Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 123 tys. ocen
7,7 10 1 122850
6,0 5 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów

coraz bardziej pokrecona akcja ,Widac jak na moje oko ze ellena czuje jeszcze cos do stefana po
odcinek zapraszam c h o m i ka kwakwa

Slutty_Pumpkin

Przypominam - Silas nie wiedział, że Amara jest kotwicą... Myślał, że umarła i zasiliła "armię aniołków" w niebie, zatem mógł odpuścić i poszukać sobie na ziemi innej kobiety, czyż nie? ------- nie, nie mógl. Bo Tessa zamknęla go w jakinii z magiczną pieczęcią. Dala mu wybór - albo bierzesz lek i bedziesz ze mną na zawsze czy chcesz czy nie albo bedziesz skamieliną.

Jak Silas się uwolnil to Tessa od razu wkroczyla do akcji by go wykonczyc. I sądzę ze jakkolwiek by się nie zachowal - czy by chcial połączyc się z Amarą czy tez ruszyc do przodu, to Tessa by nie byla zadowolona.
Tessa chce tylko jednego - Silas ma byc z nią i tylko z nią. Z nikim innym.

ocenił(a) serial na 1
robb264

Mówiłam już o momencie kiedy udało mu się uwolnić (kiedy matoły go uwolniły) - No sorry... on też miał 2 tys. lat, żeby "przemyśleć sprawę". Mógł olać lek i żyć wiecznie - poszukać kogoś nowego i zostawić Amarę w spokoju "w Niebie" - bo przecież wierzył, że tam własnie jest.
Pod koniec 4 sezonu nie było jeszcze Tessy, a jednak Silas był w 100% nastawiony na realizację swojego planu.

Tessa i inne komplikacje (Amara jako kotwica) pojawiły się dopiero teraz, wcześniej Silas o tym nie wiedział.

Slutty_Pumpkin

No raczej leząc trupem mając tylko wspomnienia jakie mial cięzko mu bylo 'move on'. Nigdy nie odkochal się w Amarze i zapewnie uznal za niesprawiedliwe fakt ze taki los go spotkal.

Tessa zadbala zeby umarl po wyjsciu z jaskinii. Przeciez stworzyli The Five. Juz przeciez nawet tamten gosciun w jaskinii chcial mu wcisnąc lek do gardla (tylko Kath go powstrzymala). Wiec i tak przez wiecznosc bylby skazany na łowców ktory by mu siedzieli na dupie. A poza tym - moze ktos jest juz zmęczony zyciem i chce po prostu umrzec - a niekoniecznie widzi mu się spędzenie jej w obecnosci ex -dziewczyny.

ocenił(a) serial na 1
robb264

Życie jest niesprawiedliwe, bliscy umierają, czasem ktoś ich nam odbiera, ale "dobrzy ludzie" uczą się z tym żyć i nie stawiają własnego szczęścia na szli z szczęściem ogółu - innych istot żywych.

Silas nie był do tego zdolny, zatem jego obsesja jest w moich oczach równa tej Tessy.

Bez spożycia leku nie musiałby się martwić o łowców - był niezniszczalny. Mógł żyć dalej, spróbować przynajmniej.
Dobrze wiesz, że nie o to tu chodzi. Silas ma obsesję na punkcie Amary, tak jak Tessa ma obsesję na punkcie Silasa. To ta obsesja pchnęła go do manipulowania Tessą i oszustwa, a że trafił swój na swego, to mamy co mamy.

Prawdę mówiąc uważam, że Silas i Tessa to jest perfect match, oboje mają taaaaaki temperament i nawet poczucie humoru zbliżone...

Slutty_Pumpkin

No mógł. I dobrze by zrobił, ale musi być jakaś drama nie? xD
A po za tym o ile się nie mylę on po prostu chciał umrzeć. Najzwyczajniej w świecie umrzeć jak człowiek i być gdzieś tam razem z nią. Nie uważam to złe. :D Ale ona nie dała by mu umrzeć. Śmierć to dla niej za mało. I tu jest jej problem. Ogólnie moim zdaniem te relacje są całkiem pogmatwane i po prostu trzeba poczekać aż się więcej wyjaśni. :D

Dziwniejsza

Tessa nie mogla zniesc ze Silas byl z Amarą, to myslisz ze by sobie wstal z grobu i ulozyl zycie z inną, to by byla zachwycona? LOL - to i tak by bylo dla niej niesprawiedliwe - ze on ma "drugą szansę" kiedy 'biedna Tessa' jest umarlaczką i musi patrzec na jego amory. Krótko - chlop nie ma zycia :d

ocenił(a) serial na 1
Dziwniejsza

Ale przed śmiercią uwolniłby wszystko co było w czyśćcu - wszystkie te wampiry itd. - a to już złe.
I o to się w tym rozchodzi.
Poza tym, do zaklęcia potrzebne były 3 masakry - 12 niewinnych ludzi musiało umrzeć by Silas zrealizował swój plan...

Ja wiem, że akcja jest pogmatwana, ale nie można pisać "że Silas nie zrobił, ani nie planował nic złego".

