona. I to mnie strasznie cieszy. Oczywiście, nie narzekam też na końcówkę. Z jednej strony szkoda mi Rose, ale z drugiej naprawdę uważam, że to jeden z najlepszych epizodów.

ocenił(a) serial na 8
Monia555

Na taki odcinek właśnie czekałam. Ian w tym odcinku naprawdę dał z siebie wszystko, pokazując tę inną stronę Damona nic nie stracił ze starego Damona, stał się bardziej wielowymiarowy, jego postać ciągle ewaluuje i jestem absolutną fanką Damona, szczególnie po tym odcinku. Niezmiernie mnie ciekawi co się stanie z relacją między Caroline i Tylerem. Przez te ok. 40 minut, byłam w ciągłym napięciu i oczekiwaniu co dalej, nie patrzyłam nawet na pasek, który odmierza czas. Ten odcinek jak dla mnie mocno podniósł poprzeczkę serialowi, mam nadzieję że w następnym odcinku uda się serialowi tę poprzeczkę przeskoczyć, co będzie nie łatwym zadaniem...

elinternado

Muszę stwierdzić (co pewnie niektórym się nie spodoba), że odcinek jak dla mnie powiał nudą. Owszem twórcy zapewne chcieli wprowadzić troszkę 'melodramatu' w związku ze śmiercią Rose, ale zapomnieli chyba o wartkiej akcji, jakiejś tajemnicy i jakimś zaskoczeniu co zawsze gościło w każdym odcinku. Po tak długim oczekiwaniu, naprawdę spodziewałam się jakiegoś ekstra zwrotu akcji, po którym z niecierpliwością czekałabym na kolejny odcinek, ale nic takiego się nie wydarzyło. Jestem troszkę zawiedziona... i troszkę się martwię dokąd prowadzi ten serial... oby tylko nie podupadł...jak to już można było zaobserwować w innych serialach.

ocenił(a) serial na 6
justin_x17

Dla mnie ten odcinek był prze genialny. Z początku było troszkę nudno i jak zobaczyłam kolejną imprę w Mystic Falls to myślałam, że się wścieknę :/ ale potem było już coraz to lepiej, akcja się rozwinęła:
- Rose, która "traciła rozum" i próbowała zaatakować Elenę =&gt; fajnie potęgowali grozę, ja pierdziele jak współczułam Elenie, ze ona sama była z szalejącą Rose...adrenalinka była :)
- śmierć Rose - rozłożyła mnie na łopatki jak zobaczyłam jak Damon płacze...a ja ryczałam razem z nim ;( nienawidzę jak ktoś umiera i to jeszcze w takich męczarniach...strasznie mi było szkoda Rose no i Damona bo widać było, że mu na niej zależało jak próbował znaleźć dla niej lekarstwo no i te łzy przy przebijaniu jej kołkiem :(
- Damon - szkoda mi go było z powodu Rose i poruszyło mnie to co powiedział o tęsknocie za człowieczeństwem :( w tym odcinku przeżył niezły kryzys egzystencjalny. Szkoda mi go też, że cały czas musi cierpieć...dlatego że ciągle jest sam :( Widok jak Elena go przytuliła :) uroczy :) przypomina mi to moment jak Elena go przytulała po tym jak nie znalazł w grobowcu Katherine...wtedy był tak samo przybity :(

Elena: A przyjaciele wiedzą, kiedy jedno z nich cierpi.
Damon: Co chcesz usłyszeć? Że zależało mi na Rose? Że jestem przybity?Nie zależało mi i nie jestem.
Elena: No proszę. Znowu udajesz, że nic nie czujesz.
Damon: Czuję. I to jest do bani.

Damon: Nie mogę być tym, kim inni ludzie chcą, bym był. Kim ona chce, bym był. Bo nie jestem człowiekiem. I brakuje mi tego. Bardziej niż czegokolwiek innego.

Te sceny bardzo mi się podobały bo Damon się otworzył i powiedział że mu źle...no i w końcu po wielu odcinkach kogoś zaatakował :) niezmiernie ucieszył mnie ten widok xD a no i po raz pierwszy zobaczyłam pokój Damona :) ładniejszy niż Stefana :)

Hasło Caroline "Niech wszyscy przestaną mnie całować!" xD haha xD dobra jest xD
Hmm a ta Jules co raz bardziej zaczyna mnie wkurzać...za wszelka cenę próbuje się skumplować z Tylerem...
No i na koniec w grze znowu mamy tatusia Eleny, czyli wujaszka Johna...aż się zdziwiłam jak Stefan go przyprowadził. No za pośrednictwem Johna chyba szybciej skontaktują się z Isobel...pod warunkiem, że im się to w ogóle uda...

Sylwinka1991

Chyba jeden z moich ulubionych odcinków 2 sezonu. Boski, boski, boski. Sceny z kryzysem egzystencjalnym, ze śmiercią Rose i ta, kiedy Elena przychodzi sprawdzić, jak Damon się trzyma oglądałam pewnie z kilkadziesiąt razy.

użytkownik usunięty
Sylwinka1991

Co tak wolno oglądasz ? :P

Sylwinka chyba po prostu ma silniejszą wolę od nas :P Ja bym nie mogła tak sobie dawkować żadnego serialu, TVD to już w ogóle.

użytkownik usunięty
Evarini

Ja mogę jeśli aż tak nie wciąga, ale TVD ? Nie ma mowy :P

Mnie musi naprawdę zupełnie nie wciągać, żebym mogła przerwać oglądanie. Chyba że nie oglądam pierwszy raz, wtedy jestem w stanie się powstrzymać.

ocenił(a) serial na 6

Haha, no ładnie - z identycznym pytaniem jak Ty droga blush chciałam wyleciecXD
Nie potrafię sobie tego wyobrazić - jak da się to wytrzymac - oglądac VD tak po jednym odcinku...
Ja bym nie dała rady - przyznaję z ręką na sercuXD
Podziwiam Sylwinkę naprawdę.

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

No ja jakoś daję radę :) tak sobie pomyślałam, ze będę po 2 odcinki w tygodniu oglądała :) zwykle w środy i soboty :)
A ja lubię tak sobie dozować przyjemność :) i wcale to ie znaczy, że TVD mnie nie wciąga - jest wręcz odwrotnie :) zawsze z utęsknieniem czekam na odcinek :) no a teraz jak serial leci na TVN-ie to sobie przypominam 1 sezon :) to było czasy :)

Sylwinka1991

Podziwiam, że dajesz radę, ja nie jestem w stanie. Jeśli tylko nie mam nic naglącego do roboty, typu zajęcia, nauka do egzaminów, itd., to jestem w stanie oglądać dosłownie bez przerwy, odcinek za odcinkiem.

użytkownik usunięty
Sylwinka1991

Dla mnie czekanie tydzień na nowy odcinek było katorgą, ale czekać musiałam. Gdybym jednak miała świadomość, że wszystkie odcinki są w internecie... no nie dałabym rady;) Obejrzę jeden i chcę natychmiast wiedzieć co się dalej wydarzy, zwłaszcza gdy w grę wchodzi Delena na przykład:P
Szkoda, że wolisz czekać bo mogłabyś już z nami snuć teorie i głosować na scenki ;)