Slutty_Pumpkin

No ale czy u podstaw nie lezy tu kaprys Tessy by zniszczyc Silasa? To ona stworzyla to monstrum jakim jest The Other Side. Czy ona ma prawo bawic się w Boga, bo jest zgorknialą zdradzoną kobietą?

ocenił(a) serial na 1
robb264

A czy w życiu nie liczy się kto potrafi elegancko skończyć, a nie ten kto zaczął?

Robb, naprawdę możemy tak w nieskończoność, po co to ciągniemy...
Żadne z nas nie popuści.

Nigdzie nie napisałam, że Tessie należy się medal za to co zrobiła - To Popieprzona su.ka, że głowa boli... no ale jak czytam komentarze, że "Silas jest w tej sytuacji, taki biedny...taki poszkodowany i jego agenda jest całkiem nieszkodliwa, nic złego przecież nie zrobił" to jednak wzmaga się we mnie gniew. "Bo facet może być zły kiedy jest zdolny do miłości, ale kobieta już nie" - do tego to się sprowadza.

użytkownik usunięty
Slutty_Pumpkin

nie chce się wtrącać w gigantyczną rozmowę, nie widzę powodu do "kłótni" - jedni wolą Silasa, drudzy Tesse, tak samo jak Delene/Stelene. Wszystko jest ok dopóki ludzie po prostu wymieniają opinie i nawzajem się szanują. Więc tylko odpiszę na twoje "przypominam" kulturalnie co uważam :D

Mógł odpuścić i szukać innej kobiety racja. Ale skoro najpierw był uwięziony przez 2 tysiące lat i po tym całym okresie tak po prostu miał zapomnieć Tessie to co ona mu zrobiła? Nie chodzi już tutaj o miłość, tylko o to co on przeżywał przez ten czas. On chciał po prostu umrzeć - ale nie w "the other side", być tam gdzie inne stwory i cierpieć wieczność. Chciał zniszczyć kotwice - aby tak jak inni, zaznać spokoju. Spokoju z Amarą - czy to takie złe, że chciał być z kimś na kim mu naprawdę w życiu zależalo? :D

Slutty_Pumpkin

Hm... Faktycznie Silas zrobił jej wielką krzywdę, ale kobieta chowająca urazę do faceta przez 2000 lat to jednak chyba nie jest zdrowa psychicznie xD Na świecie istnieje coś takiego jak wybaczenie i pogodzenie się z rzeczywistością. :D Nie bronię Silasa, ale w tym momencie jakoś wydaje mi się bardziej pozytywna postacią niż ona. To się zawsze może zmienić.

Możesz mi powiedzieć gdzie była wzmianka, że zniszczyłby cały świat? Chciałabym po prostu wiedzieć bo mogłam gdzieś przegapić :D

A i nie wyobrażam sobie, że scenarzyści mogą zrobić jakiś przelotny związek Tessa x Stefan... Aż mi niedobrze na samą myśl...

Dziwniejsza

juz się rozpisalem wyzej o Silasie i Tessie :d

nie bedzie romansu Tessa - Stefan. Albo wcisną mu Caroline (blah blah) albo bedzie z Katherine (yeah)

Silas idzie do celu po trupach - ale nie jest maszyną do zabijania. Zabil praktycznie tylko burmistrza i nikogo wiecej. Nie wiedzę w nim jakiejs bestii.

ocenił(a) serial na 1
Dziwniejsza

Silas żeby połączyć się z Amarą chciał zniszczyć ten czyściec dla istot nadprzyrodzonych. Wszystkie te wampiry itd. zastałyby tym samym uwolnione i stanowiłyby potencjalnie duże zagrożenie dla świata - miałam więc na myśli metaforyczną "zagładę świata", nie dosłowną.
W 4 sezonie w jednym z odcinków nawet Elena mówi, że nie mogę doprowadzić do tego by Silas zrealizował swój plan - nawet jeśli przywróciłoby to Alarica czy Jeremiego, bo wraz z nimi powrócą "inne potwory".

No ale właściwie teraz to ja już nie wiem co chce i jak chce Silas, także o obecnej akcji ciężko już coś mi powiedzieć :D

Co do Twojej uwagi początkowej -
Po prostu nie podoba mi się, że dużo dziewczyn na forum ma tendencję do bronienia "złych facetów" typu: Damon, Klaus, Silas, tylko dlatego, że to przystojne ciacha (co tu dużo mówić), a w kobietach widzi się samo zło i nikt nie próbuje znaleźć jakiegoś wytłumaczenia (zresztą scenarzyści też jakoś na siłę usprawiedliwiają mężczyzn).

Ale oczywiście szanuję jeśli ktoś ma inne zdanie niż ja.

Slutty_Pumpkin

Hm... Bronienie złych bohaterów. Jakby nie patrzeć to w tym serialu każdy mógłby być zły.
Damon bo zabijał, Stefan bo zabijał, Klaus bo zabijał, Elajah ze swoim spokojem, opanowaniem, unikaniem nieprzyjemnych sytuacji bo zabijał itd. Nawet Caroline czy Elena kogoś zabiły jako wampiry. To są wampiry! Pokazane pozytywniej niż w legendach itd. Ale w dalszym ciągu... Dlatego tutaj trochę ciężko odróżnić dobro od zła. Można jedynie mówić o tym, kto jest mniej zły, choć nie wiem czy coś takiego istnieje. I tutaj, mam wrażenie, że każda z tych postaci ma swoje powody do bycia "złym bohaterem" i każda takim by się stała byleby chronić najbliższych.

Klas, tak, jest mordercą, chce być uważany za nie wiadomo jak złego, a jednak dla Caroline wiele był wstanie zmienić... Tak samo dla swojego rodzeństwa. Tak dąży do władzy wszelkimi sposobami, ale to dlatego, że niestety ale ojciec zrobił z niego gościa mam wrażenie zakompleksionego gdzieś w środku, nie pewnego tego na czym stoi i komu ma ufać. :) Ja go uwielbiam właśnie za te momenty, w których ma łzy w oczach i jest się w stanie opanować bądź komuś pomóc. Jeśli byłby zły, nie zależałoby mu na niczym, tylko na sobie. To samo tyczy się Damona jak i innych.

ocenił(a) serial na 1
Dziwniejsza

No niestety, ale mam trochę inne poglądy na tę kwestię. W dużej mierze własnie dlatego, że potencjalny związek Caroline/Klaus mnie potwornie mierzi.
Lubiłam sceny w których Klaus się wzruszał ze względu na swoje rodzeństwo, ale jego zażyłości z Caro nigdy nie pojmę.

Silas dba jedynie o Amarę i egoistycznie dążył do ich połączenia.
Tessa dba jedynie o zemstę i podświadomie ciągnie ją nadal do Silasa.
Ja tam nie widzę między nimi dużej różnicy w charakterach. Oboje źli i uparci :)

użytkownik usunięty
Slutty_Pumpkin

jasne, że kobieta może być złym charakterem, tak jak Katherine była w sezonach 1-2 przez pewien okres i spisała się genialne, uwielbiam ją z tamtego okresu:) Po prostu Tessa mi nie do końca podchodzi, nie przepadam za nią, za jej scenami. Rozumiem,że jej postać jest ważna w serialu, nie chciałabym jej tak po prostu "wykopać" tylko mówię,że wolę Silasa - już tak mam po prostu, "bardzo schematycznie" - facet, bad boy, ukazuje tylko swoją dobrą stronę tej jednej dziewczynie. Tak samo było z Klausem, czy z Damonem na samym początku serialu.

I tu masz racje - musze się zgodzić, Silas ma swoją obsesje, Tessa ma, Klaus kiedyś też miał - no ale na czymś ten serial musi polegać. Zwróciłam uwagę na obsesje Tessy bo najmniej lubię tę postać, tylko i wyłącznie dlatego :>

Musze sobie czasem pogadać o serialu jak to coś mi się nie podoba, to taki znak, że zwracam ogromną uwagę na wszystkie sceny :)

politek - obejrzyj odcinek TO który wyemitują teraz. Pojawi się tam Tyler i poruszą sprawę tójkąta Klaus-Caroline-Tyler - sprawa ma zostac w jakis sposób rozwiązana - więc bedziesz miec odpowiedz czy Klaus sobie odpuscil czy nie.

użytkownik usunięty
robb264

w odcinku 7 już się pojawi Tyler? Bo w 6 TO nic nie było takiego (nie przegapiłam niczego, prawda?). Tyler chce jednak się zemścić na Klausie ze względu na jego matke, Car tak wiele tutaj do tego nie ma. I tak naprawdę nie widzę żadnego wątku dlaczego Car miałaby się pojawić w TO, jednak na to bardzo licze :)
i dzięki za powiadomienie :D

http://www.youtube.com/watch?v=NNQ9GxKqvGE
promo z Tylerem w 1x07

Czytalem wywiad z Trevino - aktorem wcielającym się w rolę Tylera - powiedzial wyraźnie ze trojkąt zostanie rozwiązany i bedzie jakies rozwiązanie z tej sytacji. Nie wiadomo jakie, ale ma byc ta kwestia poruszona. Nie zrozumiales mnie - to ze poruszą sprawę Caroline nie ma nic wspólnego z tym ze ona pójdzie na crossover. Mogą rozwnie dobrze powiedziec ze Klaus sobie odpuszcza albo ze na nadal ją kocha ale na chwilę obecną nie ma czasu na romanse - zostawiając mozliwosc corssoverow na dalszą przyszlosc.

"It's kind of tough. We can only do that love triangle between Klaus and Caroline and Tyler for so long. So I'm glad that with what's happening now, we've kind of finally put an end to that. (...) But we're finally going to address that and leave it and hopefully never touch on it again."

tutaj fragmenty wywiadu

użytkownik usunięty
robb264

Jak szukałam promo (wcześniej) to nie mogłam nic znaleźć, więc dziękuję za linka:) Słyszałam, że Tyler ma przejść do TO, ale nie wiedziałam, że tak szybko go wplotą - jestem ciekawa jak sama sytuacja między nimi się rozwinie.
Nie zdziwiłabym się jednak jak by nam prawie nic nie powiedzieli - jedno zdanie o Car, które wielce nie będzie wnosić jak powiedziałeś - "możliwość corssoverów na dalszą przyszłość". Chociaż i tak się cieszę, że powoli cokolwiek się rusza w ich sprawie :D
Ja, jako fan, nie widzę jednak (jeżeli chodzi o wyobraźnie) kim Car miałaby być w TO, co miałaby wnieść, jeśli by przeszła. - na tumblrze jest pełno pseudo notek, że ma przejść - ale nic potwierdzonego, tylko fani.

anyway, czekamy na odcinek 7 TO, Trevino i Morgan w akcji razem! :D

Mnie z tej wypowiedzi aktora grającego Tylera wychodzi, że Klasu sobie jednak odpuści bo kurcze no tak to brzmi:
"But we're finally going to address that and leave it and hopefully never touch on it again"
Obawiam, że nici będzie z mojego ulubionego romansu. Sama Candice wypowiada się o tej parze negatywnie. Nie jest na pewno fanką Klarline ;(

Smutno mi będzie jak to rozwiążą w ten sposób, ale też nic nie poradzę jeśli tak się skończy. Choć przyznam, że będę pewnie z miesiąc zła łazić i narzekać...

użytkownik usunięty
Dziwniejsza

nie wiem czy widziałaś odcinek TO, czy nie, ale było dokładnie tak jak myślałam, przed czytaniem tego komentarza lepiej obejrzyj odcinek :D - (pseudo spoiler) Tyler był zły, zrobił coś głupiego, walczył z Klausem chociaż wiadomo było, że go nie zabije - a nawet jakby go zabił, to by sam umarł. (haha!) Nie powiedzieli wielce nic o Klaroline, tylko moment jak Klaus cudownie się wkurzył gdy Tyler powiedział, że Caroline nigdy nie przestanie go nienawidzić. Taka drobna rzecz, a cieszy;)

Po całym odcinku TO, po tym jak Klaus nie słuchał się nikogo, jak wyżył się na Elijah, jak nie umiał się dogadać z Rebeką - stwierdziłam, że jedyną osobą, która mogłaby go naprowadzić jakoś, zmienić jego zdanie to Caroline. Tylko z nią się zawsze liczył, a co do jego rodziny - Rebeki czy Elijah, kocha ich ale na swój własny sposób - boi się zostać sam (scena gdy zamknął Reb w pudle bo ona wybrała Stefana a nie jego). Więc zaczynam powoli widzieć miejsce dla Car w tym serialu:)

"So I'm glad that with what's happening now, we've kind of finally put an end to that. (...) But we're finally going to address that and leave it and hopefully never touch on it again."
Trevino'wi raczej podoba się "zakończenie trójkąta ich" - never touch it again, ja to rozumiem tak, że w końcu jego rola nie skupia się na "love story", tylko definitywnie odszedł od Car (tak to wyglądało, jej słowa, że to koniec między nimi definitywnie), jest w TO, w którym ważniejsza jest akcja niż trójkąt miłosny, to może być dla niego coś innego, lepszego. Tak to odbieram, nie jako typowe zakończenie dla Klaroline:)

Komu? Stefanowi i Elenie. :D Damonowi życzę jak najlepiej, ale niech już zostanie Stefan z Eleną... Chociaż Elena z Damonem łamią niby ten los przeznaczony dopenglagerom czy czemuś tam... To mogłoby by być ciekawe.
I tak uwielbiam Karoline, która nie patrzy tylko na Tylera. Ogólnie ona jest świetną i bardzo inteligentną postacią. Jest chyba jedną z mądrzejszych tam. :D
I uwielbiam ją z Klausem, dlatego, mam nadzieję, że sprawa w Oryginalsach rozwiąże się na plus na dla tego związku. Kurcze, żal by było tej chemii i potencjału jaką ma ta para. Nie mówię, że od razu mają być razem, bo jak to powiedziała kiedyś w jednym z wywiadów Candice jakby zostali parą to mogłoby się to fanom znudzić, ale po prostu nie zapominać o nich i o tym, że Klaus powiedział jej, że będzie czekać na nią nie ważne jak długo. Ona go zmieniała, on dla niej stawał się lepszy, dalej zachowując jednak swój charakter. :D Można by zrobić kilka połączeń gdzie się spotykają na zasadzie jak było wcześniej.

użytkownik usunięty
Dziwniejsza

Ja ogółem kibicuję sobowtórom - Amara&Silas, Stefan&Elena, Stefan&Katherine. Najbardziej aktualnie jestem jednak przekonana do tej 3 pary, ze względu na to co się z Eleną stało przez cały serial. Jest ona zupełnie inną osobą wracając myślami od pierwszego sezonu. Najbardziej raził mnie moment jak Damon zabijał Kath, a Elena nie zareagowała. Nie ważne kogo, jaka śmierć - ona nigdy nie chciała zabijać. A wtedy jak Kath prosiła o życie, Elena po prostu stała. Jak inna osoba :D

A miałam na myśli Klaroline gdy napisałam "Karoline", umsknęło mi się. Co do tej pary właśnie sie zgadzam, uwielbiam tę dwójkę razem i po prostu szkoda, że nie możemy ich zobaczyć w jakiejkolwiek scenie. Też nie mówię aby od razu stali się parą, ale aby jakoś dotrzymali tych słów klausa "He is your first love, I intend to be your last", anything.

Dziwniejsza

To nie prawda ze są takie negatywne opinie. W temacie Stefan i przyjaciele bylo kilka recenzji - moze z 5 i większosc byla pozytywna. Po prostu nikt się nie natrudzil by poprzeklejac to tutaj :D

Co do Amary - ja nie sądzilem ze jest kotwicą. Ale od 1 momentu mialem wrazenie ze zyje - ze Tessa sfingowala jej smierc - jest nawet taka zelazna zasada - "dopóki nie zobaczysz w serialu ciala, nie wierz w czyjąś smierc" :P

Elena byla piekelnie zazdrosna w tym odcinku, serce nie sluga i mogla się czuc zle z myslą ze Stefan znalazl sobie kogos innego (nawet jezeli nie ma do tego prawa za bardzo, bazując na fakcie ze jest z Damonem), ale zeby glosno marudzic na ten temat i miec pretensje do Stefana, to dla mnie za duzo - wychodzi na niezlą hipokrytkę - zwlaszcza ze w ostatnim sezonie to ona Stefanowi co odcinek gadala, ze sie zmienila, ze go juz nie chce - nie kocha i zeby sobie ulozyl zycie.

ocenił(a) serial na 1
robb264

Haha, przekopiowałabym, ale miałam tam trochę osobistych dygresji w trakcie i nie chciało mi się edytować :D

Ale potwierdzam - TVD ssie już od dawna, ale ostatni odcinek był chociaż bardzo zabawny i było w nim dużo akcji :P

ocenił(a) serial na 9
Dziwniejsza

W 2 tygodnie? A mówią, że to ja jestem maniaczką seriali i oglądam po 10 odc dziennie xd Dobra mniejsza z tym :P Jak się ogląda cały serial naraz to się nie oduwacza tak bardzo tych nudniejszych odcinków niż jak się czeka na nie tydzień :/ Odcinek średni, nie był zły, ale poprzedni był chyba lepszy ( albo i nie xd ) ale to zapewnie, przez ten wątek z Nadią :P Też nie lubię Tessy oraz lubie sceny Klausa i Caroline, ale nie chciałabym żeby byli razem :P

tymbarkowa570

No 2 tygodnie. Wyjątkowo się nudziłam w tym czasie xDDD A po za tym, co nudniejsze momenty przewijałam. Niestety mam taką manię, że jak coś mnie nie interesuje to pomijam.

A ja właśnie chciałabym by byli razem. Może nie od razu, ale jednak. Mieli to coś, czego nie było widać między Caroline a Tylerem. Po prostu <3 Wyżej napisałam właśnie co sądzę na ten temat. :D

ocenił(a) serial na 4
kat8

No ja tylko czekam na sobowtóra Damiona Caroline bonie w sumie to niech tak po 10 wpadnie zjazd sobie urządzą.

kat8

Mi się odcinek bardzo podobał, chyba najlepszy w tym sezonie. Co nie znaczy, że był jakiś genialny :P
Martwi mnie nieco Katarzyna, mam nadzieję, że znajdzie się jakiś sposób na jej starzenie --> do tych co czytali: ten wątek był w książce?
Doktorek i Stowarzyszenie mogą być ciekawe, ale za wcześnie by cokolwiek mówić
Sucharki Silasa świetne, w końcu coś robią z tą postacią, bo przedtem to widziałam w nim za dużo ze Stefana..
Co do doppelgangerów, to chyba jednak nie ma ich za dużo skoro miały powstawać co jakieś 500 lat, prawda?
Trochę się pogubiłam w tej mitologii prawdę mówiąc, nie wiem ile Esther wiedziała na ich temat i czy to co ona mówiła nie kłóci się z tym co jest teraz..ktoś ogarnia? :D
Poza tym odcinek na plus, zdecydowanie, dużo się działo, było dosyć śmiesznie i mam nadzieję, że będą tak dalej trzymać i nie będzie powtórki z ostatnich kiepskich dwóch sezonów

ocenił(a) serial na 8
kat8

Ostatni odcinek TVD miał wyraźnie humorystyczną formę. W sumie nawet dobrze to wyszło aczkolwiek to już inna bajka niż za czasów pierwszego sezonu. Katherine uganiająca się za żarłem i niektóre teksty Silasa odbieram na plus. Niestety minusów jest sporo.

Silas to niestety postać średnio udana. Po pierwsze porównując jego osobę na przestrzeni 4 i 5 sezonu można powątpiewać czy to aby na pewno ten sam umarlak, który wyczłapał się z trumny na odludziu. Ciężko jest uchwycić różnicę między nim a Stefanem. W przypadku Katherine i Eleny pomagała charakteryzacja. Silas z kolei ubiera się jak Stefan i to chyba po nim ten drugi odziedziczył fryzurę. No i akurat ten żarcik na temat burmistrza był marny niczym płaca minimalna w Polsce.

Śmiać mi się chce kiedy widzę jak Damon wyciska z siebie siódme poty by Elenka była zadowolona. Ostatnio nawet dodał nową minę do swego repertuaru odzwierciedlającą jakże wymuszoną troskę o los bliskich Eleny.

No i Caroline. Po ostatnich wydarzeniach mogę powiedzieć bez zawahania: nie lubię jej. W 1 sezonie była plastikowym pustakiem ale w ten specyficzny, zabawny i charakterystyczny sposób. No i miała drugie dno. Później nabrała bardziej wyrazistego charakteru. Od jakiego czasu jednak postępuje regres. Nieomal pozwoliła wykrwawić się profesorkowi i nie widzi problemu ponieważ...rozstała się z chłopakiem. Serio? Teen drama usprawiedliwia napastowanie niewinnych ludzi?

ocenił(a) serial na 6
kat8

O nie, mam już szczerze dosyć kolejnych wcieleń Eleny. Na początku było to ciekawe i w sumie Kath jest teraz jedynym jasnym punktem serialu, ale co za dużo to nie zdrowo.
Silas jest taki stefanowy... Kiedy mamy taką Kath i Elenę jest widać tę różnicę między nimi i nie tylko są to włosy.
I czyżbyśmy mieli na horyzoncie kolejnego wielkiego groźnego wampira jak mu tam Augustine?

ocenił(a) serial na 7
Lellandra

a ja czekam na wspólną scenę Eleny, Katherine i Amary :P

vicky19

Też czekam :)
Ogólnie to ten sezon daje radę moim zdaniem. Przerwałem oglądanie kiedy był sezon 4, nadrobiłem z bólem ten sezon..i teraz oglądam właśnie 5 i jestem pozytywnie zaskoczony.
Ten odcinek jak do tej pory był moim zdaniem najlepszy.
Tessa- cudowna, uwielbiam Ją. Aktorkę znam, grała w TB i tam też Ja polubiłem, chociaż Jej rola była skromna :) Tutaj jest zdecydowanie lepsza, Jej teksty do Eleny :) coś wspaniałego.
Elena- no cóż, Elena jak Elena :) Nigdy za Nią nie przepadałem, i nadal się to nie zmieniło. Chociaż i tak jest lepiej niż wcześniej...ale jakoś nie powala, dalej jest mdła i nijaka do tego trójkąt miłosny denerwuje.
Stefan/ Damon - tak samo jak wyżej, żadna rewelacja...postacie, które się wypaliły z czasem.
Katerina- najlepsza postać, Nina wykonuje kawał dobrej roboty :)
Amara/ Silas- fajnie, że jest Nina numer 3 :) a raczej numer 1. Ciekawi mnie ta postać, jeszcze Tatia niech dojdzie i będzie super. Gorzej dla Niny, obawiam się o Jej zdrowie psychiczne. Silas jako "zła" postać słabiutko :) Ale jako postać może być, na pewno jest ciekawszy od Stefana i teraz nawet od Damona.
Duch Bonnie i Jer- wątek, który mnie najmniej interesuje.
Caroline- wkurzająca jest ostatnio..chociaż w tym odcinku była ok.
Ogólnie serial jak dla mnie na plus. Sezon 5 zapowiada się o wiele ciekawiej niż sezon 4.
Wiadomo, że nie jest już to..co np taki sezon 2, albo 3. Ale można obejrzeć :) Jak człowiekowi się nudzi.

ocenił(a) serial na 10
kat8

Obejrzałam wszystkie odcinki w dwa tygodnie i wszystko dobrze pamiętam. Pierwsze dwa sezony były wspaniałe, trzeci był doby, czwarty.. słabiutko, ale piąty zrobił na mnie dobre wrażenie. Największym minusem IV sezonu był Damon! Uwielbiałam tę postać, tfu, nadal go uwielbiam, ale irytuje mnie ta jego "zmiana" na lepsze. Damon to Damon! Zabija bo mu się nudzi, pragnie zniszczyć życie bratu, jest podłym egoistą, lubi droczyć się z dziewczyną brata na którą skrycie leci (co nie zabrania mu w międzyczasie wyssać kilku jej przyjaciół czy też skręcić kark bratu), ma skłonności sadystyczne i jest niereformowalny. No właśnie. Damon jest NIEREFORMOWALNY. Więc dlaczego lata za Elką jak pies za pętem kiełbasy? Płaszczy się przed nią i robi wszystko, by Elcia miała "dobry dzień". No spoko, niech tam sobie będzie jej "dobrym" chłopakiem, ale bez przesady. Bo w tym tempie będzie z niego większa ciepła klucha od Stefana. Jeszcze dorobić mu oczy al a Kot w butach i będzie słodko do porzygu. Gdzie się podział jego charakter i porywczy temperament? Zaginął gdzieś w akcji. Chociaż mimo to i tak go lubię. Tylko teraz mam problem, nie wiem czy przypadkiem nie lubię po prostu Iana. Elena irytuje mnie, ale taka właśnie jest jej rola. Kocha obu, nie może się zdecydować i właśnie o to chodzi. Bo co byłoby wtedy kiedy w końcu by się zdecydowała na 100%? Jeden z braci stałby się mniej ważny. Złamane serce bla bla bla. Po co ciągnąć wątek, jeśli i tak nic by się nie zmieniło? Nie warto. A tak, gdy Elka jest z Damonem, a jest zazdrosna o Stefana, daje do zrozumienia, że wciąż jej na nim zależy. A więc jej rola jest mimo iż irytująca, to wg. mnie trafiona. Co z Kath? To moja ulubiona postać. Ona i Damon od pierwszych swoich odcinków powalili mnie na kolana. Tylko ona w całym serialu się nie zmienia. Jest egoistką i wszystko robi pod siebie. Przebiegła i piękna. Nawet będąc człowiekiem jest przebiegła jak lis i to mi się podoba. Jest ucharakteryzowana lepiej od Eleny, która wg. nie wygląda jakoś pięknie. ;)
Stefan mnie irytuje chyba najbardziej i pozostawię to bez komentarza. Wg. mnie najlepiej byłoby, gdyby mimo wszystko Elena wróciła do Stefana (sam powiedział, że jej wybaczy w którymś odcinku) tak jak powinno być wg. przeznaczenia, a Damon pod wpływem tego wszystkiego wyłączyłby uczucia i stałby się znowu bad boyem. Ale tym razem nie takim zwykłym bad boyem, podobnym do tego Damon z I i II sezonu, ale teraz takim na prawdę potwornym. I z fryzurą z I sezonu, bo nie mogę patrzeć na ten jego przedziałek.. Kiedyś miał takie fajne potargane włosy a teraz wygląda jakby mu się przerzedzały czy coś. Ale wracając do tematu, dobrze by było, gdyby po wyłączeniu uczuć stał się silniejszy, jakby ktoś w niego wstąpił, tak jak w Matta czy coś... tak jak w książce był jednym z najpotężniejszych itd. Nieźle by się porobiło i może wróciłaby stara dynamika serialu. I najlepiej, żeby na końcu stał się człowiekiem, był sobie z Kath i żył długo i szczęśliwie. Ewentualnie, niech nagle wrócą jego uczucia i żeby swoją śmiercią sprowadził Bonnie, bo to byłoby czymś nowym i wyrwanym z kosmosu. XD I tak skończyłby się cały serial. : > Ale to tylko moje zdanie i moje pomysły, więc nikt nie musi się ze mną co do tego zgadzać. ;)

A tak na marginesie, jak myślicie, kto był ojcem Nadii? Ja obstawiam jakiegoś sobowtóra Silasa :>

ocenił(a) serial na 9
kat8

Obejrzałam jeszcze raz odcinek [ w trybie "na spokojnie"] i tak sobie myślę, że w sumie to chciałabym, aby Amara z jakiś "kosmicznych" względów poleciała na Damona; ten byłby zainteresowany i św. Elena dowiedziałaby się w końcu, jak to jest tkwić w trójkącie - po niewłaściwej stronie. O ile trójkąt ma jakieś strony :)

Jak ktoś tu już wczesniej pisał - miałam dziwne wrażenie, że Amara zna Damona.

ocenił(a) serial na 10
Kalina1710

Ja identycznie, miałam wrażenie, że Amara zna Damona, albo po prostu kogoś jej przypominał. Kto wie, może poprzednik Damona też pojawił się historii miłosnej Silasa.. XD

użytkownik usunięty
kyooko

ja w ogóle tego nie widzę co tu piszecie:D Sobowtóry są tylko Eleny i Stefana - czyli Silas i Amara. Mamy jeszcze kolejnego sobowtóra Amary - Katherine, więc jeszcze gdzieś powinien być kolejny chodzący "StefanoSilas", damon nie powinien się pojawić :)

A co do tego, że Damon z Amarą - wiem, ze beka, nie widzę ich, ale w końcu Elena byłaby sama, yeeeah! :DDD więc please, let that happen:D

ocenił(a) serial na 10

Po prostu napisałam tak, bo reakcja Amary mnie zaciekawiła. :> hehs, dobrze by było! :D

spoilerek dla ciebie --- Kath w przyszlych odcinkach ujawni swoje uczucia do jednego z Salvatorów :d
No chyba wiadomo kto to bedzie. No raczej Katherine nie zakochala się w Damonie bo tak ją podniecila scena kiedy próbowal ją zabic z 2 odcinki temu :D

użytkownik usunięty
robb264

hahahaha, od razu beke miałam po twoim "no chyba wiadomo kto to będzie" team stefan always? :D

Jak na razie ja czekam do piątku na jakąkolwiek scene Katherine i Stefana, bo odkąd Stefan stracił pamięć to nie widział się z Kath. (Am I right? czy coś przeoczyłam?). W przyszłych odcinkach, ale nie ma podane bliżej kiedy? na to warto czekać :)

+ co do "starzenia się" Kath, masz jakieś spoilery? Tak mi się nie podoba ten wątek, nawet jeśli ją uratuje doktorek, to Amara z Silasa też "zabrała lekarstwo", więc idąc tym tropem - Silas też powinien się zacząć starzeć?

W 5x08 Stef i Kath mają na bank sceny, bo jest nawet w opisie odcinka.
Ale liczę na jakąs skromną scenkę w 5x07 - nawet jedno spojrzenie sobie w oczy czy cos - w koncu Kath odwiedzi villę Salvatorów w tym odcinku.

Jestem niemal przekonany ze starzenie Kath bedzie trwalo do 5x11 - setnego i jublieuszowego odcinka. 100 odcinek ma byc poswiecony KAth - wiec moze ona byc blisko smierci - zawsze tak jest :P
Byly zdjęcia z planu z zakrwawioną poscielą, a Paul i Nina krecili sceny z sypialni Stefana. Pewnie Stef się zaopiekuje Kath w jej "ostatnich chwilach" i bedzie jakis dramatyczny moment miedzy nimi. Obstawiam ze wtedy Kath wyzna milosc Stefanowi - który tym razem jej uwierzy. Bedzie wtedy tez jakis flashback z XIX w. ze Stefanem - wiec mozliwe ze tez bedzie cos ze Steferine związanego - moze bedzie wspominal z nią jakies momenty z przeszlosci. Myslę ze KAth nie zginie, ale to bedzie nowy początek dla niej i Stefana, bo Stefan jej wybaczy i bedą mieli "czystą kartę."

użytkownik usunięty
robb264

jak ty masz wszystko wyczytane, miłe spoilery widze :)

Brakowalo mi Kath teraaz w tych odcinkach, ciągle jej za mało miałam - najbardziej w TVD lubię te odcinki, seria 2 gdzie robią sceny retrospekcji Kath/Stefana/Damona. Więc w końcu nie tylko "coś" o niej, ale cały odcinek. Jeśli stałoby się tak jak napisałeś - scena, że Kath prawie umiera, Stefan przy niej w ostatnich chwilach + flashback, to byłoby super:) W końcu "przeznaczona" Stefanowi jest albo Elena, albo Kath. A Silas powiedział do Amary ten sam tekst "all I see is an angel", więc endgame steferine byłby ok.
Pomimo, że teraz jestem za Steferine bardziej niż za Steleną to - nie trawię Eleny i Damona razem. Nie wiem w jaki sposób, ale mam wielką nadzieję, że się oni jakoś rozstaną. A jeśli to nie będzie przez/dzięki Stefanowi - to innej wersji nie widzę.

ja już od dawna mówiłam, że kibicuje sobowtórom. Patrząc mniej więcej wiekowo: pierwsi Silas+Amara, kolejni to Kath, Stefan i "najmłodsza" Elena. - Według mnie powinien być jeszcze jeden "StefanoSilas" i śmieszne by było zakończenie serialu, że Elena idzie znów do szkoły i poznaje sobowtóra Silasa, człowieka :D

hahahaha, od razu beke miałam po twoim "no chyba wiadomo kto to będzie" team stefan always? :D

tu nawet nie chodzi o sympatię do Stefana. Tylko o jakąkolwiek logikę. Przez 4 sezony bylo gadane ze KAth kochała Stefana bardziej niz Damona - bylo to nawet pokazane w retrospekcjach, gdzie podbiegla do ciala Stefana - NIE DAMONA - i wyznala mu milosc, Teraz Damon ją zabil w 5x05 i nagle dzieki temu romantycznemu zdarzeniu Kath się zakochala w Damonie? LOL - debilizm totalny.

użytkownik usunięty
robb264

racja jest, że niemożliwe jest aby wyznawała miłość Damonowi, szczególnie po tym jak próbował ją zabić. A retrospekcje Steferine wszystkie pamiętam, moment jak Damon dostał odpowiedź od Kath, że nigdy ona go nie kochała + "It was always Stefan" też dobrze pamiętam:) więc luzik, wszyscy wiemy, Kath kocha Stefana:D

To, że Kath i Damon nie będą endgamem wiemy na bank, zastanawiam się czy stelena się nie pojawi tylko na koniec :)

kyooko

Amara oszalala bo ona jest "kotwicą" - widzi i zywych i umarlych. Dlatego zachowywala się jak wariatka i spytala się Damona czy jest prawdziwy - nie dlatego ze wygląda jak tajemniczy brat Silasa przed 2 tys. lat, w którym się podkochiwala. LOOL

Z resztą jakby Damon nagle chciał trzecią doppelganger, to by tylko oznaczalo ze ma obsesję na ich punkcie :p

użytkownik usunięty
robb264

co do tego ostatniego zdania - ja bym się nie zdziwiła, ta jego miłość wygląda bardziej jak obsesja, teraz na punkcie Eleny a wcześniej tak samo na punkcie Kath, jak cały czas wierzył, że będą żyli długo i szczęśliwie jak ją uwolni z grobowca:D

ocenił(a) serial na 10

Ej, to by było dobre, Damon trzy razy odrzucony przez trzy identyczne dziewczyny, haha. XD